@wali7,
post #13
Tak dokładnie, głównie widać to przy LAN, tym bardziej, że teraz mam parę zabawek które żyją Diskless(NFS). ;) A co do internetu, no to cóż - ograniczeniem jest tu prędkość samego łącza, choć można troszkę kombinować, używając różnych pośredników do sieci, typu dnsmasq(dzięki cache'owaniu zapytania DNS w sporej części(prawie 67%) lecą tylko po lokalnej), Squid(co prawda większość treści web jest teraz generowana dynamicznie, więc się nie cache'uje za bardzo, ale większe(więc bardziej widoczne z punktu widzenia usera i "responsywności" sieci) grafiki, CSSy(szybsze renderowanie stron) czy *.js cache'ują się całkiem ładnie - mam już ponad rok Squida i ostatnio jest tak, że na 8GB, niecałe 2GB idzie "DIRECT", czyli nie jest żle ;) ), można także się pobawić różnymi postfixami czy fetchmailami, ale to już trochę bez sensu, e-maile to raczej nie problem... Tak czy siak, jak się człowiek trochę pobawi Linuksem, to można troszkę tu wykroić, ale wiadomo - na torrenty czy duże pliki to nie pomoże nic...
IMO, jako użytkownika GigE, nie ma sensu się w to pakować, chyba, że ma się już okablowanie 5e(lub 6), bo wtedy to wystarczy switch(GigE jest na płytach PC już od dość dawna, a większości te 5-8 portów switcha wystarczy), za około 80-140 PLN.
Główną zaletą GigE, jest to, że możesz zaoszczędzić na... Twardych dyskach. ;)
Spokojnie można się wykosztować raz na większy(e)(a więc tańszy, w przeliczeniu za MB pojemności) dysk(i) do routero-serwera i przewalić tam wszystkie filmy, mp3 i inne "pożeracze pojemności" i streamować je z sieci(czy też podmountowywać NFS/SMB, itd. itp.) - przy 100MBit mi już sieć nie wyrabiała, jak n.p. 2 osoby coś oglądały, a ja sobie chciałem posłuchać mp3, to było przykro...
Generalnie, to jak jest kilka kompów w sieci (lokalnej) i kilka osób z nich naraz korzysta, to warto o ile jest tanio(jak ktoś ma kat. 5 i by musiał zmieniać okablowanie, to niech lepiej zapomni), a jak się mieszka samemu(nawet jak się ma kilka kompów), to nie warto/nie ma sensu...