[#31] Re: "Magazyn Amiga" - refleksje po latach

@Des, post #26

Nie znam się na "pozakuluarowych" relacjach w świecie Ami, o których się tu głównie dyskutuje, widziałem pana Marka z perspektywy zwykłego fana Amigi na obu Amiga Show (także Petro Tyschtschenko) w Warszawie. Myśle, że ten człowiek świadczył dla Amigi wiele. Dość powiedzieć, że stanowisko redaktora naczelnego MA wygrał z konkursu. Całą pracę w MA widać było ogromne zaangażowanie dla sprawy Ami. Na pewno scalił on środowisko amigowe i dzięki niemu przetrwała ta społeczność, każdy tutaj opisuje swoje amigowe korzenie i duże znaczenie jaki miał Magazyn Amiga w ich życiu jako amigowca.

P.S. Chciałem przypomnieć, że we wstępniakach pisał głównie o podróżach pociągiem do Warszawy do pracy i pisał to za każdym razem inaczej i ciekawie. Jak doświadczony reporter. Praca pana Marka robi na mnie duże wrażenie.



Ostatnia modyfikacja: 13.03.2009 21:52:48
[#32] Re: "Magazyn Amiga" - refleksje po latach

@GumBoy, post #27

No dobra, skoro tak twierdzisz. Jesteś nieomylny prawda?

[#33] Re: "Magazyn Amiga" - refleksje po latach

@Minniat, post #31

no nie wiem czy cała praca może robić wrażenie, można było poswięcic miejsca przeznaczone na opisy cedeków z panienkami na coś ważniejszego

[#34] Re: "Magazyn Amiga" - refleksje po latach

@11MASTEr, post #32

11MASTEr napisał(a):

> No dobra, skoro tak twierdzisz.

Skoro piszę, że nie mam ochoty rozwodzić się nad sensem rulezowania, a Ty odpisuje na mojego posta jakbym próbował jednak w tym temacie chciał podyskutować, to uważam, że źle mnie zinterpretowałeś i napisałem sprostowanie tej interpretacji.

> Jesteś nieomylny prawda?
>

Pewnie jestem, skoro tak twierdzisz. Jesteś nieomylny, prawda?

[#35] Re: "Magazyn Amiga" - refleksje po latach

@GumBoy, post #28

No!
"Przecież na sytuację Amigi w świecie informatyki MA miał znikomy wpływ". I tu właśnie zahaczasz o sedno problemu. O to, o co zapytałem w wątku inicjującym tę dyskusję. Wszak Pan Marek kilka razy dawał do zrozumienia, że jest "ważnym graczem", że podczas rozmaitych targów/spotkań/zlotów rozmawiał z Wielkimi Tuzami Świata Amigi. I sugerował im to i owo. A to przeniesienie produkcji do Polski, a to jeszcze inne dziwne rzeczy. Z jednej strony ciągłe podkreślanie (we "wstępniakach") swojej niechęci do komunizmu, a z drugiej - ciągłe narzekanie na podłych kapitalistów i drożyznę, takie fantastyczno - socjalistyczne podejście do spraw stricte biznesowych. Szanuję Pana Marka, nie oceniam całej sytucacji - jak już wspominalem chyba kilkakroć - ale... Ale ta postawa z lekka trąci mi właśnie Monty Pythonem.
Real socjalizm jest be i fuj, ale dawajcie mi tu Amigi za darmo. Bo jak nie, to ja wam pokażę, no!
Ech, to wcale nie jest śmieszne.

Z szacunkiem
Des

[#36] Re: "Magazyn Amiga" - refleksje po latach

@GumBoy, post #34

GumBoy napisał(a):

> > No dobra, skoro tak twierdzisz.
>
> Skoro piszę, że nie mam ochoty rozwodzić się nad sensem
> rulezowania, a Ty odpisuje na mojego posta jakbym próbował
> jednak w tym temacie chciał podyskutować, to uważam, że źle
> mnie zinterpretowałeś i napisałem sprostowanie tej
> interpretacji.
>
> > Jesteś nieomylny prawda?
> >
>
> Pewnie jestem, skoro tak twierdzisz. Jesteś nieomylny, prawda?
Po pierwsze to było pyt. nie stwierdzenie. Po drugie piszę te posty tylko po to by przekonać się jak długo będziesz ciągnąć wątek i czy zawsze musisz mieć ostatnie zdanie.

