• Quest for Glory 2 - Trial by Fire

12.12.2015 09:36, autor artykułu: Sebastian Rosa
odsłon: 2133, powiększ obrazki, wersja do wydruku,

Quest For Glory 2

Quest For Glory 2Quest For Glory 2 "Quest for Glory 2 - Trial by Fire" kontynuuje rozpoczęta w pierwszej części opowieść o bohaterze, który uratował krainę Spielburg od złej ogrzycy i rozbójników. Tym razem przenosimy się w rejony bliskiego wschodu - do Shapier, rodzinnego kraju Shemy i Shameena (poprzednio zarządzali karczmą). Cel na początku bliżej nieokreślony z czasem materializuje się w postać ponownego stania się bohaterem. Tym razem będziemy musieli opanować cztery żywioły i unicestwić tego, kto je kontroluje.

Podobnie jak w części pierwszej gra podzielona jest na dzień i noc i wzorem poprzedniczki pewne czynności wykonujemy w zależności od tego, jaką mamy porę dnia. Musimy spać, jeść, trenować specyficzne dla naszego bohatera cechy. Podobnie jak poprzednio na początku gry dokonujemy wyboru jednej z trzech postaci lub, co jest nowością, importujemy bohatera z części pierwszej (o ile dokonaliśmy stosownego zapisu po pomyślnym ukończeniu gry - nie jest istotne czy była to wersja amigowa czy MS-DOS). Nadal, w zależności od tego jakiej klasy bohatera wybraliśmy, pewne czynności będziemy wykonywać inaczej lub inaczej będziemy spędzać "wolny czas". Niemniej jednak w odniesieniu do "jedynki" tym razem daje o sobie znak większa liniowość tytułu. Pomimo tego, że mamy wrażenie gry w bardzo dużym i otwartym świecie, pewne czynności występują i trzeba je wykonywać w określony sposób oraz w określonej kolejności, co jest wyraźnym krokiem wstecz. Czyżby pionierskie rozwiązanie z "Quest for Glory 1" nie do końca przypadło fanom Sierry do gustu?

Quest For Glory 2Quest For Glory 2 To jednak nie koniec różnic. Przeniesienie "Quest for Glory 2" w całkiem inny świat spowodowało, że gra zyskała trochę innego charakteru. Klimaty bliskiego wschodu są specyficzne i autorzy bardzo wiernie starali się je oddać. I tutaj muszę przyznać odczucia mam mieszane. Z jednej strony podoba mi się taki charakterystyczny regionalizm obrazowany przez wąskie zaułki łączące większe, tętniące życiem place, handlarzy, którzy sprzedają co się da, z którymi można się targować (często z pozytywnym skutkiem), obszerna pustynia, na którą lepiej nie zaglądać bez bukłaka z wodą lub środka lokomocji. Do tego dodajmy natarczywą postawę spotykanych postaci, która potęguje charakter arabskich korzeni. Z drugiej jednak strony nastąpił nieco przerost tych form, co grę niepotrzebnie utrudniło. Wypytywanie handlarzy o oferowane "z ręki" dobra już nie jest takie proste, uzyskanie od nich jakiejkolwiek informacji czy zagajenie rozmowy nie należą do łatwych, o ich imionach już nawet nie wspominając. Korzystając z pisanego interfejsu gry, bardzo ciężko jest przez to przebrnąć. Kolejny aspekt w postaci podróżowania po mieście czy pustyni stał się irytujący. O ile prościej można było to zrobić, pokazuje chociażby przykład gier z Indianą Jones w roli głównej. Tutaj autorzy postanowili sięgnąć po własny koncept, który sprawia, że stworzenie samodzielnie mapy jest trudne (trzeba korzystać z tej, dołączanej do oryginalnej wersji) - częsta zmiana kierunku i widoku "kamery" powoduje utratę orientacji u grającego. Chwała temu, kto wpadł na pomysł, aby podróż w rejony miasta już raz zwiedzone, o ile posiadamy mapę, odbywała się natychmiast, ale zanim wejdziemy w jej posiadanie i znajdziemy te kilka pierwszych miejsc, może upłynąć trochę czasu (oby nie dłużej niż 4 dni gry). Import postaci jest zalecany z prostego powodu - początkowo nie musimy zarabiać pieniędzy, bo zdobyliśmy je w części pierwszej i jedynie musimy znaleźć kantor, w którym przeliczymy je na obowiązującą w drugiej części gry walutę. Rozpoczęcie zabawy bez importu może nam sprawić dużo kłopotu: postaci są mało doświadczone, trzeba szybko nauczyć się nimi operować w ramach treningu swoich cech oraz wspomnianego już wejścia w posiadanie niezbędnej gotówki, a następnie mapy (wojownik musi dużo walczyć, złodziej kraść, a mag trochę tego i tego plus od czasu do czasu rzucić czar). Specyfika ustawionych w czasie zdarzeń sprawia, że nie jesteśmy w stanie, szybko dobrze się wykształcić, co może nawet do prowadzić do braku możliwości ukończenia gry.

