@Hellena,
post #125
Pamiętam jak za czasów głębokiej komuny (circa 1985) jeden z moich klasowych kolegów chwalił się, że ma Atari XE ... wtedy to było naprawdę coś. Bardzo długo wykręcał się nagabywany prośbami o pokaz tego cudeńka, w końcu jakos podstępem udało się nam znaleźć w jego domu (oczywiście w jego obecności i przy jego akceptacji). Przez godzinę przeszukiwał cały dom, nie pominąwszy komórki z węglem na opał, w końcu wyszedł do nas i oświadczył "nie ma, widać mama komuś pożyczyła" :) . Rozumiecie, gość niby ma sprzęt-marzenie kazdego ówczesnego nastolatka i nawet nie wie gdzie go trzyma. Oczywiście po latach powiedział nam że od początku była to ściema z jego strony - żadnego Atari nie miał. Po prostu niektórzy tak mają - potrzeba robienia innych w konia.
Więc jestem przekonany (i byłem przekonany w czasie trwania aukcji), że była to ściema od początku do końca. Nie byłem pewien tylko motywów, teraz myślę że to taki żart nastolatkowy (mam córkę w tym wieku to wiem jak to jest :) ).