[#61] Re: Co sić stało z Markiem P.?

@TJindy, post #60

http://komputery.interia.pl/kom/akt/news?inf=588272

[#62] Re: Co sić stało z Markiem P.?

@Rafael/ARMO, post #32

Nie mowiac juz jak firma kolportazowa ciela na "zwrotach" ktore nigdy nie wrocily do wydawnictwa. Urazonym przypomne, ze MPS wlozyl w MA procz serca, znacznie wiecej, np: samochod. W czasach schylkowych, pod egida wydawnictwa MMM, MA bylo wydawane niemalze charytatywnie (po namysle, skreslic "niemalze") i kazdy czlowiek z redakcji wkladal cale serce w swoja robote. Mimo wszystko miel wspominam te czasy, wiele sie nauczylem. Zal tylko wakacyjnego numeru ktory nigdy sie nie ukazal, bylo sporo fajnych artykulow.
[#63] Re: Co sić stało z Markiem P.?

@XaVeR, post #42

Heeeh, jakbys sprawdzal dokladnie covery, to wiedzialbys, ze MPS ostro komponowal i gitarrra obca mu nie byla ;D

Tudziez wiersze i inne.
[#64] Re: Co się stało z Markiem P.?

@Fei, post #46

MPS nadal pisze do interia.pl (w koncu skad podpisy MMM?).

Z tym co napisales moge sie tylko zgodzic. Marek wkladal w MA cale serce i faktycznie nie bylo i nie ma drugiego takiego czlowieka ktory zrobilby rownie wiele dla Amigi i srodowiska w Polsce. Postac istotnie kontrowersyjna, glownie z uwagi na swoj impulsywny charakter. Co w glowie to na papierze. To zadna wada w tym wypadku, to dobrze, jednak MPS mial zwyczaj brac wszystko bardzo do siebie. Ratowanie MA nie tylko drenowalo jego kieszen (z autem to prawda, plus jeszcze pare rzeczy do tego) ale takze zdrowie i zycie prywatne. Z tego punktu widzenia ciesze sie, ze MA upadlo, bo z Marka w koncu niewiele by zostalo. Teraz przynajmniej wiedzie spokojniejsze zycie i zapewne o siebie dba.

Firmy amigowe i platnosci, zwlaszcza w dwoch przypadkach chamstwo przekroczylo wszelkie normy (moim zdaniem) - tutaj wrzutka na temat zwodzenia z przejeciem wydawnictwa przez jedna z nich, co w rzeczywistosci bylo tylko narzedziem windujacym oceny produktow. Zdaniem moim i paru innych osob, sama sprzedaz MA nie byla az tak slaba gdyby nie numery kolportera - sprawa ze "zwrotami" ktore nigdy nie wracaly.

Co do samego juz upadku, napisalem do Marka, ze nie chce pisac do MACD, poniewaz moim zdaniem, mija sie to z celem. Magazyn na plycie to w moim mniemaniu taki zin dyskowy, to samo mozna robic wrzucajac go na strone, albo dzisiaj - do pdf`a. Rozumial moj punkt widzenia, jednak postanowil ciagnac pismo na plytach. eXec faktycznie powstal na fali "dziennikarstwa batalistycznego" (mam tu na mysli, wsciekle pisanie artykulow po nocach, korekta i sklad w biegu - byleby wiecej i na czas) z MA i pewnie niedosytu pisania jaki mielismy. Mimo wszystko, po swietnej sprzedazy pierwszego numeru, kolejne byly juz kserowane, pozyczane, a sprawa z pirackimi CD jest juz legenda (i nadal trudno mi uwierzyc w az taka glupote, chociaz wiem, ze to prawda).

Teraz juz niewiele sie dzieje. Widac wzorem MPS`a, kazdy z nas sie po kolei wypalil amigowo. Dobrze, ze chlopaki z PPA maja jeszcze werwe robic ten serwis ;)
[#65] Re: Co sić stało z Markiem P.?

@Liluh, post #62

Witam.
Chodzi o numer 9/99.
Z tego co wiem to cos tam wydrukowali.
Ma ten numer ktos z Was?
[#66] Re: Co sić stało z Markiem P.?

