• Robinson's Requiem

20.02.2005 10:09, autor artykułu: Shaggie/Da Tresse
odsłon: 10368, powiększ obrazki, wersja do wydruku,

Robinson's Requiem

Po uruchomieniu gry i wybraniu języka, w jakim będą ukazywać się komunikaty (angielski, francuski i niemiecki), ukazuje się efektowne, renderowane intro.
Następnie wyświetlone zostaje główne menu gry. Można tu wybrać wielkość ekranu i stopień nasycenia grafiki detalami, poziom trudności (nawet najniższy przysparza sporej ilości problemów), można włączyć, lub wyłączyć muzykę i efekty dźwiękowe, a wreszcie zdecydować się na obecność zarazków powodujących malarię i występowanie złej pogody.

FABUŁA

Robinson's Requiem Jest druga połowa XXI wieku. Wcielasz się w postać niejakiego Trepliew1, pracownika instytucji AWE, zajmującej się eksploracją nieznanych planet. Doskonale wyszkoleni i wyposażeni agenci są wysyłani na planety, a ich zadaniem jest po prostu przeżyć. Trepliew1 jest jednym z takich bohaterów, zaś teraz stoi przed nim ostatnia misja, po której przejdzie na dostatnią emeryturę. Planeta, na którą został wysłany nazywa się Zaratustra. Jednak podczas wchodzenia w atmosferę okazało się, że planeta jest chroniona polem magnetycznym, przez które agent stracił kontrolę nad statkiem i rozbił się. Dochodzisz do wniosku, że ktoś po prostu nie chce, abyś powrócił na Ziemię.

INTERFEJS

Osoby znające inne gry Silmarils, nie będą miały specjalnych kłopotów z obsługą. Po prawej stronie znajdują się przyciski wywołujące rozmaite funkcje. Są to po kolei: mapa, komputer (o tym za chwilę), używanie przedmiotów, majsterkowanie, ubieranie, leczenie, jedzenie, spanie, walka i śmietnik. Pod oknem akcji znajduje się lista przedmiotów. Są tam wyświetlane rzeczy, które mają coś wspólnego z opcją, którą wybrałeś, lub wszystkie przedmioty - jeśli wybrałeś opcję śmietnik.
W prawym dolnym rogu umieszczono przyciski sterowania, kompas i mały wyświetlacz pokazujący stan bohatera. Odpowiedni obrazek informuje gracza o tym, czy jego bohater idzie, biegnie, czołga się, kuleje, płynie, żegluje, łowi ryby, śpi, albo jest nieprzytomny. Z prawej strony płytki do sterowania znaleźć można dwa małe guziczki - służą one do podnoszenia, lub opuszczania głowy.

MAPA

Robinson's Requiem Teren, po którym będziesz się poruszał jest zróżnicowany i podzielony na kilka krain. Każda z nich charakteryzuje się innym wyglądem, klimatem, roślinnością i wieloma innymi czynnikami. Są wśród nich tropikalne lasy, lesiste wzgórza, stepy, pustynie i bagna. Krainy połączone są ciemnymi jaskiniami i labiryntami, w których na ogół panuje bardzo niska temperatura. Każda kraina i jaskinia ma swoich mieszkańców, którzy najczęściej są nastawieni do Ciebie wrogo. Mapy poszczególnych obszarów nie są zbyt dokładne. Wprawdzie można od razu zorientować się, gdzie są wejścia do jaskiń oraz uzmysłowić sobie topografię terenu, niestety, na mapach nie znajdziesz zaznaczonych na przykład zbiorników wodnych.