[#37] Re: "Magazyn Amiga" - refleksje po latach

@GumBoy, post #29

Po pierwsze to nie 'byle jaki człowiek' amiświatka.
Po drugie @des uważam, że pasjonaci raczej zawsze coś ciekawego wnoszą. Więc odpowiedź jest tylko jedna. oczywiście zgadzam sie, że są wyjątki - jak zawsze.

[#38] Re: "Magazyn Amiga" - refleksje po latach

@GumBoy, post #28

GumBoy napisał(a):

> 11MASTEr napisał(a):
>
> > Obecnie to by być trzeźwo myślącym to nie nadaje się do
> niczego
> > użytecznego. W czasach które dot. ten wątek ami pomagała i
> to
> > bardzo.
>
> Ale ja nie mówię o czasach których dotyczył. Mówię o rzekomej
> przetrwanej próbie czasu.
Mamy odmienne zdania i tyle.

>
> > Może i oblała (w takim razie co my tutaj robimy?!
> nekrofilię?),
>
> Bawimy się w hobby. Są na przykład tacy, co zbierają stare
> pistolety i sie nimi fascynują, ale nie mówią, że przetrwały
> próbę czasu.
Może wtedy też się tylko bawili? Partrz akapit wyżej.

>
> > ale przyznaj, że dzięki MA moment ten znacząco się odwlekł.
>
> Jeśli mam być szczery, to uważam, że raczej odwlekł się moment
> w którym polscy użytkownicy sobie to uzmysłowili, a nie sam
> moment przegrania próby czasu przez Amigę. Przecież na sytuację
> Amigi w świecie informatyki MA miał znikomy wpływ.
To chyba oczywiste. Jaki grupa pasjonatów może mieć wpływ na poczynania koncernu?!

[#39] Re: "Magazyn Amiga" - refleksje po latach

@11MASTEr, post #36

11MASTEr napisał(a):


> > Pewnie jestem, skoro tak twierdzisz. Jesteś nieomylny,
> prawda?
> Po pierwsze to było pyt. nie stwierdzenie.

Z któego nie płynie nawet nutka przekonania, że odpowiedź znasz?

> Po drugie piszę te
> posty tylko po to by przekonać się jak długo będziesz ciągnąć
> wątek i czy zawsze musisz mieć ostatnie zdanie.

Tak. Muszę.

[#40] Re: "Magazyn Amiga" - refleksje po latach

@GumBoy, post #39

GumBoy napisał(a):

> 11MASTEr napisał(a):
>
>
> > > Pewnie jestem, skoro tak twierdzisz. Jesteś nieomylny,
> > prawda?
> > Po pierwsze to było pyt. nie stwierdzenie.
>
> Z któego nie płynie nawet nutka przekonania, że odpowiedź
> znasz?
Znam, tylko nie chcę odpowiedzieć by nie było Ci smutno.

>
> > Po drugie piszę te
> > posty tylko po to by przekonać się jak długo będziesz ciągnąć
> > wątek i czy zawsze musisz mieć ostatnie zdanie.
>
> Tak. Muszę.
OK

[#41] Re: "Magazyn Amiga" - refleksje po latach

@11MASTEr, post #38

11MASTEr napisał(a):

> > Ale ja nie mówię o czasach których dotyczył. Mówię o rzekomej
> > przetrwanej próbie czasu.
> Mamy odmienne zdania i tyle.

Ano mamy.

> > > Może i oblała (w takim razie co my tutaj robimy?!
> > nekrofilię?),
> >
> > Bawimy się w hobby. Są na przykład tacy, co zbierają stare
> > pistolety i sie nimi fascynują, ale nie mówią, że przetrwały
> > próbę czasu.
> Może wtedy też się tylko bawili? Partrz akapit wyżej.

Znaczy się rusznikarze się bawili? Powiedz to rodzino poległych ;)

> > w którym polscy użytkownicy sobie to uzmysłowili, a nie sam
> > moment przegrania próby czasu przez Amigę. Przecież na
> sytuację
> > Amigi w świecie informatyki MA miał znikomy wpływ.
> To chyba oczywiste. Jaki grupa pasjonatów może mieć wpływ na
> poczynania koncernu?!