@ted, post #65

Chodzi o numer 9/99.
Z tego co wiem to cos tam wydrukowali.
Ma ten numer ktos z Was?


Chyba jednak nie wydrukowali. Ja bylem wsrod tych podobno tylko dwudziestu kilku, ktorzy wyslali kase na ostatni papierowy numer i nigdy nic nie dostalem.
A co do Pana Marka, to wcale sie nie dziwie ze sie nie ujawnia. Wiadomo jaka teraz panuje atmosfera, ile obrazliwych komentarzy pada pod adresem innych redaktorow, amipism czy amiportali. Pewnie nie jeden mlody troll postawilby sobie za punkt honoru zjechac publicznie samego MPSa. Tak jak juz pisali przedmowcy nie raz odbilo mu sie na zdrowiu jego zaangazowanie dla Amigi, a przeciez nalezy pamietac ze nie jest juz mlodzieniaszkiem.
Fakt ze niektorzy moga mu zarzucic, ze nie raz pisal teksty ze nawet gdy nie bedzie juz amigowcow, on bedzie ostatnia osoba ktora promowalaby ten komputer. Dzisiaj przez swoje milczenie raczej Amigi nie promuje. Uwazam jednak ze przez te wszystkie lata prowadzenia MA, zrobil dla promocji Amigi tak wiele, ze naprawde nalezy mu sie odpoczynek.
Zreszta kto wie, moze czasami sie udziela, tylko dla swietego spokoju dobrze sie maskuje.

[#67] Re: Co sić stało z Markiem P.?

@Mufa, post #66

Ja tez tego numeru nie mam...mam tylko jeszcze MA-Cover nr. 14 (wczesniejsze tez), ktory mial byc twz. MA w postaci elektronicznej. Reszte kasy dostalem z powrotem...
[#68] Re: Co się stało z Markiem P.?

@Marcin, post #8

tak mi przypomniałeś stare czasy,
że aż się ze wzruszenia
[#69] Re: Co sić stało z Markiem P.?

@Andrzej Drozd, post #67

Z tego co wiem to klisze MA 9/99 zostaly naswietlone i wydrukowano probne egzemplarze i moje pytanie dotyczylo czy ktos z Was ma dostep do tego.
W moim przypadku MA mialem zawsze w prenumeracie z kompletem plytek okladkowych i specjalnych. Mam komplet lacznie z zerowym i specjalnym.
[#70] Re: Co się stało z Markiem P.?

