27.05.2003 15:55
[#1]
SIMM EDO
Witam!
Doradźcie mi proszę czy do BlizzardaIV 030/50 beda pasowac SIMMY EDO, LUB PS/2 Dziękuję.
Robert Jackowski
Doradźcie mi proszę czy do BlizzardaIV 030/50 beda pasowac SIMMY EDO, LUB PS/2 Dziękuję.
Robert Jackowski
28.05.2003 02:09
[#2]
Re: SIMM EDO
@Robert, post #1
Tak. Blizzard IV pracuje poprawnie i ze starszymi simami FPM (Fast Page Mode), jak i z EDO. (Podobnie i pozostałe Blizzardy - 1240/60.)
Jednak musisz zwrócić uwagę na czas dostępu pamięci. Pojawiło się wiele simów z oznaczeniem 60 nS, które w rzeczywistości były wolniejsze. Wtedy zworkę trybu pracy pamięci na Blizzardzie IV trzeba ustawić na 70 nS. (Niestety spotkałem się z tym osobiście.)
Jednak musisz zwrócić uwagę na czas dostępu pamięci. Pojawiło się wiele simów z oznaczeniem 60 nS, które w rzeczywistości były wolniejsze. Wtedy zworkę trybu pracy pamięci na Blizzardzie IV trzeba ustawić na 70 nS. (Niestety spotkałem się z tym osobiście.)
28.05.2003 08:55
[#3]
Re: SIMM EDO
@ArtPo, post #2
ArtPo napisał(a):
> Jednak musisz zwrócić uwagę na czas dostępu pamięci. Pojawiło
> się wiele simów z oznaczeniem 60 nS, które w rzeczywistości
> były wolniejsze. Wtedy zworkę trybu pracy pamięci na
> Blizzardzie IV trzeba ustawić na 70 nS. (Niestety spotkałem się
> z tym osobiście.)
Dziękuję Ci za informację :) Widziałem nawet simmy edo na aukcji allegro z czasem dostepu 50nS, ale chyba takich nie kupię, bo jak piszesz Blizzardy maja zworkę 60nS - 70nS.
Jeszcze jedna rzecz. Czy takie paramerty simmów jak: 5V, Non-parity, PS/2 mają znaczenie dla poprawnej pracy w Blizzardach.
Znalazłem też tam inne ciekawe towary, np. SIMM EXPANDER
http://www.allegro.pl/show_item.php?item=13380648
Uważasz, że coś takiego działało by z naszymi Blizzardami i Apollami? To urządzenie mogłoby pozwolić na maksymalne obłożenie pamięci w moim BlizzardzieIV do 128MB w 2 kościach po 64MB. Jest jeszcze kwestia fizycznego zmieszczenia Expandera z pamięcią w obudowie Amigi, ale załóżmy, że się zmieści... Co o tym powiesz?
Pozdrawiam
Robert Jackowski
> Jednak musisz zwrócić uwagę na czas dostępu pamięci. Pojawiło
> się wiele simów z oznaczeniem 60 nS, które w rzeczywistości
> były wolniejsze. Wtedy zworkę trybu pracy pamięci na
> Blizzardzie IV trzeba ustawić na 70 nS. (Niestety spotkałem się
> z tym osobiście.)
Dziękuję Ci za informację :) Widziałem nawet simmy edo na aukcji allegro z czasem dostepu 50nS, ale chyba takich nie kupię, bo jak piszesz Blizzardy maja zworkę 60nS - 70nS.
Jeszcze jedna rzecz. Czy takie paramerty simmów jak: 5V, Non-parity, PS/2 mają znaczenie dla poprawnej pracy w Blizzardach.
Znalazłem też tam inne ciekawe towary, np. SIMM EXPANDER
http://www.allegro.pl/show_item.php?item=13380648
Uważasz, że coś takiego działało by z naszymi Blizzardami i Apollami? To urządzenie mogłoby pozwolić na maksymalne obłożenie pamięci w moim BlizzardzieIV do 128MB w 2 kościach po 64MB. Jest jeszcze kwestia fizycznego zmieszczenia Expandera z pamięcią w obudowie Amigi, ale załóżmy, że się zmieści... Co o tym powiesz?
