Czyli powoli dochodzimy do tematu, który mnie nurtował od zawsze: skąd się wzięła "moda" na wymianę kondensatorów w Amigach, no i usilne dążenie do tego, że koniecznie trzeba je wymienić - zwłaszcza wśród osób, które się na tym kompletnie nie znają.
Zasada "Better safe than sorry" w przypadku elektroniki, która zawiera układy nie produkowane od 25+ lat jest raczej dobrym podejściem.
"Fabryki się nie poprawia" jest podejściem złym.
że kondensatory puchną, że elektrolit potrafi wyschnąć itd., ale powinny to być przypadki jednostkowe, a nie regularne.
Kondensatory elektrolityczne to elementy o określonej wytrzymałości, mają to do siebie że wysychają i "gubią" przez lata parametry, To z kolei powoduje nieprawidłową pracę innych układów.
Pamiętaj także że to 30 letnie maszyny które nie jedno przepięcie przeżyły, nie ważne czy od przeciążonych zasilaczy, nieprawidłowych połączeń kablowych czy problemów z tv/monitorem lub innym podłączonym sprzętem. Te małe baryłki, nie raz przefiltrowały "prund" który chciał zabić twoją przyjaciółkę, sporo przekraczając swoje nominalne parametry. Jak pomierzysz je, to mało prawdopodobne że wszystkie będą w okolicach wartości nominalnych, bardziej prawdopodobne że przez ten czas utraciły 15-30% pojemności.
czy nie powinno to działać dobrze niemalże na wieczność, przy założeniu, że zastosowano kondensatory niewadliwe przyzwoitej jakości?
Historia mówi że commodore raczej cięło koszty (i produkcji i R&D w późniejszych okresach). Dlatego teraz pracujemy na PC nie Amigach.
bo stare są zmęczone pracą w źle zaprojektowanych układach
Akurat jedynymi błędami w projekcie był tor audio (co z resztą potwierdzone zostało przez inżynierów Amigi) i zastosowanie baterii baryłkowej zamiast płaskiej cr2032 (w rev8a1 i później).
Bardziej zmęczone mogą być różnymi przepięciami od odbiorników, akcesoriów i z sieci.
Zasilacz też nie jest w stanie wszystkiego "wybrać". Poza tym od pierwszych lat w użyciu są układy turbo i inne rozszerzenia, tak chętnie wykorzystywane w naszych amigach, które wcale nie ułatwiają pracy zasilaczom.
Wymiana kompletu kondensatorów jest zdecydowanie tańsza (i prościej je kupić) niż kupienie kompletu kości OCS/ECS/AGA. Poza tym, obecnie stosuje się kondensatory tantalowe z elektrolitem w formie stałej - ryzyko wylania spada praktycznie do zera. Parametry takie jak ESR czy ESL nie służą do "jarania się" tylko określają jak blisko jest dany kondensator do tego "idealnego", opisanego w specyfikacji i użytego w schemacie.
Taka mała analogia: filtry w samochodzie wymieniasz czy jeździsz aż samochód odmówi posłuszeństwa?
Ostatnia aktualizacja: 26.03.2018 13:07:20 przez wiewiorpl