Statek kosmiczny Polaris-7 od dwóch stuleci przemierzał galaktyczną pustkę. Przez ten czas pokonał dystans ponad 800 lat świetlnych. Załoga składała się tylko z jednej osoby - Olivii Lund, która spała w komorze hibernacyjnej. Kontrolę nad lotem sprawowały maszyny, ale w pewnym momencie wydarzyło się coś niezwykłego: Polaris-7 został przechwycony przez nieznany statek kosmiczny. Sztuczna inteligencja nieprzygotowana na taką ewentualność potrafiła podjąć tylko jedną decyzję - rozpocząć wybudzanie Olivii.

Tak wygląda fabularne wprowadzenie do gry "Hibernated 1: This Place Is Death". Jak nietrudno się domyślić zadaniem Olivii jest zbadanie sytuacji, w której się znalazła. A ta jest intrygująca, bo statek kosmiczny, który przechwycił Polaris-7, należy do obcej cywilizacji. Niestety przedstawiciele obcej rasy, których udaje się Olivii odnaleźć, są martwi. Co ich zabiło? Upływ czasu czy choroba? A może jednak ktoś przeżył? Odpowiedzi na te pytania zostaną udzielone, jeżeli odpowiednio pokieruje się działaniami głównej bohaterki gry. Na początku należy rozejrzeć się po macierzystym statku i odnaleźć potrzebne przedmioty oraz Io - robota, który będzie pomocnikiem Olivii. Potem trzeba wejść na statek obcych - o wiele większy od Polaris-7 - i tam szukać rozwiązania zagadki.

"Hibernated 1" jest, jak na tytuł wydany w 2018 roku, grą niezwykłą z dwóch powodów. Po pierwsze jest to klasyczna przygodówka w stylu wczesnych lat osiemdziesiątych ubiegłego wieku. Cały świat gry przedstawiony jest w postaci tekstu - nie ma tu ani jednego obrazka (pomijam ten przy wczytywaniu gry, bo to tylko "okładka"). Po drugie gra ukazała się na sześć komputerów i to tych z kategorii retro. Oprócz amigowej istnieją też wersje dla Amstrada CPC, Commodore 64, ZX Spectrum, Atari ST oraz PC (DOS). Obsługa gry polega na wpisywaniu odpowiednich komend, jedno lub dwuwyrazowych. Część z nich jest znana od razu, ale pozostałe trzeba odkryć samemu. Podczas gry zalecane jest rysowanie na kartce mapy, bo zapamiętanie rozkładu wszystkich pomieszczeń jest raczej niemożliwe. Jak na przygodówkę przystało stan gry można zapisywać na dysk.

Najważniejsza rzecz w przygodówce, czyli scenariusz, stoi na wysokim poziomie. Przy odkrywaniu tajemnicy obcego statku nie ma presji czasu ani zagrożenia życia bohaterki. Opisy poszczególnych lokacji są dobrze napisane, a rozwiązania zagadek logiczne. Autor gry przygotował nawet przydatną komendę POLARIS, dzięki której natychmiast przenosimy się ze statku obcych na macierzysty - bardzo dobra alternatywa dla przechodzenia przez kilkanaście pomieszczeń. Gra, pomimo swojej archaicznej formy, wciągnęła mnie i udało mi się ją ukończyć. Stało się tak przede wszystkim ze względu na tematykę s-f, którą bardzo lubię. Gdyby to było fantasy w stylu łażenie po lochach i szukanie skarbów, to nawet nie uruchamiałbym gry. Cyfra 1 w tytule oznacza, że jest to pierwsza część cyklu. W przygotowaniu są dwie kolejne części i mam nadzieję, że będą równie ciekawe pod względem scenariuszowym.

"Hibernated 1: This Place Is Death" nie ma praktycznie żadnych wymagań sprzętowych i działa już na Amidze 1000. Można ją uruchomić z dyskietki, ale działa też z twardego dysku. W tym drugim przypadku operacje nagrywania i wczytywania stanu gry odwołują się jednak do stacji DF0. Można temu zaradzić zmieniając w głównym pliku gry ciąg znaków "df0" na inny. Gra jest dostępna w wersji elektronicznej oraz pudełkowej. Tę pierwszą można za darmo pobrać stąd. Drugą trzeba już kupić. Jak już wcześniej wspomniałem gra podoba mi się i mogę ją polecić innym graczom, zwłaszcza tym, którzy lubią czytać książki s-f. Bo "Hibernated 1" to swego rodzaju interaktywna książka.

Hibernated 1: This Place Is Death - Pond Software 2018
	-		1
	-		OCS/ECS
	75