Pozdrawiam
Robert Jackowski
29.05.2003 03:26
[#5]
Re: SIMM EDO
@Robert, post #3
Czy takie paramerty simmów jak: 5V, Non-parity, PS/2 mają znaczenie dla poprawnej pracy w Blizzardach.
Spróbujmy po kolei:
5V na pewno ma duże znaczenie, bo większość układów na 3.3V spali się po podłączeniu do zasilania +5V obecnego w Amidze. Tylko że takich simów (innych niż na +5V) chyba w ogóle nie było.
kontrola parzystości lub jej brak, czyli wersja pamięci 32/36 bitowa nie ma znaczenia. Amiga nie wykorzystuje tych dodatkowych 4 bitów, ale mogą sobie być - w końcu nikomu nie przeszkadzają.
PS/2 ? Cóż... z tym określeniem spotkałem się w stosunku do myszek, ale simy znam tylko FPM (tradycycjne) i EDO.
Z pamięcią o czasie dostępu 50 nano Sekundy sprawa jest nieco bardziej skomplikowana.
Aby szybsza pamięć została wykorzystana, to jej kontroler, obecny na karcie turbo, musi być specjalnie do tego zaprojektowany. Oczywiście nie jest, bo wtedy gdy karty te były produkowane, najszybszymi pamięciami o cenie możliwej do zaakceptowania były pamięci o czasie dostępu 60 nS. Można oczywiście do takiej karty założyć pamięć szybszą niż 60 nS, jednak niczego to nie da - karta będzie pracować dokładnie tak samo jak z pamięcią wolniejszą. (Hi! PC-frajerzy kupujący trzy razy ten sam komp, ale za to z nowszą naklejką... o sorki to się chyba nazywa sticker czy jakoś tak.)
Jednak są dwa przypadki, kiedy zastosowanie pamięci 50 nS jest uzasadnione. Pierwszy gdy do Blizzarda IV masz dołączony kontroler SCSI, a drugi przy dopalaniu kart Apollo 1240/40MHz na 50 MHz (czyli kwarcem taktującym mikroprocesor na 100 MHz). W obu przypadkach teoretycznie powinna wystarczyć pamięć 60 nS, jednak pracuje ona na granicy swoich parametrów i przydałby się pewien "zapas" - inaczej komputer będzie się wieszał.
(Oj, tak się rozpisałem jak Ty się "rozpytałeś") ;)
Spróbujmy po kolei:
5V na pewno ma duże znaczenie, bo większość układów na 3.3V spali się po podłączeniu do zasilania +5V obecnego w Amidze. Tylko że takich simów (innych niż na +5V) chyba w ogóle nie było.
kontrola parzystości lub jej brak, czyli wersja pamięci 32/36 bitowa nie ma znaczenia. Amiga nie wykorzystuje tych dodatkowych 4 bitów, ale mogą sobie być - w końcu nikomu nie przeszkadzają.
PS/2 ? Cóż... z tym określeniem spotkałem się w stosunku do myszek, ale simy znam tylko FPM (tradycycjne) i EDO.
Z pamięcią o czasie dostępu 50 nano Sekundy sprawa jest nieco bardziej skomplikowana.
Aby szybsza pamięć została wykorzystana, to jej kontroler, obecny na karcie turbo, musi być specjalnie do tego zaprojektowany. Oczywiście nie jest, bo wtedy gdy karty te były produkowane, najszybszymi pamięciami o cenie możliwej do zaakceptowania były pamięci o czasie dostępu 60 nS. Można oczywiście do takiej karty założyć pamięć szybszą niż 60 nS, jednak niczego to nie da - karta będzie pracować dokładnie tak samo jak z pamięcią wolniejszą. (Hi! PC-frajerzy kupujący trzy razy ten sam komp, ale za to z nowszą naklejką... o sorki to się chyba nazywa sticker czy jakoś tak.)