KOMPUTEREK

Każdy Robinson nosi na piersi mały komputerek. Pokazuje on tętno i ciśnienie krwi, temperaturę ciała i otoczenia, a nawet wagę bohatera i ciężar jego bagażu. Oprócz tego znajdują się tam też trzy wykresy, na których zaznaczona jest ilość krwi, pokarmu i wody w organizmie. Komputerek także pokazuje godzinę, ilość dni spędzonych na Zaratustrze i aktualny stan pogodowy. Warto często sprawdzać te wskaźniki, gdyż dzięki temu unikniesz wielu nieprzyjemnych sytuacji. W komputerku można też nastawić budzik. Tutaj także dokonujesz operacji dyskowych - zapisu i odczytu stanu gry, jest też przycisk uruchamiający grę od nowa.

UŻYWANIE PRZEDMIOTÓW

Robinson's Requiem Tutaj wyświetlana jest lista przedmiotów, którymi można oddziaływać na otoczenie. Za pomocą noża można oprawiać zwierzynę, ścinać gałęzie czy liście, albo zeskrobywać siarkę lub sól ze ścian jaskiń. Kliknięcie pustą butelką na wodę spowoduje jej napełnienie. Tutaj odkaża się wodę (specjalnymi pastylkami - można je też zaoszczędzić gotując wodę), rozpala ogniska i pochodnie (można, a nawet trzeba odpalać jedną od drugiej).

MAJSTERKOWANIE

To jedna z moich ulubionych czynności w tej grze. Można pobawić się w Robinsona Cruzoe i za pomocą prostych narzędzi i podstawowych materiałów skonstruować przydatne przedmioty. Majsterkuje się bardzo łatwo - wystarczy kliknąć na dwa (lub więcej) przedmioty, potem na przycisku OK, aby uzyskać żądaną rzecz, lub komunikat o bezsensowności takiego połączenia. Aby gracz tych komunikatów nie musiał oglądać, pozwoliłem sobie na zamieszczenie poniższej tabelki.

Przedmiot 1 Przedmiot 2 Wynik
Drut Patyk Sidła
Żywica Patyk Pochodnia
Igła z nitką Liście Czapka
Igła z nitką 1 kawałek futra Gruba czapka
Igła z nitką 2 kawałki futra Rękawice
Igła z nitką 4 kawałki futra Grube buty
Igła z nitką 6 kawałków futra Grube spodnie
Igła z nitką 8 kawałków futra Gruba kurtka
Igła z nitką 6 kawałków skóry Skórzane spodnie
Igła z nitką 8 (?) kawałków skóry Skórzana kurtka
Bandaże Patyki Łubki
Pióra Patyk Strzała
Liana Patyk Łuk
Liana+agrafka Patyk Wędka

Robinson's Requiem W pewnym momencie gry konieczne jest sporządzenie koktajlu Mołotowa - nie podam jednak przepisu, bo musisz sam się trochę pomęczyć. Podpowiem jedynie, byś nie wyrzucał butelki whisky "odziedziczonej" po jednym z Robinsonów oraz abyś koniecznie zeskrobywał siarkę, węgiel i saletrę ze ścian jaskiń. Dopowiem jeszcze, że w tym menu robi się zastrzyki - tzn. łączy się odpowiedni środek ze strzykawką, po czym ekran przełącza się do menu Leczenie i można wstrzyknąć środek. Ponadto, po zjedzeniu żółwia uzyskuje się bardzo ładny hełm. Aby gracz nie miał kłopotów z odnalezieniem odpowiednich przedmiotów, powiem gdzie one są. Druty można wyciągnąć z resztek statku (tam gdzie apteczka). Patyki można odłamać z prawie każdego drzewa. Jedyne w grze drzewo obfitujące w żywicę rośnie na południowo-zachodnim krańcu tropikalnego lasu. Liście można zdobyć skubiąc jakikolwiek krzak. Aby mieć futro trzeba wcześniej zabić tygrysa - dwa biegają w dżungli, cztery na lesistych pagórkach. Tam też znajdziesz jelenie, które również posiadają futro. Skórę ściągnąć można z trupów dziwnych postaci wałęsających się po bagnach. W przeciwieństwie do tygrysów wrogowie ci są "statyczni", tzn. po powrocie na bagna będą tam nadal, w tych samych miejscach. Pióra zdobyć można skubiąc sępa latającego w górach na południu dżungli. Zaś liana znajduje się na drzewach na wschodnim krańcu bagien (w wiosce Piętaszków, a właściwie Piętaszek). Żółw kręci się w jednej z jaskiń (bodajże tej łączącej dżunglę ze lesistymi wzgórzami). Aby łowić ryby musisz najpierw znaleźć dżdżownice (na południu dżungli), a potem jakiś zbiornik wodny.