Jeżeli tego jest jeszcze mało, aby usprawiedliwić moją słabą ocenę, gra sprawia, że odczuwamy brak spójności czasowej. Podróże dinozaurem? Walki ze skorpionami, T-Rexami, a po chwili jakieś lochy, wulkany, sny na jawie? Gdzie się podziały mityczne stwory lub nowe gatunki istot, których funkcje i przeznaczenie gracz musi wydedukować po ich charakterystycznym zachowaniu lub opisie? Dodajmy do tego małą liczbę rodzajów przeciwników - tylko czterech. Biednie, bardzo biednie w stosunku do bogactwa postaci, które mogliśmy spotkać w pierwowzorze, a bądź co bądź system walki ewoluował na lepsze i stał się bardziej intuicyjny. Skąd takie spłycenie tego elementu zabawy? Dokładając jeszcze do pieca muszę wspomnieć o ogromnej, nużącej powtarzalności. Są takie dni w grze, gdzie nie ma miejsca żadne ciekawe zdarzenie popychające do przodu fabułę. Jedyne co wówczas można zrobić, to iść coś zjeść, potrenować lub zwyczajnie spać i dodatkowo to wszystko w tych samych lokacji, bo ciekawych miejsc jest niewiele. Zrozumiałbym, gdyby tak było w początkowej fazie gry, gdy świeży gracz musi mieć czas, aby wykształcić bohatera. Tutaj niestety mamy z tym do czynienia w środku gry, gdy pewne kluczowe czynności już miały miejsce. Poza tym ogólnie za mało się dzieje, jak na tak duży świat i wszystko jest zbyt rutyniarskie. Gracz ma wrażenie, że robi to, bo musi. W grze nie ma magnesu, który przyciąga i zachęca do kontynuowania zabawy. Do tego, moim zdaniem, tytuł jest trochę niepotrzebnie rozciągnięty. Wydaje mi się, że unicestwienie czterech żywiołów (odpowiednio rozbudowane) powinno być sednem całej gry, gdyż to, co się dzieje później jest kompletnie oderwane od reszty.

Quest For Glory 2Quest For Glory 2 Graficznie gra wygląda podobnie jak poprzedniczka, ale subiektywne odczucie jest słabsze. Całość w tej samej konwencji EGA, ale jednak w pierwszej części miało to swój urok. Może to dlatego, że mamy tutaj więcej żółtego i niebieskiego koloru? Ciężko ocenić. W kwestii dźwiękowej jest bardzo kiepsko. Za dużo piskliwych tematów muzycznych, oczywiście klimatycznych dla arabskich motywów, lecz jakościowo drażniących. Są również momenty absolutnej ciszy, której nawet nie urozmaica dźwięk zamykanych drzwi. Kompletnie niedorobiony element - czyżby już brakowało wolnego miejsca na dyskietkach? Podobnie jak w części pierwszej, duże brawa należą się za animację, która jest bogatsza w szczegóły i znacznie bardziej urozmaicona.

Ogólnie "Quest for Glory 2" w moich oczach wypada mizernie w porównaniu z poprzedniczką. Gra jest większa, ale niestety tylko objętościowo. Fabularnie jest płytka, z czasem nawet niezrozumiała, naiwna i momentami do bólu powtarzalna. Dodatkowo zagadki - nie są może trudne, ale potrzebna jest nam pełna instrukcja. I nie po to, aby je rozwiązać, ale po to, aby w ogóle wiedzieć, że coś takiego jest, a to już trochę przesada. Trochę szkoda, bo mielibyśmy godnego następcę, a tak powstała gra, w którą zagrać się powinno, ale przyjemności zbyt wiele nie ma. W grę powinni zagrać Ci, którzy lubią gry Sierra i którym przypadła do gustu pierwsza część. Trochę się jednak rozczarujecie (tak jak ja), ale będziecie mieć otwartą drogę do kontynuacji przygód. Niestety jednak "Quest for Glory 2" jest ostatnią częścią serii, która pojawiła się dla Amigi. Saga dociągnęła, aż do numeru pięć, lecz wszystkie dostępne były już głównie dla MS-DOS i to tam, można przekonać się jak dalej potoczyła się historia naszego bohatera.

Gra zajmuje osiem dyskietek i do działania wymaga dowolnej Amigi z 1 MB pamięci. Posiada własny program instalujący grę na dysku twardym, jak również obsługiwana jest przez WHDLoad oraz ScummVM, co osobiście zalecam uczynić, gdyż granie z dyskietek, nawet przy posiadaniu dodatkowej stacji dysków po prostu mija się z celem.

Quest For Glory 2Quest For Glory 2Quest For Glory 2Quest For Glory 2

 Quest for Glory 2: Trial by Fire - Sierra 1991 
70 8 Quest for Glory 2
40 ECS 1 MB
60  
 

 głosów: 1   tagi: Quest for Glory, gry przygodowe, Sierra
dodaj komentarz
Na stronie www.PPA.pl, podobnie jak na wielu innych stronach internetowych, wykorzystywane są tzw. cookies (ciasteczka). Służą ona m.in. do tego, aby zalogować się na swoje konto, czy brać udział w ankietach. Ze względu na nowe regulacje prawne jesteśmy zobowiązani do poinformowania Cię o tym w wyraźniejszy niż dotychczas sposób. Dalsze korzystanie z naszej strony bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej będzie oznaczać, że zgadzasz się na ich wykorzystywanie.
OK, rozumiem