Jednak są dwa przypadki, kiedy zastosowanie pamięci 50 nS jest uzasadnione. Pierwszy gdy do Blizzarda IV masz dołączony kontroler SCSI, a drugi przy dopalaniu kart Apollo 1240/40MHz na 50 MHz (czyli kwarcem taktującym mikroprocesor na 100 MHz). W obu przypadkach teoretycznie powinna wystarczyć pamięć 60 nS, jednak pracuje ona na granicy swoich parametrów i przydałby się pewien "zapas" - inaczej komputer będzie się wieszał.
(Oj, tak się rozpisałem jak Ty się "rozpytałeś") ;)
29.05.2003 08:01
[#6]
Re: SIMM EDO
@ArtPo, post #5
ArtPo napisał(a):
> (Oj, tak się rozpisałem jak Ty się "rozpytałeś") ;)
Dzięki Ci za szczegółowe wyjaśnienie sprawy. Będę mógł kupić pamięć bez obaw, że wydam pieniądze na coś co nie będzie działać. Na allegro jest dość duży wybór simm-ów. Znalazłem simma 64MB za 69zł. Wydaje mi się, że jak na tego simma, to nie jest wygórowana cena.
Pozdrawiam
Robert Jackowski
> (Oj, tak się rozpisałem jak Ty się "rozpytałeś") ;)
Dzięki Ci za szczegółowe wyjaśnienie sprawy. Będę mógł kupić pamięć bez obaw, że wydam pieniądze na coś co nie będzie działać. Na allegro jest dość duży wybór simm-ów. Znalazłem simma 64MB za 69zł. Wydaje mi się, że jak na tego simma, to nie jest wygórowana cena.
Pozdrawiam
Robert Jackowski
29.05.2003 09:25
[#8]
Re: SIMM EDO
@Robert, post #6
Z SIMMami jest pewien problem. Istnieją dwa typy różniące się częstotliwością odświeżania (2k lub 4k). Kontrolery RAM w PC obsługują oba typy, a te w Amigach tylko jeden (ale wiecznie zapominam który) w efekcie czego widać tylko połowę rzeczywistej wielkości pamięci (ale tak poza tym to wszystko działa). Niestety nie da się tego odczytać z oznaczeń pamięci a każdy sprzedawca zrobi wielkie oczy i kółko na czole jak o to spytasz. Na szczęście te niekompatybilne z Amigami są dość rzadko spotykane. Tym niemniej można mieć pecha, co w powiązaniu ze sprzedażą wysyłkową oznacza raczej niemożność wymiany. Zatem życzę powodzenia przy zakupie. Będzie Ci potrzebne :)
30.05.2003 01:22
[#9]
Re: SIMM EDO
@baderman, post #7
Spróbuję napisać parę słów więcej niż w poprzednim poście, chociaż właściwie już napisałem o co mniej więcej chodzi.
W obu przypadkach tzn. w Blizzardzie IV pracującym w trybie 60 nS i w Apollo pracującym przy częstotliwości taktowania szyny danych 50 MHz, pamięć o czasie dostępu 60 nS działa na granicy swoich możliwości podawanych w katalogach. Można by powiedzieć że wyciska się z niej już wszystko co można wycisnąć. Jednak parametry układów scalonych zmieniają się na przykład pod wpływem temperatury lub dołączonego do ich wyprowadzeń obciążenia. Układ pracujący poprawnie w temperaturze pokojowej, przy określonym obciążeniu wyjść, po rozgrzaniu się lub zwiększeniu obciążeń, działać przestanie. Oczywiście dotyczy to przypadków ekstremalnych, takich jak omawiane.
Dołączenie do Blizzarda IV kontrolera SCSI, z dodatkowo założonym simem pamięci, zwiększa obciążenie wyjść pamięci na karcie. (Działanie to jest zresztą obustronne, pamięć na kontrolerze "odczuwa" to tak samo jak pamięć na karcie.) Każda ścieżka, każde wyjście układu scalonego, wnosi ze sobą pojemności i indukcyjności pasożytnicze, wynikające z samej konstrukcji, stąd te dodatkowe obciążenie się bierze.
Dlatego i podczas projektowania i w czasie pracy jakiegoś układu, trzeba mu zapewnić pewien "zapas" - taki margines błędu dodany do "suchych" danych katalogowych. Zresztą same układy są zazwyczaj trochę "lepsze" niżby to wynikało z ich oznaczeń np. pamięć 60 nS jest w rzeczywistości trochę szybsza i kupowanie "pięćdziesiątki" nie powinno być konieczne. Tylko tak jak pisałem poprzednio, zdarzają się przypadki oszustw - pamięci 70 nS były sprzedawane jako 60 nS itp.
