• Amoralplay

24.04.2005 17:15, autor artykułu: Sebastian Rosa
odsłon: 3630, powiększ obrazki, wersja do wydruku,

Amoralplay Amoralplay to nic innego jak kolejny odtwarzacz modułów muzycznych i plików dźwiękowych. Dla osób, które już posiadają jakąś swoją ulubioną "odgrywajkę" nie powinien stanowić żadnej atrakcji. Niemniej dla tych, którzy jeszcze nie znaleźli swojego ulubionego "playerka" powinien stanowić dosyć ciekawy kąsek, chociaż niepozbawiony drobnych uchybień. Program posiada możliwość odtwarzania modułów w formacie Protrackera (i pochodnych), MED/Octamed Soundstudio, SID, DigiBooster, a także 8-bitowych sampli bezpośrednio z dysku. Autor zapowiada systematyczne wzbogacanie listy obsługiwanych formatów i możliwości, chociaż od prawie roku program się już nie rozwija. Do działania nie jest wymagane wiele. Około 300 kilobajtów pamięci na sam program i kilka zewnętrznych bibliotek, które chyba każdy posiada w swoich systemowych pieleszach. Jeżeli jednak ich nie mamy, te najbardziej niezbędne są w archiwum z programem. Oczywiście na tym nie kończą się wymagania programu, gdyż aby odsłuchać moduł o wielkości np. 1 MB potrzebujemy właśnie tyle pamięci na jego ulokowanie.

Amoralplay Program radzi sobie dobrze z plikami spakowanymi XPK. Nie chwyta natomiast tych spakowanych chociażby Crunchmanią (a wystarczyłoby dodać obsługę XFD). Obsługuje także playlistę, którą możemy zapisać do pliku i w przyszłości ją odczytać. Tworzenie playlisty jest dosyć ciekawie wykonane, chociaż brakuje tutaj typowej opcji jak choćby usuwania z niej pozycji. Niestety w przypadku wybrania całego katalogu czy katalogów, które miałyby stanowić playlistę, nie można tego w żaden sposób sortować, nawet alfabetycznie... Pliki trafiają na nią w absolutnie losowym porządku. Program posiada GUI z podstawowym zestawem przycisków niezbędnych odtwarzaczowi modułów. Nie udało mi się jednak znaleźć suwaka głośności... Niestety okienko programu nie jest skalowalne, a domyślnie zastosowane jego rozmiary dla niektórych mogą wydać się zbyt małe, zwłaszcza okienko z playlistą, które mieści tylko cztery pozycje. Amoralplay wyposażony jest w tradycyjny scope, który sugeruje, że program raczej lepiej sprawdza się przy modułach czterokanałowych niż przy wyposażonych w trochę większą ich ilość. Wielokanałowe moduły DigiBoostera odtwarzane są przez AHI i niestety wiele tracą podczas odsłuchiwania ich tym programem. Hippoplayer radzi sobie z nimi o niebo lepiej, podczas gdy Amoralplay jakoś dziwnie spowalnia lub zniekształca niektóre z nich. Podobną niedogodność zauważyłem także w przypadku niektórych zwykłych modułów Protrackera. Odnoszę dziwne wrażenie, że program chyba nie obsługuje wszystkich instrukcji stosowanych w modułach.

Amoralplay Atut programu miała stanowić możliwość "wrzucania" na niego plików dźwiękowych (aplikacja "app"). Hmm... niestety to jakoś u mnie nie za bardzo działa. To znaczy "wrzucić" można, lecz program nie potrafi tego odegrać... A w dodatku plik, który wrzuciłem został skasowany.

Jak wspomniałem na początku, Amoralplay spełnia swoje zadanie jako odtwarzacz modułów, ale tylko tych najbardziej podstawowych. Jeżeli nie posiadamy jeszcze żadnego ulubionego "playera", nasza kolekcja zawiera tylko standardowe moduły w formacie Protrackera, nie jest dla nas istotna możliwość wyciszania modułu oraz nie interesują nas bajery typu playlisty, "app", egzotyczne formaty - to jest program dla nas. W każdym innym przypadku Amoralplay nie ma zbyt wiele do zaoferowana. Program na ten moment jest zbyt prosty, aby stanowić konkurencję dla gigantów typu Hippoplayer czy Eagleplayer (choć ten to już jest trochę inna liga). Obecnie zawiera zbyt wiele niedogodności i błędów, które wypadałoby poprawić.

Autorem programu jest J. van Art. Program posiada status shareware. Opłata rejestracyjna wynosi 5 funtów brytyjskich lub 5 euro. Program nie jest jednak w żaden sposób ograniczony, przynajmniej w wersji 1.8.1, którą testowałem. Do pobrania z Aminetu.

    
dodaj komentarz
Na stronie www.PPA.pl, podobnie jak na wielu innych stronach internetowych, wykorzystywane są tzw. cookies (ciasteczka). Służą ona m.in. do tego, aby zalogować się na swoje konto, czy brać udział w ankietach. Ze względu na nowe regulacje prawne jesteśmy zobowiązani do poinformowania Cię o tym w wyraźniejszy niż dotychczas sposób. Dalsze korzystanie z naszej strony bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej będzie oznaczać, że zgadzasz się na ich wykorzystywanie.
OK, rozumiem