@SZAMAN, post #59

Tak czy siak Pan Marek Pampuch to postać tragiczna. Byłem takim samym zapaleńcem jak MP, bo nie trudno było nim zostać gdy się stało posiadaczem Amigi 500 na początku 1990r. To był najlepszy na świecie komputer który można było kupić do domu. Fakt, kosztował wtedy niemało, ale pamiętam dokładnie to była magia, coś jakby UFO-technologia. Pamiętam jak wpatrywałem się w pierwsze piksele które ukazały się moim oczą i zastanawiałem się jak ja to wszystko ugryzę, kiedy się nauczę jak wyświetlać katalog dyskietki itp... To były cudowne czasy a Amiga wtedy była niekwestionowanym liderem na rynku komputerowym. Poprostu w latach 1988-92 A500 miała super doskonałe możliwości. Bardzo ciekawa była cała filozofia komputera. Jednak to co się zaczeło dziać potem, cóż. Ludzie dziwią się dlaczego przy Amidze zostało tak niewielu, dlaczego plują we własne gniazdo, dlaczego programy są drogie, dlaczego sprzęt jeszcze droższy. No właśnie. Marka Amiga dlatego przebojem zdobyła rynki gdyż oferowała tak wiele za tak niewiele. To był super hiper przebój rynkowy i od czasów prehistorii komp do dziś nie wiele było takich przebojów. Ale to co powodowało że Pana Marka Pampucha czy mnie czy innego usera Amigi rozpierała pycha i duma, że mój komputer jest najlepszy na świecie i nikt takim by niepogardził, zamieniło się w przekleństwo tego komputera. Następne modele A4000 A1200 zanim zagrzały miejsce na rynku, już stały się przestarzałe (nie wybiegały tak w przyszłość parametrami jak A500 w 1987r). To wielki sukces że Amiga jest obecna na rynku do dziś mimo iż jej matka, firma Commodore zbankrutowała 12 lat temu! Ale zobaczcie co powoduje zbytnia duma - pycha, czy nadmierne przywiązanie do rzeczy doczesnych. Pan Marek wytrwał na stanowisku orendownika jedynie wspaniałej platformy, prawie się nie zawieszającej w przeciwieństwie do tego parszywego ochydnego blasznego zgrzybiałego pyycyy. O ile w roku 1992 takie epitety przystawały do PC i można było śmiało powiedzieć, iż to dlatego nie ma emulatora Amigi na PC, gdyż komputera lepszego na gorszym niegdy nie uda się zaemulować, o tyle potem pan Marek wpadł w pułapkę swoich własnych słów. Zaklinając rzeczywistość wmawiał sobie i innym że Amiga ta z 1993 roku (A1200) na lekkich sterydach np z kartą 030/50 może dalej śmiało stawiać czoła np Celeronowi. Hm, problem w tym że podejście jest błedne. Oto ja używam sobie komputera dziś w 2005r. Używam go już jako narzędzia, nie tylko nie potrzeba mi utrzymywać bliskich kontaktów z użytkownikami zbliżonych maszyn, ale i zupełnie przestało mi imponować licytowanie się jaką to moc ma moja maszynka itp. Nie muszę się chwialić co moge zrobic na swoim kompie a czego nie mogę itp. Podczas gdy wspólczesnego Amigowca zajmuje nie tyle używanie swojego komputera ile wyliczanie i udowadnianie światu co jego komputer (tu Amiga) potrafi i co on na nim może robić, bo to bardzo ważne, ażeby przypadkiem nikt nie myślał że jego Amiga to taka głupawa maszynka do gier... Ludzie! Skończcie z tym a rozwiążą się wszystkie Wasze amigowe problemy. Nie musicie udowadniać światu że to Wasze maszyny są najlepsze, a emulowanie ich jest nie fair itp. Pozatym to bardzo ateistyczne aby przedkładać ponad wszystko dobro doczesne jakim jest komputer, choćby nawet był najlepszy na świecie. Nie mówiąc że jest to niezbyt poważne. Na przykładzie biednego pana MPS który o mały włos przypłaciłby tę przygodę komputerem zdrowiem a nawet życiem uprzedzam przed fanatyzmem.
Dziś za ok 700zł można kupić używany PC Celeron 700@100 na którym emuluwana na UAE Amiga jest DOSKONAŁA, i jest to AMIGA! To taki żart historii... Taka złośliwość uczyniła z sensu słów MPS na temat emulacji lepszego na gorszym coś co zamkneło mu usta, a niepotrzebnie. Pozbywając się uprzedzeń siedzę sobie przed emulowaną Amigą mającą 120 mips patrzę w 17'' ekran w rozdz 1024x768 w Workbenchu mam 24bit color 85Hz odświerzania, widze wszystkie tryby OCS/ECS/AGA, wszystkie systemy i ROM mam pod ręką, na życzenie przesiadam się z A1000 na super-rakietę, surfuję po internecie (Tu chcę polecić pakiet fitmy CLOANTO pt: AMIGA FOREVER http://www.amigaforever.com/ Słowem żyć nie umierać! Amiga FOREVER !

:P
[#71] Re: Co sić stało z Markiem P.?

@serwisant, post #70

No coz ja chcialbym wyrazic swoje zdanie na temat pc,irracjnalnie nie lubie blachy (wiem jestem zacofany,slepy itd..)kupiles pieca i jestes szczesliwy ja wybralem cos innego (spojrz na siga) :P. Jest wiele osob patrzacych tak jak ja
na komputery pc ( MP ;> ) i czujace do nich awersje.

btw. dobrze ze masz az 1024x768 i cale 120mps

Pozdrawiam

[#72] Re: Co się stało z Markiem P.?