W obu przypadkach tzn. w Blizzardzie IV pracującym w trybie 60 nS i w Apollo pracującym przy częstotliwości taktowania szyny danych 50 MHz, pamięć o czasie dostępu 60 nS działa na granicy swoich możliwości podawanych w katalogach. Można by powiedzieć że wyciska się z niej już wszystko co można wycisnąć. Jednak parametry układów scalonych zmieniają się na przykład pod wpływem temperatury lub dołączonego do ich wyprowadzeń obciążenia. Układ pracujący poprawnie w temperaturze pokojowej, przy określonym obciążeniu wyjść, po rozgrzaniu się lub zwiększeniu obciążeń, działać przestanie. Oczywiście dotyczy to przypadków ekstremalnych, takich jak omawiane.
Dołączenie do Blizzarda IV kontrolera SCSI, z dodatkowo założonym simem pamięci, zwiększa obciążenie wyjść pamięci na karcie. (Działanie to jest zresztą obustronne, pamięć na kontrolerze "odczuwa" to tak samo jak pamięć na karcie.) Każda ścieżka, każde wyjście układu scalonego, wnosi ze sobą pojemności i indukcyjności pasożytnicze, wynikające z samej konstrukcji, stąd te dodatkowe obciążenie się bierze.
Dlatego i podczas projektowania i w czasie pracy jakiegoś układu, trzeba mu zapewnić pewien "zapas" - taki margines błędu dodany do "suchych" danych katalogowych. Zresztą same układy są zazwyczaj trochę "lepsze" niżby to wynikało z ich oznaczeń np. pamięć 60 nS jest w rzeczywistości trochę szybsza i kupowanie "pięćdziesiątki" nie powinno być konieczne. Tylko tak jak pisałem poprzednio, zdarzają się przypadki oszustw - pamięci 70 nS były sprzedawane jako 60 nS itp.
30.05.2003 09:30
[#10]
Re: SIMM EDO
@ArtPo, post #9
Sporo racji, ale trochę jednak trzeba wyprostować. Obniżenie parametrów pracy pamięci bierze się przede wszystkim ze zwiększonego poboru mocy przez kartę i związanego z tym spadku napięcia. W przypadku wiecznie niedosilonych kart turbo do A1200 to właśnie ma zasadnicze znaczenie a nie pasożytnicze pojemności czy zmiany temperaturowe charakterystyk.
Poza tym fałszowanie oznaczeń pamięci było niestety nagminne w przypadku pamięci no-name i najtańszych, które u nas miały właśnie największy zbyt. W efekcie szukając dobrych pamięci do mojego BlizzPPC musiałem wypróbować ok. 20 SIMMów zanim trafiłem na taki, który działał na 60ns. Oczywiście wszystkie miały nadruki, że to wersje 60ns. Nie muszę chyba dodawać, że jest firmowy (Siemens) a poprzednie były albo kompletnie no-name albo miały jakieś dalekowschodnio brzmiące nazwy. Żeby było jeszcze śmieszniej to ten SIMM pracuje też na przetaktowanej karcie w trybie 50ns choć oznaczenie mówi wyraźnie 60ns.
Poza tym fałszowanie oznaczeń pamięci było niestety nagminne w przypadku pamięci no-name i najtańszych, które u nas miały właśnie największy zbyt. W efekcie szukając dobrych pamięci do mojego BlizzPPC musiałem wypróbować ok. 20 SIMMów zanim trafiłem na taki, który działał na 60ns. Oczywiście wszystkie miały nadruki, że to wersje 60ns. Nie muszę chyba dodawać, że jest firmowy (Siemens) a poprzednie były albo kompletnie no-name albo miały jakieś dalekowschodnio brzmiące nazwy. Żeby było jeszcze śmieszniej to ten SIMM pracuje też na przetaktowanej karcie w trybie 50ns choć oznaczenie mówi wyraźnie 60ns.