Hmmm... Jak tu zacząć...
Podłączyłem swoją A2000 do TV LCD Daewoo przez SPRAWDZONY kabel RGB-SCART. Na ekranie nie pojawiło się NIC. Podłączyłem więc kabelek VIDEO do złącza VIDEO w Amidze i w TV, obraz jest. Oczywiście bez koloru. W tej chwili przypomniało mi się, że kiedyś miałem problem z wyświetleniem obrazu przez modulator A520. Też brak było obrazu. Cóż diagnoza prosta! Gdzieś jest coś uwalone. Jako, że mam chwilę wolnego chwyciłem się za studiowanie schematu i lutownicę. Po krótkich poszukiwaniach znalazłem jeden feler. Bezpiecznik chroniący port RGB Amigi. Był zjarany! To jednak nie mogło mieć wpływu na brak obrazu po RGB, miało za to wpływ na działanie modulatora A520, ale o tym dalej. Zapuściłem po tej wymianie Ami i... wielkie D. Dalej brak obrazu po kablu RGB-SCART. Nie myśląc wiele wylutowałem hybrydę video i podstawiłem w jej miejsce inny układ. Sytuacja bez zmian! Wylutowałem bufor sygnału RGB, przez który przechodził sygnał synchronizacji HSYNC, bo w czasie pomiaru wskazywał "dziwne" wartości. Po wylucie już na stoliku wskazania były OK. Kolejne więc PUDŁO! Układ wrócił na płytę. Cóż mi więc zostało? Tylko układ Agnus. Wymieniamy więc Agnusa i.... dalej dupsko! Załamany spojrzałem na schemat i wniosek mógł być TYLKO jeden. Już MUSI być OK. Wytargałem z gratów modulator A520 podłączyłem do portu RGB, a jego KOLOROWE już wyjście VIDEO podpiąłem do złącza VIDEO w TV. Cyk i.... mam kolor na odbiorniku! Modulator zadziałał dzięki wymienionemu bezpiecznikowi. Zadziałać zaś mógł TYLKO przy prawidłowym sygnale RGB z Amigi. Co teraz? Chcąc, nie chcąc wytargałem stary TV CRT z kąta, bo byłem już pewien, że Amiga jest sprawna. Podpiąłem kabel RGB-SCART włączyłem Ami i TV i..... zobaczyłem piękny, ostry obraz planszy tytułowej kickstartu 2.0. Na wszystkie te operacje straciłem dwa późne wieczory, a naprawa mogła się zakończyć na wymianie bezpiecznika.
Wnioski:
1. Nie wszystko musi być takie straszne jak to wygląda przy pierwszym rzucie oka.
2. Ekonomiczne TV LCD są do dużej D... i mogą nie radzić sobie z sygnałem RGB generowanym z Amigi. Dla mnie to SKANDAL.
3. Niech żyją FRAJERZY, którzy wylutowywują układy mające po 20-kilka nóg, by stwierdzić, że winien jest telewizor, a nie Amiga
Miłych snów:
*y