UBIERANIE SIĘ

Robinson's Requiem Jak już wcześniej wspomniałem, bohater będzie podróżował po różnych krainach i jaskiniach. W każdej panują inne warunki pogodowe i inna temperatura. Oczywiste jest, że wędrując po jaskiniach, w których temperatura nie przekracza 5 stopni (w jednej z nich spada do -20 !) w samych naszkach i koszulce rychło nabawimy się grypy i gorączki. W jednej z jaskiń będziesz musiał przepłynąć wodospad - bądź przygotowany na zetknięcie się z lodowatą wodą i związanym z tym szokiem termicznym - ze skóry bagiennych potworów uszyj stosowne skórzane wdzianko, załóż kevlarowe rękawice i hełm ze skorupy żółwia. Z kolei przebywanie na pustyni w futrzanych portkach i kurtce skończy się odwodnieniem, albo omdleniem. Dlatego też, za każdym razem, gdy wkraczasz do nowej krainy sprawdzaj w komputerku temperaturę i przystosuj swój ubiór do niej. Chodząc po gorących terenach (zwłaszcza na pustyni) warto założyć liścianą czapkę, która chroni głowę przed udarem słonecznym.

LECZENIE

Robinson's Requiem To jedna z bardziej oryginalnych cech gry. Jeśli zostaniesz ranny, nie wystarczy (jak np. w zwykłych eRPeGach) coś zjeść, czy wypić. Musisz obejrzeć swą ranę (najlepiej robić prześwietlenie - wtedy dowiesz się co właściwie się stało), zdezynfekować ją, w razie potrzeby zaszyć i oczywiście opatrzeć. Naturalnie, zszywanie należy dokonać podczas miejscowego znieczulenia. W przeciwnym wypadku bohater może omdleć, lub nawet umrzeć. Przed zszywaniem należy zatamować upływ krwi za pomocą opaski uciskowej. Jeśli straciłeś dużo krwi użyj zbiorniczka z plazmą. Lżejsze rany wystarczy zdezynfekować i opatrzeć. Jeśli zostałeś ukąszony przez jadowitego pająka natychmiast użyj respiratora i odessij truciznę z rany. Najlepiej jednak zapobiegać temu stosując wcześniej zastrzyk z surowicy. Jeśli złamałeś jakąś kończynę to koniecznie załóż łubki. Gdyby ból był za silny (przyśpieszony puls, gorączka) możesz zażyć morfiny. Co do innych narkotyków, to w dżungli znaleźć możesz krzak czegoś w rodzaju marihuany. Osobiście stosuję ją podczas leczenia poważniejszych ran, aby zaoszczędzić środek znieczulający. Należy jednak uważać - większe dawki mogą spowodować zawał!

Omówię teraz szczegółowo najbardziej skomplikowaną operację - amputację. Obciąć kończynę musisz, jeśli w porę nie odessałeś trucizny, albo nie zdezynfekowałeś rany i wdało się zakażenie. Najpierw wstrzyknij środek znieczulający w chorą kończynę. Załóż opaskę uciskową powyżej miejsca amputacji. Obetnij nożem kończynę, po czym znów zrób zastrzyk znieczulający. Zaszyj ranę i zabandażuj ją. Możesz teraz zdjąć opaskę. Pamiętaj jednak, że amputując nogę nie będziesz już mógł biegać, a nawet chodzić będziesz wolniej, co znacznie utrudni grę. Mam nadzieję, że nie będziesz zmuszony dokonywać tej operacji.

