Gdzie nie czytam, jakiekolwiek publikacje na temat podziału rynku na systemy operacyjne piszą że Linux ma 1% użytkowników. Po pierwsze: jak oni to zbadali

Po drugie: z własnych obserwacji widzę, że procent jest znacznie wyższy. Po trzecie: pisma takie jak Chip który jest skrajnie szowinistyczny jeśli chodzi o tematykę systemów operacyjnych zniekształca rzeczywistość, strasząc użytkowników Windows'a, którzy chcą spróbować Linuksa na różne sposoby: że Linux to kontroluje się z poziomu konsoli, że nie ma sterowników, itd. Używając swojego Linuksa nie spotkałem się z urządzeniem, które nie byłoby obsługiwane przez niego. A w XPku czy Viście musiałem wachlować płytami ze sterownikami, aby coś działało. Mam wrażenie że albo redaktorzy Chip'a w dupie byli i g.ó.w.n.o widzieli, albo to zorganizowana akcja dezinformacyjna.
Co Wy sądzicie na ten temat i jakie bzdrury wyssane z palca na temat Linuksa?