Słuchajcie, tak zupełnie poważnie. Ze swojej strony powiem, że nie jestem handlarzem, a ci którzy mnie już poznali trochę przez to i inne fora, wiedzą jak działam. Jestem elektronikiem, pasjonatem retro komputerów, a w ramach swojego hobby robię sporo różnych rozszerzeń i projektów.
Zasada jest bardzo prosta: bawię się tym wszystkim hobbystycznie i każdy jeden projekt, którym się zajmuję, to rzecz, której sam potrzebuję/potrzebowałem. W miarę jak starcza mi czasu na hobby, a wymyślę coś, co wydaje się być fajne, to przy okazji robię tego trochę więcej, żeby podzielić się z Wami. Oczywiście każdy wie i zdaje sobie z tego sprawę, że nasze hobby kosztuje, więc z pozyskanych w ten sposób środków finansuję kolejne projekty. Nie trzeba być wielkim matematykiem, żeby policzyć sobie, że nie są to kwoty pozwalające na utrzymanie czy zarobek, a raczej właśnie środki na zrobienie kolejnego projektu czy dokupienie czegoś tam do retro sprzętu. Jeśli przestanę robić kolejne projekty, to po prostu ich nie będzie i tyle.
Przykładowo 30zł za kit do samodzielnego montażu z niniejszego wątku, to wartość chyba nie jakaś strasznie kosmiczna? Gdyby ktoś chciał zrobić samemu dla siebie 1szt czy nawet kilka sztuk takiego adaptera, to wydał by na to o wiele więcej. Zarówno odpowiednie bolce wtyku do Amigi, jak również gniazda pasujące pod zasilacz Cisco znalazłem tylko w jednej hurtowni, w której za przesyłkę kurierską trzeba zapłacić więcej niż wartość takiego całego adaptera, a kupić trzeba tego cały wór, a nie 1szt.
A gdzie do tego kwestia przepakowania tego, poadresowania kilkudziesięciu kopert, biegania na pocztę itd.
Można by też docenić fakt, że zarówno xangel jak i ja spędziliśmy masę godzin na spieraniu się o każdy ułamek milimetra rozmieszczenia na płytce elementów, żeby całość była dobrze przemyślana, wygodna w użyciu i funkcjonalna. Nie wspomnę już o pomiarach odstępów między pinami wtyku Amigowego i innych niuansach. Piny np. są tak spasowane, że jak je wsadzimy w otwory, to same się idealnie na styk trzymają pod kątem prostym, tak że od razu są w idealnych odstępach ustawione pod gniazdo zasilania do Amigi, nic nie potrzeba pozycjonować, wystarczy przylutować i mamy idealnie.
Żeby jeszcze uściślić udział w tym projekcie osób i autorstwo: pomysł zrobienia adaptera był mój, ale z racji mojego kontaktu z xangelem w ramach różnych wspólnych projektów w owym czasie (a było to gdzieś ze dwa lata temu jak to robiliśmy), pierwszą wersję adaptera zrobił właśnie on w porozumieniu ze mną, ponieważ zależało mu na szybkim zrobieniu tego (podjarał się wtedy tym projektem), a ja nie miałem mocy przerobowych, żeby się tym zająć. Potrzebne elementy znaleźliśmy wspólnie, prototyp wykonał xangel, natomiast teraz zajmuję się tym ja, ze względu na to, że z kolei on nie ma teraz na to czasu. I tyle, tak to mniej-więcej wygląda.
Na dzień dzisiejszy sytuacja jest taka, że zamówiłem kilkadziesiąt sztuk płytek oraz pozostałych części, żeby dla każdego starczyło. Wyłożyłem na to wszystko kasę, którą chciałbym odzyskać. Dlatego wydaje się być trochę nie na miejscu prośba o udostępnienie projektu akurat dokładnie w tym momencie, jak myślicie?