Robinson's Requiem Pamiętaj, że nie należy zaniedbywać drobniejszych "operacji". Regularnie sprawdzaj temperaturę ciała. Jeśli jest za wysoka - zażyj aspiryny MU44. Po każdym poważniejszym zranieniu polecam antybiotyk ML44. Jeśli najesz się zepsutego mięsa, lub ciemnych gruszek znad wodospadu zażyj środek rozkurczowy MV44. Na bagnach (jeśli włączyłeś tę opcję) zostaniesz najpewniej pokąsany przez komary, co może skończyć się malarią. Zażywaj regularnie chininę, aby temu zapobiec. Jeśli jesteś chory, zrezygnuj z zaplanowanych wycieczek. Połóż się gdzieś w cieniu, najlepiej koło wody, abyś nie musiał daleko latać. Pij dużo wody, ale nie jedz więcej niż zwykle. Jeśli jesteś w krainie o gorącym klimacie nie zapomnij o zdjęciu odzieży i założeniu liścianej czapki. Nie łaź daleko, nie biegaj. Śpij jak najwięcej.
Dodam tylko, że aby korzystać ze środków leczniczych musisz najpierw znaleźć apteczkę - jest koło rozbitego statku.

JEDZENIE

Aby przeżyć musisz jeść. Na szczęście nie będziesz głodować. Każde niemal pokonane zwierzę zawiera pewną ilość mięsa, którą możesz zjeść. Ponadto natkniesz się na sporo rozmaitych roślin. Uważaj tylko na pustynne grzyby - trudno rozpoznać jadalny gatunek, a wszystkie inne są śmiertelnie trujące. Twój kolega, Nietsche26 ma małą hodowlę dyń i na pewno nie odmówi Ci poczęstunku. Musisz regularnie pić duże ilości wody. Niestety, na początku masz do dyspozycji tylko małą, 1-litrową butelkę (w krainie z bawołami, na wzgórzu, w wiosce tubylców znajdziesz większy pojemnik). Powoduje to, że Twoje wyprawy nie mogą być zbyt długie, zawsze będziesz musiał wrócić do krainy, gdzie znajduje się jakiś zbiornik wodny. Do pewnego stopnia można zastąpić wodę kawałkami kaktusa rosnącymi na stepach, ale na samych kaktusach nie da się przeżyć. Polecam Ci rozpalanie ognisk. Gotując wodę zaoszczędzisz pastylki odkażające, a mięso z ogniska jest znacznie lepsze niż surowe, przy tym dostarcza więcej energii. Pamiętaj jednak, że nie wszędzie można rozpalić ognisko, poza tym żadne z nich nie pali się wiecznie. Po jakimś czasie gaśnie i trzeba rozpalać nowe. Przy ognisku możesz spędzisz czas podczas choroby, zwłaszcza grypy, czy przeziębienia.

SEN

Tej opcji nie muszę chyba objaśniać. Spać trzeba koniecznie, najlepiej w nocy. Jeśli nie będziesz spał, nie zdziw się, kiedy nagle padniesz na ziemię i spędzisz na niej kilka godzin. Miejsce snu wybieraj rozsądnie. Nie należy raczej spać na pustyni, czy stepach. Nie polecam Ci też snu w jaskini, gdzie panuje -20 stopniowy mróz. Nie zasypiaj też w nieznanych Ci miejscach - nie wiadomo co może się nieopodal czaić, a jeśli zostaniesz zaskoczony w czasie snu, nie masz szans na obronę. Uważaj też na pochodnię. Nie masz zbyt wielu zapałek, więc najlepiej odpalaj jedną od drugiej. Idąc spać ze świeżo zapaloną pochodnią możesz być spokojny, że gdy obudzisz się, będzie ona dalej płonęła. Jeśli jednak zaśniesz przy bardziej wypalonym łuczywie, to obudzisz się w ciemnościach. Długość snu możesz regulować nastawiając budzik, by obudzić się w porę i odpalić następną pochodnię od wygasającej.