@serwisant, post #70

No mojej nowej Amigi nie zaemulujesz! Historia wiec sie nie skonczyla. :)

micro Amiga One
AmigaOS 4 - 1280x1024 32 bity

Patrze w 17 calowy panel LCD, na ktorym cos takiego jak odswierzanie nie istnieje, system botuje mi sie kilka sekund i jest szybszy od Twojej niby rakiety na UAE. I to jest teraz Amiga i do niej sie porownywac nalezy.

Zawsze mialem tylko Amige - A500, A1200 i teraz microAmigaOne. Powodzenia w emulacji, czyli w lizaniu lizaka przez szybe.:)
[#73] Re: Co się stało z Markiem P.?

@SZAMAN, post #72

nawet jak było uae to co Pan MP pisał uuuuuuuuuuuuuuaaaaaaaaaaaaaaaaaeeeeeeeeeeeee pozdrawiam
[#74] Re: Co się stało z Markiem P.?

@serwisant, post #70

Podczas gdy wspólczesnego Amigowca zajmuje nie tyle używanie swojego komputera ile wyliczanie i udowadnianie światu co jego komputer (tu Amiga) potrafi i co on na nim może robić, bo to bardzo ważne, ażeby przypadkiem nikt nie myślał że jego Amiga to taka głupawa maszynka do gier... Ludzie! Skończcie z tym a rozwiążą się wszystkie Wasze amigowe problemy. Nie musicie udowadniać światu że to Wasze maszyny są najlepsze, a emulowanie ich jest nie fair itp.

Myśle, że czas uświadamiania o wyższości o którym piszesz już dawno minął. Jak jest to wiemy. Jednak są ludzie, którzy chcieliby mieć obok peceta również taką nowszą Amigę czy Pegasosa wcale nie po to żeby tym rulezować.

[#75] Re: Co się stało z Markiem P.?

@SZAMAN, post #72



O przepraszam, Amigę made by Commodore mam nadal, choć tylko jeden egzemlarz, drugą - A500 oddałem zaprzyjaźnionym dzieciom (sprawił im tyle radości co mnie swego czasu). Mam w domu ACD32+Promodule 10MB RAM (2 CHIP, 8 FAST) 1GB HDD, MC68882. Niestety jest to na dzisiejsze czasy raczej ciekawostka niż komputer do poważniejszych zastosowań, a i w czasach kiedy go poskładałem za ciężkie pieniądze już wydawał się być niewystarczający. Niemniej Amiga u mnie jest. Ten lizak za szybą ma swoje zalety, pracuje w sieci, jest tani, emuluje wiele różnych modeli od A1000 po ACD32 włącznie i inne lepsze (oprócz kosztu samego PC, który też jest tani bo mam nic nie wartego cel366@100=550MHz na którym to wszystko śmiga, komputer nie wart 500zł emuluje taki za który musiałbym zapłacić minimum 2500zł) - absurd? Nie, cudowne nowe możliwości wykorzystania "pycy". Trzeba wykorzystać. Aha jeszcze jedno - ja bym nie pogardził Amigą PPC na pewno, chciałbym mieć w domu także i A4000 jako symbol elitarnego drogiego jak piorun (swego czasu) sprzętu- problem pieniądza którego w XXIw w Polsce jak na lekarstwo...
[#76] Re: Co się stało z Markiem P.?

@serwisant, post #75

za ok 2500 moznamiec juz jedna z nowych amig. Bedzie raczej szybsza od tego celerona za 500zl.... duzo szybsza...

[#77] Re: Co się stało z Markiem P.?

@serwisant, post #75

serwisant napisał(a):

> komputer nie wart 500zł emuluje taki za który musiałbym zapłacić minimum
> 2500zł) - absurd? Nie, cudowne nowe możliwości wykorzystania
> "pycy".

Zauważ, że emuluje, ale nie w pełni. Tego, czym teraz się bawię, nie mogę zrobić na uae. Po prostu nie da się (albo nie wiem jak).
[#78] Re: Co się stało z Markiem P.?

