Niesamowite jak bardzo Iris "wrósł" w moje smutne życie.

Wydaje mi się to już zupełnie normalne, że piszę mail pod MorphOSem, wysyłam i widzę w wysłanych na iPhonie, Maku, iPadzie. Że mogę sobie przeszukać pocztę pod MOSem i wiem, że mam tam WSZYSTKIE maile, mogę skasować mail i wiem, że będzie skasowany. Rety, jak bardzo był mi potrzebny ten IMAP.

Do tego stopnia, że używałem pod MOSem poczty przez WWW, a bardzo tego nie lubię.