WALKA

Czy wyobrażasz sobie RPG bez walki? Ja też nie. W Robinson's Requiem spotkasz całe mnóstwo wrogów. Niektórzy będą bardzo łatwi do unicestwienia, inni będą tylko upierdliwi, jeszcze inni - śmiertelnie niebezpieczni. Oprócz zwierząt czyhać na Ciebie będą Twoi dawni koledzy Robinsonowie. Przy każdym możesz coś ciekawego znaleźć. Są różnie uzbrojeni, kilku nie będzie się nawet bronić. Nie wszyscy Robinsonowie będą do Ciebie nastawieni wrogo. Jednym z przyjaciół (przynajmniej na początku) jest Nietsche26. Jemu musisz zanieść wszystkie znalezione komputerki, drugi zaprzyjaźniony Robinson da Ci naszyjnik niezbędny w kontaktach z Piętaszkami.

Łażąc po jaskiniach trzymaj broń w pogotowiu. W każdej z nich znajdują się jakieś wstrętne bestie (często nawet kilka). Co do broni, to na samym początku do dyspozycji będziesz miał tylko gołą pięść. Szybko zdobędziesz nóż i skonstruujesz sobie łuk. Potem znajdziesz włócznie, aż w końcu zdobędziesz rakietnicę i laser. Większość broni wypada Twoim przeciwnikom z ręki podczas zgonu. Rozejrzyj się więc dobrze wokół zwłok. Pamiętaj o oszczędzaniu amunicji. Nie warto strzelać z lasera do pająka, ale nie rzucaj się też z nożem na nosorożca, czy Kagoo (to dopiero jest niespodzianka :). Najlepszą bronią jaką jest karabin laserowy, który znaleźć możesz w jaskini z lawą na północnym skraju pustyni, pod koniec gry. Dodatkowym jego atutem jest to, że nie potrzebuje amunicji! Korzystanie z broni jest banalne. Kliknięcie na wizerunek pięści, lub noża powoduje cios, kliknięcie na broń przełącza grę w tryb strzelania. Ruszając myszą celuje się, a strzał oddaje poprzez naciśnięcie lewego przycisku. Prawy przycisk wyłącza ten tryb.

OPRAWA GRY

Teraz zbliżyliśmy się do najsłabszej strony gry. O ile wszystkie dotychczasowe produkcje Silmarils robiły na mnie bardzo dobre wrażenie pod względem oprawy, o tyle Robinson's jest po prostu nieatrakcyjny. Intro jest zdecydowanie najlepszym elementem graficznym w grze - reszta jest brzydka. Nieładny jest panel (choć ikony przedmiotów są wykonane porządnie), a trójwymiarowa grafika gry przypomina mi Gunboat z C64. Sądzę, że specjalnie zaoszczędzono na grafice, aby gra chodziła szybko nawet na starych pięćsetkach. Nie widziałem wersji pecetowej, ale ze screenshotów, które tutaj prezentuję (są one co prawda nieco podrasowane), wnioskuję, że jest bez porównania ładniejsza. Również dźwięk jest bardzo przeciętny. Muzyka słyszalna na planszy tytułowej jest tragiczna, natomiast efekty dźwiękowe podczas rozgrywki - przeciętne. Część z nich znam z Isharów - wycie wiatru, odgłosy lasu i bagien. Widać, że grafik i muzyk nie przyłożyli się zbytnio do pracy. Oglądając ekrany odnoszę wrażenie, że zostały po prostu przekolorowane z wersji 256 kolorowej.