@serwisant, post #75

Hmm,faktem jest że pieniądze niweczą wszystko. To zasługa, jak to mawiał MP, p.osłów! A pozatym, nie PcujCie sobie nerwów... Z drugiej jednak strony, chyba jednak mamy prawo czuć się "inni od innych". Uważam że nie ma takiego drugiego kompa na świecie jak Ami. I basta.
[#79] Re: Co się stało z Markiem P.?

@TJindy, post #1

A ja mam i PC i Amigę i oba lubię, bo każdy potrafi coś, czego nie potrafi drugi. Przedział czasowy PC-Amiga to 80%-20%, ale to nie znaczy że wolę PC, bo wolę OBA naraz. Mimo że to tylko classic (taka mam) to nadal ma "coś" w sobie, co nie pozwala mi na jej pozbycie sie z domu - poprostu to drugi, inny komputer. Kiedys miałem Amigę i ZX-Spectrum, Amigę i Atari, teraz PC i Amigę. Który mam najdłużej? Wiadomo.
Ale PC też doceniam za szybkość, taniość elementów, łatwość (teraźniejszej) rozbudowy (jak dla mnie), dostęp do softu (nie nie, nie mówię o "legalnym inaczej") i za to że nie widziałem "blue screena" od dwóch lat :D

PS: włączyłem teraz Amigę i..... GURU ;) Ale co tam, reset i poszło dalej.

[#80] Re: Co się stało z Markiem P.?

@AlaN, post #79

PS: włączyłem teraz Amigę i..... GURU Ale co tam, reset i poszło dalej.

Kiepskie zasilanie? :)

[#81] Re: Co się stało z Markiem P.?

@Andrzej Drozd, post #80


Dobra. Moja ACD32 też lubi zrobić GURU (niestety częściej niż WIN2000 Pro wyrzuci niebieski ekran ). Zasilacz mam 20.5A na 5V i 8A na 12V.
Jakieś rady?
[#82] Re: Co się stało z Markiem P.?

@PL, post #77


Rzeczywiście nie nada się do genlockowania, ale do tego mam ACD32 + Promodule, tzn zamierzam to wykorzystać w najbliższym czasie w ten sposób. Narazie mam na wymianę FG24 w obudowie metalowej czarnej (jeden z pierwszych egzemplarzy), zamieniłbym się chętnie na siakiś genlock. Są chętni?
[#83] Re: Co sić stało z Markiem P.?

@serwisant, post #82

Na allegro jest genlock do sprzedania, nawet dwa
http://www.allegro.pl/search.php?string=genlock&category=56&country=1

[#84] Re: Co sie stal/o z Markiem P.?

@TJindy, post #1

tak sie skladaze mieszkam niedaleko pana
Pampucha, mialem Amige i czasami rozmawiamy
ale nie o komputerach.
[#85] Re: Co sie stal/o z Markiem P.?

@pjk, post #84

no i tak cicho siedzisz?!

mów zaraz, co u nuego słychać.
interesuje się jeszcze Amisią?
nie wieżę, żeby nie, bo z tego nie da sie wyleczyć :D
jak zdrówko u niego?
o czym w ogóle gadacie?
zagląda na PPA?
[#86] Re: Co sie stal/o z Markiem P.?

@pjk, post #84

WOW! W końcu coś! Dołączam się do próśb R-Tea ! Bądź człowieku tak dobry i uchyl nam rąbka tajemnicy!
No i oczywiście pozdrów pana Marka od NAS Wszystkich Postowiczów!!!
[#87] Re: Co sie stal/o z Markiem P.?

@TJindy, post #86

to ciekawe, jak teraz wszyscy o niego pytaja, zachwycaja sie wstepniakami, itp, itd.
a kilka lat temu wszyscy pluli na MA , zreszta odpalcie uae czy co tam maci
i poczytajcie:
http://www.html.ps.pl/dsk0/amiga/magi/fatagnus/
a wiecej informacji o m.p. nie przekaze, gdyz nie czuje sie do tego
upowazniony.
[#88] Re: Co sie stal/o z Markiem P.?

