Dziękuję Wam za tak miłe słowa.

To znaczy dla mnie naprawdę niesamowicie wiele, gdy ktokolwiek mówi, że da się tego w ogóle słuchać.

Zawsze daje mi to ogromną radość, gdy słyszę, że coś co zrobiłem pozytywnie się kojarzy. No i właściwie satysfakcję również, bo wówczas wiem, że poświęcony na to czas nie poszedł na marne - a zawsze mam takie wrażenie jak tylko "siądę do konsolety".
Przede wszystkim ogromne podziękowania ode mnie dla @MarX-a za pomysł z wrzuceniem newsa na PPA (mnie to nawet nie przyszło do głowy). To on zresztą namówił mnie, żebym obok albumu na BandCampie zrobił paczki do pobrania (o tym też nie pomyślałem), co zresztą od razu uznałem za świetny pomysł i zrobiłem.
@Jazzcat powiem Ci, że tak właściwie to trochę tak było, jakbym wychowywał się w tamtych czasach.

Tak się akurat śmiesznie złożyło, że u mnie w rodzinie lata temu czas leciał odrobinę wolniej, przez co wychowywałem się na kasetach magnetofonowych, VHS-ach, starych płytach winylowych, a i ostatecznie ulubioną konsolą do grania był Game Boy Color (i w sumie nawet tak mi pozostało do dzisiaj). Dopiero gdzieś w okolicach 2006 roku jak pojawiło się w domu stałe łącze internetowe to trochę szybciej ten czas zaczął lecieć i zacząłem (ostrożnie) nadrabiać to, co przeważnie mi wcześniej umykało.

To tak oczywiście piszę pół żartem, pół serio (w końcu nowoczesność jakkolwiek była w tym moim dzieciństwie

), ale prawda jest taka, że z tamtych lat jakoś szczególnie zapadły mi w pamięć te chwile, gdy miałem przyjemność obcować z klasykami polskiej muzyki z leciwych już nawet wówczas nośników. Takie klasyki jak Anna Jantar, Papa Dance, Andrzej Korzyński, Franek Kimono, Universe, Obywatel G.C., Perfect, czy choćby nawet Lady Pank do dziś potrafią wywołać u mnie ciarki na plecach (doskonałym przykładem może być album Ohyda wspomnianego Lady Pank - parę pierwszych sekund utworu Zabij to sprawia, że momentalnie się rozpływam).

Zresztą, jak ja zawsze uwielbiałem przeróżne intra z kaset VHS, które zazwyczaj oglądałem za dzieciaka (a po latach okazało się, że wiele z nich miało tak naprawdę swoje korzenie na Amidze, o której wcześniej nie miałem pojęcia).
No ale dobra, bo mógłbym tak gadać i gadać.
Ty to jednak wiesz jak mnie muzycznie zachwycić - to pierwsze demo z muzyką Van Damme'a to czyste złoto - chyba z dwadzieścia razy już tego dzisiaj słuchałem. W połączeniu z japońskim wydźwiękiem tej produkcji przypomniało mi to, jak bardzo obok tego wszystkiego kocham japońską muzykę (i sztukę w ogóle).
I tym samym przypomniało mi to o mojej najważniejszej inspiracji do tworzenia i odkrywania czegoś bardziej skomplikowanego, czyli o wspaniałej muzyce Ishikawy Kozue do gier z serii Wario Land na Game Boya:
Wario Land II. Takie kawałki jak Underwater Tunnels, Lost in the Ruins, Lair of the Giant Snake, Stop That Train!, Up on the Rooftop, Perfect! czy Skull Castle to wspaniałe i całkiem skomplikowane kompozycje, na których, moim zdaniem, da się niesamowicie wiele nauczyć (mimo, że to tylko 8-bitowe granie). Zawsze mam w głowie jej twórczość, gdy próbuję odkrywać jakieś nowe akordy.

W ogóle zresztą mam wrażenie, że to również jej twórczość wychowała mnie muzycznie przez te wszystkie lata.
A zresztą, soundtrack do Wario Land 3 to już w ogóle czysta legenda:
Wario Land 3. To koniecznie obadaj.
Tutaj też nie brakuje bardziej skomplikowanych konstrukcji muzycznych:
Wario Land - Super Mario Land 3.
P.S.: Od dłuższego czasu robię pełną separację kanałów, bo lubię gdy eksporty są w miarę możliwości najbardziej wierne temu, jak to grało na prawdziwym sprzęcie.
Ostatnia aktualizacja: 18.06.2024 21:23:36 przez Magnetic-Fox