• Cannon Fodder 2

22.02.2005 21:40, autor artykułu: Yanoosh Shoonay
odsłon: 12221, powiększ obrazki, wersja do wydruku,

Cannon Fodder 2

Cannon Fodder 2Cannon Fodder 2Gdy autorzy jakiejś gry zdecydują się na jej kontynuację, mają zazwyczaj zamiar bezwzględnie żerować na sukcesie poprzedniczki. Bezczelnie zżynają wszystkie jej elementy, EWENTUALNIE dodając od siebie małe, co nieco. Chociaż są i wyjątki... Tak czy inaczej, nie obejdzie się bez porównań.

Intro standardowo, można by już rzec, jak w grach Sensible Software, udźwiękowione w stylu "śpiewanym". Tym razem, sądząc po głosie, typowo "gospelowo" ustosunkowane panie śpiewają o "panach w wyglancowanych mundurach, lśniących kozakach i z giwerą w łapach". Graficznie również nieźle - digitalizowane zdjęcia różnych znanych postaci kultury i "war-biznesu". Potem wita nas zdjęcie, będące wspomnieniem starych dobrych lat, kiedy to "Mr. President" nawoływał wszystkich amerykanów do wstąpienia do woja (ach... piękne czasy), stanowiące tutaj tylko i wyłącznie (całe szczęście) nawoływacz do włożenia drugiego dysku... Po chwili następuje znajomy, trochę zmieniony widok z górkami, na których będą wyrastać krzyże i pojawia się nadlatującą grupką rekrutów.

A więc "tak to się zaczyna". Pierwszą misję rozpoczynamy na dziwacznej polance, którą drzewa obrosły w kształt litery "Z", a będącą swoistym oswojeniem z obsługą, analogicznie jak pierwsza misja z jedynki. Nie trudne jest strzelanie do siedzących kaczek, więc szybko uporamy się z tą misją, w mgnieniu oka pojawiamy się w drugiej i... jeśli gramy po raz pierwszy, giniemy w mgnieniu oka. Zadając sobie pytanie: "O co kaman?", próbujemy jeszcze raz i zależnie od nabytego doświadczenia, przechodzimy misję tracąc "tylko" połowę dostępnych ludków.

To najczarniejszy ze scenariuszy i wystarczy trochę pograć, aby praktycznie każdą misję przejść bezofiarnie, ale chciałem tym przykładem dojść do faktu, że gra jest potwornie trudna - w porównaniu z pierwszymi a nawet kolejnymi misjami jedynki. Na nic zdały się ówczesne zapewnienia różnych pism, piszące o wydawcy, który w ramach troski o klienta, wymuszał na autorach zmniejszenie poziomu trudności gry.

Cannon Fodder 2Cannon Fodder 2 Lecz to nie koniec niespodzianek. Już w czwartej misji, prawdopodobnie po sabotażu agenta Muldera "na górze", wysyłają nas w kosmos i radźmy sobie sami. Kształty w podłodze, przypominające raczej ozdobne prostokąciki, okazują się zdradnymi dziurami, a teleportery będące nieskończonym źródłem "szarych ludków" zastępują domki z jedynki. Następne to: średniowiecze, miastowe piekło i jowiszopodobne klimaty. Praktycznie każda nowa misja potrafi nas zaskoczyć nie tylko poziomem trudności, a wyglądające początkowo podobnie do "jedynkowych" pustynnych, okazują się tylko podobne.

Czyli stary dobry rozwałkowo-rozrywkowy "Cannon Fodder"? Moim zdaniem tak. Wszystkie te utrudnienia i ulepszenia wyszły grze na dobre i będą stanowić nie lada rozrywkę, zarówno dla wprawionych w żołnierskim rzemiośle, jak i nowych graczy.

Cannon Fodder 2Cannon Fodder 2

TIPS 'N TRICKS

Podaj JOOLS jako nazwę stanu gry, który chcesz zapisać.

Jeżeli masz problem z ukończeniem etapu lub chciałbyś dowiedzieć się czegoś na temat genezy każdego z nich, odwiedź stronę autora większości etapów, Stuarta Campbella.

DODATKI

Do "Cannon Fodder 2" pojawiło się kilka dodatków rozprowadzanych na dyskach okładkowych zachodnich magazynów:


 Cannon Fodder 2 - Sensible Software 1994 
90 3 Cannon Fodder 2  -  Sensible Software'94
95 ECS, 1 MB
95
Kolejne 72 misje. Bardziej data disk niż druga część, ale także powala na kolana.

komentarzy: 2ostatni: 15.08.2017 13:29
Na stronie www.PPA.pl, podobnie jak na wielu innych stronach internetowych, wykorzystywane są tzw. cookies (ciasteczka). Służą ona m.in. do tego, aby zalogować się na swoje konto, czy brać udział w ankietach. Ze względu na nowe regulacje prawne jesteśmy zobowiązani do poinformowania Cię o tym w wyraźniejszy niż dotychczas sposób. Dalsze korzystanie z naszej strony bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej będzie oznaczać, że zgadzasz się na ich wykorzystywanie.
OK, rozumiem