Zastanawiam się, czy nie lepszym wyjściem byłoby zastosowanie starego, sprawdzonego engine'u skokowego - znanego z większości klasycznych RPG (chociażby Isharów). Wystarczy bowiem porównać grafikę Ishara 3 z Robinsonem - różnica kolosalna, a przecież Ishar 3 jest grą starszą. Podobno ukazała się wersja na kości AGA, która zawiera znacznie bardziej dopracowaną grafikę, ale nigdzie jej nie widziałem, a mój list z zapytaniem o nią wysłany do Silmarils nie doczekał się odpowiedzi. Jest to dosyć ważne, bo - pomijając względy estetyczne - gra nie działa najlepiej na Amigach z kościami AGA. Podobnie, jak w przypadku Isharów, na ekranie pojawiają się śmieci, kilka razy zdarzyło mi się, że trójwymiarowy świat gry po prostu znikał - nagle robiło się całkiem ciemno, nic nie było widać, a wcale nie było to w jaskini. Nie pomaga niestety wyłączenie AGA w BootMenu, gra ma tendencje do częściowego zawieszania się. Zaczynam żałować, że sprzedałem pięćsetkę.

ZAKOŃCZENIE

Mimo wymienionych przeze mnie mankamentów, warto zacisnąć zęby i grać. Gra jest niezmiernie wciągająca - mimo swej fabuły w stylu SF, jest bardzo realistyczna (na szczęście, pod wieloma względami występują uproszczenia, dzięki czemu, w RR można w ogóle grać! W przeciwnym wypadku bohater ginąłby po kilku minutach, a gracz nie wiedział by nawet dlaczego). Tu bowiem nie wystarczy tak, jak chociażby w Isharach, machać szybko myszą - oprócz sprawnych rąk niezbędne jest błyskawiczne podejmowanie decyzji, umiejętność obiektywnego ocenienia swoich możliwości i wiele innych czynników, które powodują, że grę ukończyć mogą tylko jednostki wybitne (no, trochę przesadziłem).

Polecam zatem Robinsona wszystkim tym, którzy nie zrażają się mało efektowną oprawą i chcą przeżyć przygodę niezwykłą - jakże inną od tych, które czekają w najnowszych "superrealistycznych" grach. Polecam ją posiadaczom pięćsetek, którzy piszczą, że nie mogą pograć w Quake'a, czy Mysta, jako że tylko na ich maszynach można oddać się całonocnej, nieskrępowanej przygodzie, nie przerywanej częstymi usterkami.

OD REDAKCJI

Przypuszczenia autora powyższego opisu, co do istnienia wersji tej gry na kości AGA, są słuszne. Istnieje taka wersja, co sam osobiście mogę potwierdzić, gdyż ją posiadam. Grafika jest znacznie bardziej dopracowana, niż w wersji "na pięćsetki" oraz znacznie mniej ziarnista, nawet w porównaniu do wersji na PC. Dodatkowo dodać mogę, że poprawiono grafikę również w menu oraz intrze, a nawet planszy z logiem Silmarils (autorów tej gry). Niestety wszystko to kosztem prędkości. O ile prędkość (z wiadomych względów) w intrze, menu i wszędzie poza samą grą nic nie ucierpiała, to w samej grze znacznie spadła. Efektem tego jest powolność gry na Amigach bez karty turbo. Na 020/FAST da się grać, ale poruszamy się właściwie skokowo (chyba, że włączy się tryb małoekranowy i małą ilość detali), jednak wpływa to jedynie na wygodę, gdyż sama mała prędkość w grze raczej trudności w jej ukończeniu nie przysparza.

    
komentarzy: 2ostatni: 15.07.2015 02:36
Na stronie www.PPA.pl, podobnie jak na wielu innych stronach internetowych, wykorzystywane są tzw. cookies (ciasteczka). Służą ona m.in. do tego, aby zalogować się na swoje konto, czy brać udział w ankietach. Ze względu na nowe regulacje prawne jesteśmy zobowiązani do poinformowania Cię o tym w wyraźniejszy niż dotychczas sposób. Dalsze korzystanie z naszej strony bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej będzie oznaczać, że zgadzasz się na ich wykorzystywanie.
OK, rozumiem