Żaden. No i właśnie dlatego osobiście uważam, że MA nie miał wpływu na moment w którym Amiga przegrała. Nie musisz się ze mną zgadzać, potrafię to przełknąć i nie będę szukał ustawki jak co poniektórzy ;)

[#42] Re: "Magazyn Amiga" - refleksje po latach

@Des, post #35

Des napisał(a):

> No!
> "Przecież na sytuację Amigi w świecie informatyki MA miał
> znikomy wpływ
". I tu właśnie zahaczasz o sedno problemu. O
> to, o co zapytałem w wątku inicjującym tę dyskusję. Wszak Pan
> Marek kilka razy dawał do zrozumienia, że jest "ważnym
> graczem",

Wolno Ci tak myśleć, ale mi nic do tego. Nie znałem człowieka osobiście, swoje zdanie jakieś tam o nim mam, ale nie widzę sensu się rozwodzić na ten temat po forach 11 lat po tym, jak go już nie ma w amiświatku. Jednak zacytowałeś mnie trochę tak, jakbym Twoje zdanie popierał, a ja się w ogóle do tego tematu nie odnoszę.

[#43] Re: "Magazyn Amiga" - refleksje po latach

@Des, post #1

Dla mnie MA.

Ale najlepszy klimat miało C&A i ten unikalny format tej gazety ;)

[#44] Re: "Magazyn Amiga" - refleksje po latach

@Des, post #1

[#45] Re: "Magazyn Amiga" - refleksje po latach

@GumBoy, post #41

GumBoy napisał(a):

> 11MASTEr napisał(a):
>
> > > Ale ja nie mówię o czasach których dotyczył. Mówię o
> rzekomej
> > > przetrwanej próbie czasu.
> > Mamy odmienne zdania i tyle.
>
> Ano mamy.
:) Łądnie, chociaż tutaj się zgadzamy.

> > > > Może i oblała (w takim razie co my tutaj robimy?!
> > > nekrofilię?),
> > >
> > > Bawimy się w hobby. Są na przykład tacy, co zbierają stare
> > > pistolety i sie nimi fascynują, ale nie mówią, że
> przetrwały
> > > próbę czasu.
> > Może wtedy też się tylko bawili? Partrz akapit wyżej.
>
> Znaczy się rusznikarze się bawili? Powiedz to rodzino poległych
> ;)
Sam uzywasz analogii, a torpedujesz odpowiedź w tym samym stylu. Może to tylko tak przypadkiem Ci się udało? Sam już nie wiem.
Są np. tacy co robią lodówki, wytłumacz to teraz w kurzarniach rodzinom których 'tfu członkowie' są teraz zamrażane.

> > > w którym polscy użytkownicy sobie to uzmysłowili, a nie sam
> > > moment przegrania próby czasu przez Amigę. Przecież na
> > sytuację
> > > Amigi w świecie informatyki MA miał znikomy wpływ.
> > To chyba oczywiste. Jaki grupa pasjonatów może mieć wpływ na
> > poczynania koncernu?!
>
> Żaden. No i właśnie dlatego osobiście uważam, że MA nie miał
> wpływu na moment w którym Amiga przegrała. Nie musisz się ze
> mną zgadzać, potrafię to przełknąć i nie będę szukał ustawki
> jak co poniektórzy ;)
Ehhhh, rozczarowałeś mnie.

[#46] Re: "Magazyn Amiga" - refleksje po latach

@Des, post #35

MPS to byl prawdziwy pasjonat. Z perspektywy nastu lat latwo jest oceniac. Pisac o komunistycznym podejsciu itd. Wg mojej opinii gdyby nie MPS i jego MA ten portal wygladal by jak forum duzego atari na atari area - post raz na tydzien i wsio.

[#47] Re: "Magazyn Amiga" - refleksje po latach

@Grzegorz Kraszewski, post #30

Nie, nie jest to (z mojej perspektywy) dzielenie włosa na czworo i zapałki na pół.
Przyglądam się sprawie z dwóch pozycji. Z pozycji sympatyka/usera/fana Amigi. I z pozycji zaciekawionego fenomenem Amigi socjologa - antropologa, szpeca od analizowania współcześnie funkconujących mitów i tak dalej
Jedno nie przeszkadza drugiemu, przeciwnie wręcz.

Z szacunkiem
Des

[#48] Re: "Magazyn Amiga" - refleksje po latach

@11MASTEr, post #45

11MASTEr napisał(a):

> > Żaden. No i właśnie dlatego osobiście uważam, że MA nie miał
> > wpływu na moment w którym Amiga przegrała. Nie musisz się ze
> > mną zgadzać, potrafię to przełknąć i nie będę szukał ustawki
> > jak co poniektórzy ;)
> Ehhhh, rozczarowałeś mnie.

W sensie?
Partnerów na ustawki znajdziesz jak dobrze przeszukasz forum pod kątem ostatnich postów i słów kluczowych odpowiednio dobranych ;)

[#49] Re: "Magazyn Amiga" - refleksje po latach

@GumBoy, post #29

No ba, odszedł dawno temu, prawda. Ale On to przecież ten Amiświatek scalał, nadawał mu kierunek marszu i tak dalej. Dlatego, póki jeszcze żyją takie stare ramole, pamiętające czasy świetności Amigi i "MA", dyskusja, z pozycji kulturoznawczej, nie jest bezzasadną.

