W Polsce tego nie spotkałem. Cisco robi dużo sprzętu sieciowego profesjonalnego i raczej z wyższej półki, a na świecie są bardziej znani właśnie z takiego sprzętu, a nie z domowych urządzeń.
Ten sprzęt sieciowy pracuje w różnych dużych rozdzielniach, serwerowniach itp., a tam najważniejszymi parametrami są niezawodność i bezawaryjność. Sprzęty te pracują 24h nieraz w ciężkich warunkach, mocno się wygrzewają i istotne jest żeby dać im bezawaryjne zasilanie, dlatego często zasilacze te wykonane są z wysokiej jakości komponentów, zawierają szereg różnych zabezpieczeń i mają się popsuć jako ostatnie z całego sprzętu, a najlepiej, żeby się nie psuły.
U nas z tego co widzę, to zasilaczami handlują firmy, które zwożą je masowo z zachodu, głównie z Holandii. Nie wiem skąd pochodzą te zasilacze, ale podejrzewam, że jest tak, że ponieważ sprzęt sieciowy po zamortyzowaniu wymienia się na całym świecie na nowy, żeby zapewnić dalszą bezawaryjną pracę i przepustowość łączy - to sprzęt ten jest złomowany, a zasilacze zostają.
Ja tam nikogo nie namawiam, ale wg mnie taki markowy zasilacz przeżyje wszelkie chińskie przetwornice impulsowe po wielokroć. Ze swojej strony mam pełne zaufanie do tych zasilaczy, bo używam takiego, widzę jak pracuje, zero grzania, stabilne napięcia, bardzo duży zapas mocy.
Dziwię się natomiast ludziom kupującym zasilacze impulsowe za 6zł nówki z Chin i podłączającym je do zabytkowych komputerów. Widziałem już dwa razy jak taki zasilaczyk wybucha, raz zapalił się płomieniem, a poszło spore przepięcie na wyjściu, na szczęście zasilał tylko diody na choinkę