@pjk, post #87

well, poważne oskarżenie rzuciłeś.. Nie wszyscy ludzie to biali czy czarni. Pan Marek ma prawo zapomnieć, ale kwestia w tym że ja i mnie podobni nie chcą. Nie wszystkich znam ludzi z tego portalu. Znam osobiście dwóch.
Nie będę się za nich wypowiadał, ale są to fanatycu Amigi tak samo jak ja. I mnie ani im, nie zdarzyło się "opluwanie" MA, wręcz przeciwnie. Swego czasu pisałem do Pana M.P. chwaląc go w liście za to co robi. A było to w czasach świetności tego magazynu. A to że młodzież szczeka, to tego jest więcej teraz, w tych czasach. Fakt, niedojrzałość pewnych osób odebrała nam pana Marka. Przykro mi z tego powodu pomimo że ich nie znam. Mogę mieć tylko nadzieję że jest im co najmniej teraz głupio. Ale proszę nie przekreślaj reszty "oddanych sprawie". Jeśli faktycznie masz kontakt z panem Markiem, to powiedz mu co tu się wyrabia. Niech napisze jeszcze jeden wstępniak dla nas. Tylko jeden. I tylko o sobie. I niech wie, że jest dla nas takim człowiekiem, jakim był dla niego Jay Miner.
Pozdrawiam.
[#89] Re: Co sie stal/o z Markiem P.?

@pjk, post #87

Zauwaz ze pluli na niego ludzie ktorzy byli dosyc medialni (czyt. byli redaktorami innych czasopism/sceny itp.). Oczywiscie nie wszyscy. Natomiast My, zwykli uzytkownicy, czytelnicy doszlismy do "mediow" dopiero "teraz" (albo raczej po 2000 roku gdy nastapil bum na internet). Ale jak widac wiecej mial zwolennikow niz przeciwnikow. Jego zaslugi sa wielkie. To on nas wprowadzil w XXI wiek i jakos to polaczylo sie z ogolnodostepnym internetem dzieki czemu nie zapomnielismy o Amidze (lub nie zostalismy przy 020 z garstka gier na HD bawiac sie pecetem i ADFami na WinUAE bez uzywania systemu...).
[#90] Re: Co sie stal/o z Markiem P.?

@Andrzej Drozd, post #89

ja tez nie znam wielu ludzi z tego forum, prawde mowiac nie znam nikogo,
trafilem tu przez czysty przypadek. To prawda ze wtedy byly inne czasy,
czasopism amigowych bylo chyba ze 3, ludzie byli mlodzi, poprzez swoja
dzialalnosc chcieli sie wyszuniec, pokazac jacy sa wazni, jest to normalne,
jednak pan Marek byl wtedy doroslym, powaznym czlowiekiem,
a przyznacie ze bycie opluwanym przez "gowniarzy" jest srednio przyjemne.
nie rzucalem tez oskarzen na kogokolwiek stad, chodzi mi tylko o to ,
ze powinniscie zrozumiec tego czlowieka, robil co mogl, sam i przez te lata
slyszal tylko bluzgi, a teraz musicie przyznac ze jednak bardzo tego brakuje.
ja osobiscie na MA sie wychowalem, do dzisiaj wszystkie numery pisma
przechowuje, gdyz nie jest to tylko historia AMIGI, to swiadectwo tego kim bylem,
to takze moja historia. Jezeli ktos naprawde bedzie chcial skontaktowac sie z panem
Markiem, to przy odrobinie dobrej woli osiagnie to.
pozdrawiam , przemek.
Na stronie www.PPA.pl, podobnie jak na wielu innych stronach internetowych, wykorzystywane są tzw. cookies (ciasteczka). Służą ona m.in. do tego, aby zalogować się na swoje konto, czy brać udział w ankietach. Ze względu na nowe regulacje prawne jesteśmy zobowiązani do poinformowania Cię o tym w wyraźniejszy niż dotychczas sposób. Dalsze korzystanie z naszej strony bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej będzie oznaczać, że zgadzasz się na ich wykorzystywanie.
OK, rozumiem