Z szacunkiem
Des

[#50] Re: "Magazyn Amiga" - refleksje po latach

@Des, post #49

Ciekawe czy są, i jeżeli tak to ile, osoby które są amigowcami ale nie pamiętający Magazynu Amiga..

[#51] Re: "Magazyn Amiga" - refleksje po latach

@GumBoy, post #42

Ej, no... Wyrwałeś z kontekstu kawałek mojego posta, no...
Przecież ja też osobiście się nie odnoszę. Ja tylko zainicjowałem rozmowę i się wsłuchuję w glosy Forumowiczów, nie oceniem, nie wartościuję. Szanuję każdego i każdą postawę. W ogóle - wielki mam szacunek dla userów PPA. Serio.

Z ukłonem i respektem
Des

[#52] Re: "Magazyn Amiga" - refleksje po latach

@pampers, post #50

Wiesz, no można (choćby z racji wieku) "Magazynu Amiga" wydawanego i kupowanego/prenumerowanego nie pamiętać, ale przecież chyba każdy z nas, tutaj się udzielających wie, kim jest Pan Marek, i jaką rolę odgrywał kierowany przez Niego "Magazyn Amiga".

Kłaniam się
Des

[#53] Re: "Magazyn Amiga" - refleksje po latach

@Des, post #51

Des napisał(a):

> Ej, no... Wyrwałeś z kontekstu kawałek mojego posta, no...

Potraktuj tamtego posta jako zwykłą profilaktykę. Nie przed Tobą, tylko przed tym, żeby mi ktoś nie wmawiał później, że powiedziałem coś, czego nie powiedziałem.

[#54] Re: "Magazyn Amiga" - refleksje po latach

@GumBoy, post #53

Okejos, rozumiem.

Z szacunkiem
Des

[#55] Re: "Magazyn Amiga" - refleksje po latach

@Des, post #52

Des - miałem na myśli czy w świecie Amigowym przybywa świeżego narybku, ludzi nie znających tak odległych czasów - bo jakby nie było - parę latek już minęło.

[#56] Re: "Magazyn Amiga" - refleksje po latach

@pampers, post #55

Zdaje się, że jest narybek. Co jakiś czas (na przykładzie PPA też to widać) trafia się człek, który gdzieś tam, jakoś tam "wpadł" na Ami jakąś i chce się nią pobawić. Druga sprawa, to wszelkie pegazy, efiki i tak dalej - tu się aż roi od ludzi, którym się chce czegoś więcej niż standardowwe, nudne w sumie pecety i maki. Amiga - czy to "klasyczna", czy to "pegazowo -efikowa" jest maszyną z dużym potencjałem, dobrym oprogramowaniem i wyzwaniami. To fajna, ciekawa, kreatywnie inspirująca platforma. Nie jest z Amigowcami źle. A będzie jeszcze lepiej (patrz - projekt Natami na przykład).

Serdeczności
Des
Ps. Ami, nawet ta biedna pięćsetka klasyczna, oferuje sporo frajdy. I pograć można, i do prostych zastosowań domowo - biurowych (edytory tekstów, bazy danych, tworzenie/obróbka grafiki) się nadaje, i jak się kto mocno uprze, to i do Internetu... Jest frajdą ogromną przynależenie do Amigowego Klanu. Żaden pecet, żaden mak nie daje tego poczucia plemiennej solidarności. Howgh!

[#57] Re: "Magazyn Amiga" - refleksje po latach

@Des, post #1

Powiedzcie mi, co - z pięknej czasowej perspektywy - sądzicie o "Magazynie Amiga" zarządzanym przez Marka Pampucha.

Nie doczytalem jeszcze calosci, ale napisze co sadze o MA.
Po upadku C&A, MA stal sie dla mnie glowna kopalnia wiedzy, oknem na swiat. Byly to czasy przedinternetowe. Bardzo fajnie wspominam MA, poniewaz nie interesowala mnie zadna amigowa polityka. Tak naprawde, chlonalem wiedze. Czytalem kazdy artek, od deski do deski. Te czasy juz nie wroca. Teraz wszystko jest banalne...oprocz PPA. To wlasnie PPA uwazam za "kontynuatora" MA.
Z perspektywy czasu mysle ze oglnie MA zabil internet. Jak wiele pism, takze pecetowych. Srodowisko strasznie sie skurczylo aby wytrzymac ta probe. Na dodatek (jak to ostanio jest modne), wielu zgorzknialych malkontentow narobilo zlego bigosu. Ekonomia i "negatywy" lostamigowcow dopelnily upadek MA.

