• Ishar 3 - The Seven Gates of Infinity

26.12.2020 12:58, autor artykułu: Sebastian Rosa
odsłon: 2613, powiększ obrazki, wersja do wydruku,

Ishar 3

Ishar 3 Ishar 3 Niebywała popularność gier "Ishar: The Legend of the Fortress" oraz "Ishar 2: The Messengers of Doom" zachęciła firmę Silmarils do kontynuowania sagi i wydania jej kolejnej części. Trzecia (choć tak naprawdę to czwarta, gdyż "Crystals of Arborea" również zaliczana jest do tej sagi) i zarazem ostatnia odsłona nie może jednak pochwalić się jakimś przełomem. Przypomina bardziej dodatek do "Ishar 2", gdyż różnic pomiędzy tymi grami praktycznie nie widać. I wszystko może byłoby w porządku, bo przecież prawdziwi fani RPG i jednocześnie fani serii, z pewnością chcieliby poznawać dalsze losy magicznego świata Arborea, niemniej twórcy zaczęli zjadać własny ogon stosując pewne kontrowersyjne rozwiązania.

Fabuła gry rozgrywa się kilka lat po udanym zwycięstwie Zubarana nad Shandarem. Pokój zamieszkał w krainie Ishar, lecz Shandar znalazł sposób na uwolnienie swojego ducha i obecnie szuka nowego nosiciela. Korzystając z możliwości manipulacji czasem próbuje odnaleźć ostatniego z wielkich czarnych smoków, Sitha, aby przejąć jego cielesną postać. Zubaran musi więc ponownie znaleźć kompanów i przechodząc przez portale czasu wyprzedzić Shandara i zabić smoka.

Gra po raz pierwszy w historii wita nas ekranem menu, z którego możemy wczytać zapisany stan gry, jak również zaimportować drużynę z poprzedniej części (również z części pierwszej). Nowością jest też możliwość stworzenia drużyny od zera. Zabawę zaczynamy w mieście Koren Bahnir, które jest głównym miejscem spotkań w tawernach (w ramach werbunku nowych członków drużyny, regeneracji zdrowia oraz słuchania plotek) oraz wizyt w sklepach (w celu nabywania oręża, zbroi, składników do wywarów). Sklepów oraz tawern w całym mieście jest ponad 30, każdy z nich oferuje inny asortyment i połapanie się w tym wszystkim wymaga mapy. Gra oferuje tę mapę (jako jedynej krainy) i dodatkowo zaznacza odpowiednimi kolorami miejsca już odwiedzone lub wskazane przez napotkane postaci. Miasto jest ogromne, ma układ "ślimaka" i składa się z dwóch części: biednej otaczającej centrum miasta (zaskakująco - tutaj znajduje się większość sklepów i tawern) oraz bogatej, do której dostępu strzegą strażnicy i można do niej wejść tylko jedną bramą. Postacie, które mijamy w mieście to zwyczajni "statyści" - poza ładnym wyglądem nie ma z nimi praktycznie żadnej interakcji. W tawernach możemy za to spotkać osoby, które mogą nam zaoferować pomoc, co stanowi różnicę w stosunku do poprzednich części, gdzie wiedzę zdobywaliśmy wyłącznie przez przysłuchiwanie się rozmowom. Fabuła prowadzi nas dosyć szybko i już po kilkunastu minutach zabawy udaje nam się otworzyć pierwszy z czterech portali czasu. Może się więc wydawać, że miasto stanowi zalążek zabawy, a prawdziwe "mięso" dla labiryntowych szwendaczy kryje się w poszczególnych krainach, do których będziemy się teleportować. I tutaj niestety czar pryska... Wspomniane krainy są stosunkowo nieduże, ale powtarzalność, pustka oraz uciążliwość w nich przebywania sprawia, że gracz może czuć znudzenie połączone ze zmęczeniem, które prowadzą do zniechęcenia.

