@Benedykt Dziubałtowski,
post #1
Nie spotkałem spolszczenia do Scalosa. Dość długo się Scalosem próbowałem bawić, ale efekty marne - komputer więcej czasu spędza na zawieszaniu się, niż na pracy

Nawet najnowsza wersja chodzi dość koślawo. Pewnie dlatego nikomu się nie chciało oficjalnie "spolszczyć". Taki system "po nic" - niczego ciekawego zeń nie wyciśniesz, a problemów za to sporo. W sumie miło, że coś takiego jest, że komuś się chce dłubać w tym i próbować rozwijać, no ale... Zdecydowanie bardziej egzotyczna ciekawostka, niż w pełni wydajna alternatywa dla WB. Lepiej sobie Opusa Magellana jako nakładkę na system postawić. Podobny do Win95, bardzo przyjazny, intuicyjny w obsłudze, no i się nie wiesza raz za razem.
Z szacunkiem
Des
Ps. Heh, ja tam jestem zawziętym zwolennikiem "gołego" Workbencha. Szybki, stabilny, niewymagający jeśli chodzi o procek i ilość dostępnej pamięci. Pod pewnymi względami - po dziś dzień nie do pobicia. Przy całej swej zabytkowości, archaiczności - przy prostych zastosowaniach cały czas jest Najlepszą Nakładką na Najlepszy na Świecie System Operacyjny. Cały czas stabilny, równy. A - że tak w offtopa polecę - Ubuntu 10.04 po roku od zainstalowania i regularnych aktualizacjach staje się mniej wydajny niż przeklęty Win7. Muli się, przycina się, mniej efektywnie niż Winzgroza zarządza zasobami hardwarowymi... A WB 3.1 postawiony pięć lat temu stoi twardo, mimo mieszania w startup - sequence, instalowania i odinstalowywania programów. Klarownie, sensownie, wszystko daje się "z ręki" wyciąć albo dodać. Nigdzie nie odkładają się jakieś śmieci.
No ideał po prostu.
Ostatnia modyfikacja: 22.07.2011 00:58:25