[#93]
Re: Sensacja! Tomb Raider dla Amigi!
@mikecios,
post #89
Ja na 030 42MHz używałem Songplayera, (specjalnie dla niego zainstalowałem MUI), mono 11khz obciążało procka ok 70-80%. W tle można było pisać, albo kopiować pliczki, oglądać IFF i GIF bez problemu. Ale PNG i JPG już były straaasznie wolne. Normalnie tzn bez mp3 w tle te ostatnie wyświetlały się w całości po ok 6sek. (640x480).
Miałem też jakąś komendę podczepioną pod guzik we FileMasterze która przerabiała MP3 na WAV. Ustawiłem sobie stereo 22khz co trwało ok 2 razy dłużej niż czas utworu. A między 22 a 44khz i tak nie słyszałem różnicy. :)
040 miałem pożyczoną przez kilka miesięcy, ale nigdy nie kupiłem, bo uważałem że dla kilku demek i lepszych MP3 nie warto. Demka nagrałem sobie na VHS. Muzykę i tak przegrywałem z WAV na kasetę by zabierać do samochodu. Gry miałem na PSX. Te same gry na tanim PC wyglądały gorzej niż na PSX. Tanim tzn kosztującym tyle co moja Amiga i PSX razem. Aby wyglądały lepiej trzeba było wydać na PC kilka razy więcej.
Programów biurowych nie potrzebowałem ani do szkoły ani do pracy. I jedyne czym mnie kusił PC to DiviX, ale jednocześnie zniechęcał widokiem kolegów męczących się z regularnymi reinstalkami Windy. Po 5 latach graty do PC staniały, a do Amy nie. Pojawił się Win XP ładny i stabilny, choć posiadacze starszych PC jęczeli że wolny. Przypłynęła mi też gotówka.
PSX sprzedałem (zostawiłem sobie kilka gier których nie było na PC), Ama trafiła do kartonu, a emulator PSX na PC działał znośnie, ale najważniejsze że MP3 zużywały tylko 2-3% mocy, a DiviX-y... Ach DiviX-y. :D
Znajomy znajomego który wydał na Amigę więcej niż ja na PC, nie mógł oglądać nawet połowy tych filmów z powodu braku kodeków, a reszta się cięła. Internet podobnie chodził i wyglądał jakoś tak... XP był ładniejszy. :) Jedyne co było w nim głupie to pauza systemu gdy włożyłem płytę.
Ja rozumiem to że jak ktoś potrzebował być kompatybilny z oprogramowaniem biurowym i lepszymi drukarkami to przesiadł się na PC wcześniej ode mnie, a z kolei ci co bawili się Skalą lub genlockiem później. Lub jeśli ktoś miał kasy jak lodu to mógł sobie kupić to co chciał, kiedy chciał, takiej firmy jak mu się podobało, i mieć w nosie czy to rozsądne, ale w innych przypadkach, po co walić głową w ścianę?
Ostatnia aktualizacja: 20.11.2017 18:45:35 przez ZbyniuR