Ishar 3 Ishar 3 Tematyka podróży w czasie zawsze budzi kontrowersje. Niewiele jest gier, które potrafią temat uchwycić w odpowiedni sposób. Twórcom "Ishar 3" niestety się to nie udało. Lakoniczność wypowiedzi i podpowiedzi ze strony gry czyni ją bardzo trudną i przypomina bardziej poszukiwania świętego Graala. Bardzo trudno jest się w tym wszystkim połapać - wchodzenie do portali o określonym godzinach lub z określonym przedmiotem przenosi nas do innego czasu, gdzie labirynt wygląda nieco inaczej, o czym czasami można się przekonać dopiero po pewnym czasie. Ukończenie gry jest przez to niewyobrażalnie dłuższe i nie wynika to bynajmniej z ilości terenu do eksploracji, lecz zwyczajnie ze sztucznie wydłużonej rozgrywki wywołanej przez chaotyczność i brak wyjaśnień. Gra, wbrew swoim rozmiarom (zajmuje dwa razy więcej miejsca niż cześć druga), oferuje znacznie mniej. Krain jest tylko pięć (las, góry, dżungla, podziemia i miasto) a labirynty, które w nich są nie stanowią nawet połowy tego, co oferowała poprzedniczka. Lasy, dżungla czy góry są puste, zarówno od strony przeciwników, jak i elementów krain. Większość kluczowych fabularnie przedmiotów znajduje się w przeciwległym krańcach labiryntów, do których musimy niejednokrotnie udawać się po kilka razy w różnych momentach czasu. Dodatkowo portale osadzone w mieście również znajdują się w obszarach od siebie oddalonych o całą długość miasta. W efekcie gracz wędruje po tych samych pustych terenach, spotykając wciąż tych samych przeciwników, których zabiło się kilka minut wcześniej. Autorzy zamiast rozbudować fabułę, postanowili utrudnić zabawę przez wzmocnienie przeciwników, ograniczenie możliwości zbierania składników na mikstury oraz zmniejszenie ilości pieniędzy pozostałych po unicestwionych wrogach. Nowy gracz, który rozpoczyna przygodę z serią Ishar od "trójki", nie ma praktycznie żadnych szans, aby zauroczyć się tą serią - z miejsca ją przekreśla. Bynajmniej nie dlatego, że silnik czy interfejs gry (taki sam ja w części drugiej) jest zły, ale dlatego, że gra sama w sobie nie oferuje żadnej pomocy. Nie poznajemy w niej przepisów, nie możemy odwiedzać magów ani tubylców - tego po prostu w samej grze nie ma, a my musimy je jakoś zdobyć lub poznać. Pomocna do gry jest oczywiście instrukcja, ale chyba nie o to chodzi w grach RPG, aby co chwila do niej zerkać.

Podobnie jak poprzednie części, "Ishar 3" został wydany w dwóch wersjach: dla chipsetu AGA oraz ECS. Wersja dla chipsetu AGA wygląda bardzo ładnie i estetycznie, czego niestety nie można powiedzieć o wersji ECS. Redukcja kolorów była oczywista, ale poszła zbyt daleko. Autorzy poszli na łatwiznę, gdyż wyraźnie widać, że wersja ECS była tworzona jako konwersja z wersji AGA, gdyż pewnych niedoróbek kolorystycznych na tych samych ekranach w poprzednich częściach nie doświadczaliśmy, jak na przykład trafienia symbolizowane przez białe napisy na żółtym tle, które pozostawiają w domyśle stopień zadawanych przeciwnikowi ran. Udźwiękowienie gry wypada znacznie gorzej - brak muzyki w trakcie gry (jedynie pojedyncze, w kółko odgrywane te same melodyjki podczas wizyt w sklepach), jak również znikoma liczba efektów dźwiękowych, co wcale nie sprawia, że od tej strony ten tytuł może przyciągnąć.

Bardzo trudno jest podsumować tę grę. Głównie dlatego, że budzi mieszane uczucia. Jako gra RPG jest tytułem dobrym, ale jako zamknięcie sagi Ishar wypada po prostu źle - jest niedopasowana do sytuacji w jakiej powstała i będzie żyć tłem swoich poprzedniczek jako najgorsza z ich inkarnacji. Przyczyn tego jest wiele - począwszy od niedopracowanego scenariusza, przez sztuczne dłużyzny, brak pomysłów oraz błędy. Bardzo ciężko pisze mi się te słowa, zwłaszcza, że seria "Ishar" bardzo mi przypadła do gustu, ale niestety nie chcę nikogo oszukiwać, a tym bardziej samego siebie.

Gra w wersji ECS zajmuje pięć dyskietek, a w wersji AGA - osiem. Nie polecam grać w wersję dyskietkową z dwóch powodów. Pierwszym z nich jest duża żonglerka dyskietkami, której wcale nie minimalizuje wykorzystanie dodatkowych napędów (obsługiwany jest tylko jeden z nich - DF1). Drugim jest to, że gra sama w sobie nie jest wolna od błędów, które objawiają się problemami z doczytywaniem kolejnych sekcji mapy (zawieszanie się gry) lub błędami po zapisie. Sytuację ratuje instalacja gry na dysk twardy (również WHDLoad).

 Ishar 3 - The Seven Gates of Infinity - Silmarils 1994 
80 (ECS)
100 (AGA)
5 (ECS), 8 (AGA)  
65 ECS 1 MB lub AGA
60
Dobry RPG, ale jako zamknięcie sagi część nieudana.

 głosów: 4   tagi: Ishar 3, RPG, Ishar
komentarzy: 12ostatni: 07.03.2021 06:07
Na stronie www.PPA.pl, podobnie jak na wielu innych stronach internetowych, wykorzystywane są tzw. cookies (ciasteczka). Służą ona m.in. do tego, aby zalogować się na swoje konto, czy brać udział w ankietach. Ze względu na nowe regulacje prawne jesteśmy zobowiązani do poinformowania Cię o tym w wyraźniejszy niż dotychczas sposób. Dalsze korzystanie z naszej strony bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej będzie oznaczać, że zgadzasz się na ich wykorzystywanie.
OK, rozumiem