Witam wszystkich forumowiczów!
Jestem można rzecz świeżo upieczonym amigowcem, bo kupiłem sobie nie dawno amigę 500+ w dobrym stanie. Ale mam nie lada problem, próba włączenia komputera nic nie daje, świecą się obie kontrolki (power i drive), ale po za tym nic się nie dzieje. Rozkręciłem amisię i wszystko wydaje się okej zero przepalonych układów i tranzystorów, nic nie śmierdzi. Co może być tego powodem? Może zły zasilacz (mam atx przerobiony 230V)? Szukałem rozwiązań ale nie znalazłem nigdzie, błagam pomóżcie...