MA jest jak mityczna arkadia. Teraz zostalo nam tylko PPA - jedyne internetowe "czasaopismo" na zywo. Skupiajace cale srodowisko. Tak jak kiedys skupialo MA. :)
Pozdrowienia dla Pana Marka.
[#58] Re: "Magazyn Amiga" - refleksje po latach

@Des, post #56

Des napisał(a):

[...] Druga sprawa, to
> wszelkie pegazy, efiki i tak dalej - tu się aż roi od ludzi,
> którym się chce czegoś więcej niż standardowwe, nudne w sumie
> pecety i maki. Amiga - czy to "klasyczna", czy to "pegazowo
> -efikowa" jest maszyną z dużym potencjałem, dobrym
> oprogramowaniem i wyzwaniami. To fajna, ciekawa, kreatywnie
> inspirująca platforma. [...]


W sumie to sam przestałem interesować się Amigą parę ładnych lat temu i po po nad 5 latach trafiłem na ppa co w przeciągu 2 miesięcy zaowocowało Pegiem, którego wczoraj przywiozłem do domu a jutro będę robił mu ołtarzyk.

Po co wydałem sporo kasy na Pega? Tak jak piszesz - znudził mi się pecet, mimo że mój lapek jest całkiem dobry i wystarcza mi do tego co potrzebuję - z tym że ten windows po prostu mnie już mierzi.. MacOS też mi średnio podpasował.

Pierwsze parę godzin z Mosem (na szybko i z problemami bo nie udał mi się update) stwierdziłem że TO JEST TO - szybki Amigowy system (wisi mi kulka, jest pisany przez Amigowców dla nowej Amigi).

Widzę, że wiążesz duże nadzieje z Natami. Sam komputer to nie wszystko, jeżeli chciałbyś to rozpromować wśród ludzi którzy z Amigą nie mieli styczności - trzeba by wydać spory pieniążek na reklamę - a wątpię żeby twórcy mieli na to środki.
Nie twierdzę jednak że idea i sam fakt że takie coś może powstanie, nie podoba mi się - wręcz przeciwnie, może kiedyś sam sobie kupię Natami :)

[#59] Re: "Magazyn Amiga" - refleksje po latach

@Andrzej Drozd, post #57

Nie było netu, głównym źródłem wiedzy Amigowej były gazety.

Miało to swój urok. Sam posiadam pewną kolekcję gazet, SS do ostatniego numeru gdzie zaprzestano pisać o Amidze.

pozdrawiam Starych wyjadaczy.

[#60] Re: "Magazyn Amiga" - refleksje po latach

@Andrzej Drozd, post #57

Prawdę mówiąc powrót do Ami świata zaczynałem przez czytanie amiga.com.pl - szkoda że ten portal już nie istnieje. Potem wpadłem na execa i ppa. Atmosfera tego pierwszego oraz o wiele mniejsza ilość materiału a także niezrozumiała dla mnie niechęć dla MOSA i innych systemów na Amigę sprawiła, że ppa stało się moim ulubionym miejscem.

Wracając do MA - czy nie pisywał tam artykułów Konrad Bielski?

Ja powiem szczerze, w dobie netu i tak czasem wolę sobie usiąść na dupie i poczytać gazetę, czasopismo - dlatego u mnie boom netu wcale nie spowodował spadku zainteresowanie tym pismem. Co więcej - dzięki netowi udawało się czasem porozmawiać z samym mps na #amisi oraz poznać wielu ciekawych ludzi ( i wydać mnóstwo kasy na impulsy :) )

Ostatnio kupiłem Amiga Future, fajnie że ktoś jednak wydaje jeszcze pisemka o Ami na papierze - tylko że do MA to mu daaaaleeeeko...

Na stronie www.PPA.pl, podobnie jak na wielu innych stronach internetowych, wykorzystywane są tzw. cookies (ciasteczka). Służą ona m.in. do tego, aby zalogować się na swoje konto, czy brać udział w ankietach. Ze względu na nowe regulacje prawne jesteśmy zobowiązani do poinformowania Cię o tym w wyraźniejszy niż dotychczas sposób. Dalsze korzystanie z naszej strony bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej będzie oznaczać, że zgadzasz się na ich wykorzystywanie.
OK, rozumiem