Nie trzeba chyba o tym nikogo przekonywać, że w dzisiejszym świecie komputerów, standard USB stał się tym, czym w latach 80-tych ubiegłego wieku RS232 – podstawowym interfejsem I/O. Wystarczy zajrzeć do pierwszego z brzegu sklepu z akcesoriami komputerowymi, aby przekonać się o ilości różnego rodzaju urządzeń zgodnych z tym standardem. Klasyczna Amiga, z racji swojej metryki oraz sytuacji rynkowej, na tym tle wypadała blado. Powstało co prawda trochę kart, zarówno w wersji Zorro jak i podłączanych pod port zegara, jednak większość z nich od dawna nie jest już produkowana, a tym samym możliwości ich zdobycia są niewielkie i ukierunkowane na rynek wtórny. Na szczęście są jeszcze w środowisku Amigi ludzie - prawdziwy fanatycy – którzy poświęcają swój czas i pieniądze na realizację nowych, pomysłów i projektów.
Na dzień dzisiejszy dostępne są praktycznie dwie tego typu karty: DENEB przeznaczona do Amig ze złączem ZORRO II/III oraz Subway podłączana pod port zegara w "małych" Amigach. Obie są dziełem małej niemieckiej firmy E3B. Mając już serdecznie dość patrzenia na moje wiecznie rozkręcone Amigi, ciągłego przekładania twardych dysków z jednej Amigi do drugiej, zabawy kabelkami IDE, SCSI, UWSCSI, zdecydowałem się na zakup pierwszej z wymienionych.
Karta DENEB jest zupełnie nową ofertą na amigowym podwórku. Pojawiła się w normalnej sprzedaży w maju tego roku, a ja sam zakupiłem ją w angielskiej firmie AmigaKit w cenie ok. 113 funtów. Zważywszy na obecną sytuację Amigi, jakość karty oraz fakt, że w wraz z nią otrzymujemy pełną wersję stosu USB Poseidon, który stał się praktycznie standardem w świecie USB Amigi, jest to chyba kwota niewygórowana. Sam Poseidon oznaczony jest numerem 4.0 i, jak zaznaczono w instrukcji, przeznaczony specjalnie dla tej karty. Hmmm... ;).
W szarym, kartonowym pudełku znajduje się sama karta, śledź z dwoma wejściami USB oraz instrukcja. Oprogramowanie do karty zawarte jest... w układzie FlashROM samej karty – jak dla mnie bomba. Podczas instalacji zostaje skopiowane na wybraną partycję twardego dysku. Sama instalacja przebiega szybko i bezproblemowo. Po jej zakończeniu mamy do dyspozycji kontroler o następujących parametrach (podam najważniejsze – po szczegóły odsyłam na stronę producenta):
Po zainstalowaniu urządzenia do dyspozycji mamy program Trident, w którym dokonujemy, poprzez odpowiedni sterownik, wyboru trybu, w jakim ma działać karta. I tutaj ważna uwaga dotycząca trybu DMA (denebdma.device). Warunkiem działania karty w tym trybie jest konieczność posiadania slotów ZorroIII oraz Bustera w wersji 9 lub 11, A TAKŻE brak w Amidze zainstalowanych kart Zorro III, działających w trybie busmaster typu A4091 czy Fastline Z3. Podobnie ma się sprawa z wewnętrznym kontrolerem SCSI w A3000/A3000T/A4000T. W przypadku podpiętego twardego dysku pod ten właśnie kontroler, karta automatycznie przełączy się w tryb pracy PIO i aby zainstalować kartę trzeba będzie wybrać sterownik denebz2usb.device. Z tych też powodów, zalecane jest korzystanie z kontrolera SCSI na kartach turbo
Ostatni z dołączonych sterowników, denebpiousb.device, wybieramy w momencie kiedy, zdejmujemy z karty zworkę zabezpieczającą przed zapisaniem pamięci Flash. Przechodzi ona wtedy automatycznie w tryb PIO, a także umożliwia... bootowanie Amigi z pamięci Flash ROM karty i uruchomienie zapisanego tam przez nas wcześniej oprogramowania. Przyznam się, że byłem mocno zaskoczony, gdy po pierwszym restarcie Amigi z kartą i zdjętą zworką najpierw na ekranie pojawiło się krótkie intro z rysującym się napisem DENEB, a po przyciśnięciu klawisza myszy wyskoczył requester z pytaniem czy chcę obejrzeć słynną już tribute-animację Erica Schwartza StillAlive. Bo chociaż podczas programowania FlashROM-u karty (służy do tego prosty i przejrzysty program Luciferin) oprogramowanie automatycznie odrzuca niewykonywalne pliki, to istnieje opcja wymuszenia, przesłania danych graficznych czy muzycznych. Co ciekawsze, dane takie automatycznie zostaną spakowane przez program.
Na jednym z obrazków prezentujących działanie programu Luciferin widnieje lista dostępnych modułów, które można zaprogramować, a które mogą poprawić działanie Amigi i systemu. Trzeba je jednak dobierać z wielką uwagą i znajomością rzeczy.
Ufff... Tyle w skrócie. Czas na krótkie testy. Na tyle krótkie, że właściwie nie wiem za bardzo co pisać, gdyż wszystkie posiadane przeze mnie urządzenia USB były rozpoznawane bezproblemowo i co najważniejsze, tak też działały. Nie stwierdziłem żadnych błędów, ani przekłamań podczas kopiowania danych. I tak:
Wszystkie działały bezproblemowo, co można zobaczyć na zrzutach ekranu. Jedyny problem wystąpił z Seagate Free Agent Desktop 500 GB - został wykryty przez oprogramowanie, ale tutaj sprawę zawalił mój stary system (problem z obsługą partycji powyżej 4 GB).
Jako platforma posłużyła A4000T z kartami CPPC060/50 MHz/PPC240 MHz, Picasso IV, X-Surf II, Delfiną Flipper oraz FastlineZ3, którą to kartę później w trakcie testów wyjąłem, bo zwyczajnie przeszkadzała mi przy "zabawach" ze zworką karty DENEB – działająca pod mieszanką systemów 3.1 i 3.9.
Podsumowując, jak dla mnie jest to świetna karta, o dużych możliwościach konfiguracji. Mimo działania u mnie w trybie PIO (twardy dysk UWSCSI leży na półce i dzielnie czeka na swoją kolejkę, tj. instalację systemu 3.9), nie zauważyłem jakiegoś znacznego spowolnienia działania systemu podczas kopiowania plików na różne urządzenia, mimo innych uruchomionych w tle programów, a także odtwarzania w tle wielokanałowych modułów czy "empetrójek" przez Delfinę.