09.02.2015 14:26
[#154]
Re: Amiparty XVI - sprawy organizacyjne
@Mariodj, post #131
Działo się, ale do rzeczy 
- Na dzień dobry- MASA LUDU- ale wszystkie mordki uśmiechnięte w tym kręgosłup całej imprezy czyli chłopaki z Chełma (i Łęcznej
) co prawda nienaturalnie trzeźwi, ale jak zawsze szczerze serdeczni
- zupka z wielkiego kotła na dzień dobry dla z(o)błąkanych i głodnych wędrowców (palce lizać- Drako już wiem dlaczego wołają na Ciebie mistrz patelni)- ratowała życie przed śmiercią głodową i zwiększał efekt cieplarniany
- ZajeFajne nagłośnienie dzięki "MAŁEMU" subwooferowi przytaszczonego przez Maria (Mario dzięki za niepowtarzalny identyfikator i super zabawę przy twoim seciku)
- strasznie miło było zobaczyć znajome i nowe twarze (nawet jak nadal nie pamiętam jak się kto się nazwa
) miło było uścisnąć osobiście dłoń ludziom znanym wcześniej tylko z ppa a jeszcze milej spotkać wcześniej nieznanych pobratymców z RES- Pozdrawiam
- spało się wyśmienicie tylko strasznie krótko, a rano nie wiedzieć czemu lekko bolała głowa- chyba znowu się w coś walnąłem
Dzięki wszystkim za świetną zabawę i do następnego razu
- Na dzień dobry- MASA LUDU- ale wszystkie mordki uśmiechnięte w tym kręgosłup całej imprezy czyli chłopaki z Chełma (i Łęcznej
) co prawda nienaturalnie trzeźwi, ale jak zawsze szczerze serdeczni- zupka z wielkiego kotła na dzień dobry dla z(o)błąkanych i głodnych wędrowców (palce lizać- Drako już wiem dlaczego wołają na Ciebie mistrz patelni
)- ratowała życie przed śmiercią głodową i zwiększał efekt cieplarniany - ZajeFajne nagłośnienie dzięki "MAŁEMU" subwooferowi przytaszczonego przez Maria (Mario dzięki za niepowtarzalny identyfikator i super zabawę przy twoim seciku
)- strasznie miło było zobaczyć znajome i nowe twarze (nawet jak nadal nie pamiętam jak się kto się nazwa
) miło było uścisnąć osobiście dłoń ludziom znanym wcześniej tylko z ppa a jeszcze milej spotkać wcześniej nieznanych pobratymców z RES- Pozdrawiam - spało się wyśmienicie tylko strasznie krótko, a rano nie wiedzieć czemu lekko bolała głowa- chyba znowu się w coś walnąłem
Dzięki wszystkim za świetną zabawę i do następnego razu
. 09.02.2015 14:38
[#157]
Re: Amiparty XVI - sprawy organizacyjne
@dario35, post #155
A u Ciebie straszne rozleniwienie!
Dlaczego nie było Cię w sobotę? Jakaś niedyspozycja po piątku, strułeś się?- trzeba było do lekarza_med wcześniej się udać
No, żeby mi to ostatni raz było
Co do mojej osoby Ci którzy chcieli znać prawdę wiedzą o co chodzi.
Wizyta u lekarza zaliczona.
W Chełmie wylądowałem dopiero w sobotę i to tylko dzięki popsutemu autu- dzięki Bogu
Ostatnia aktualizacja: 09.02.2015 14:42:46 przez BULI
Dlaczego nie było Cię w sobotę? Jakaś niedyspozycja po piątku, strułeś się?- trzeba było do lekarza_med wcześniej się udać
No, żeby mi to ostatni raz było
Co do mojej osoby Ci którzy chcieli znać prawdę wiedzą o co chodzi.
Wizyta u lekarza zaliczona.
W Chełmie wylądowałem dopiero w sobotę i to tylko dzięki popsutemu autu- dzięki Bogu
Ostatnia aktualizacja: 09.02.2015 14:42:46 przez BULI
09.02.2015 16:20
[#161]
Re: Amiparty XVI - sprawy organizacyjne
@Jenot, post #159
A w ogóle to zapomniałem pochwalić z imienia Jenota, który się tak udzielał przy obsłudze kompotów.
Napiszę tylko, że liczył wolniej od Pentiuma (bo ciągle jacyś spóźnialscy donosili karty z głosami- trzeba było widzieć jego minę), ale w przeciwieństwie do pentiuma liczył prawidłowo
Napiszę tylko, że liczył wolniej od Pentiuma (bo ciągle jacyś spóźnialscy donosili karty z głosami- trzeba było widzieć jego minę
), ale w przeciwieństwie do pentiuma liczył prawidłowo 
11.02.2015 10:48
[#165]
Re: Amiparty XVI - sprawy organizacyjne
@BULI, post #154
Mobilizacja i stan gotowości już od godziny 13tej w piątek.
Frekwencja piątkowa była naprawdę konkretna, tego nikt się nie spodziewał a jednak :)
Najtwardsi zakończyli piątek po 6 rano a tu za chwil parę trzeba było się stawiać do sobotniego pionu :)
Sobota to już obłęd frekwencyjny, apogeum amigowej i nie tylko braci :) Kompoty i konferansjerka to wisienka na torcie.
Odpadłem gdzieś jak pamiętam ;) w okolicach 4 nad ranem ale w rekompensacie niedziela już była dla mnie łagodniejsza ;)
Dziękować by można bez końca bo jest i komu i za co, więc dziękuję wszystkim obecnym ciałem jak i duchem za stworzenie tego niesamowitego klimatu. Przytulanie mamy za sobą dzięki foto sesjom Marcina ;)
Amiparty rośnie w siłe to cieszy i mobilizuje do większych starań. Więc widzimy sie na kolejnej imprezie, wypatrujcie info :)
Frekwencja piątkowa była naprawdę konkretna, tego nikt się nie spodziewał a jednak :)
Najtwardsi zakończyli piątek po 6 rano a tu za chwil parę trzeba było się stawiać do sobotniego pionu :)
Sobota to już obłęd frekwencyjny, apogeum amigowej i nie tylko braci :) Kompoty i konferansjerka to wisienka na torcie.
Odpadłem gdzieś jak pamiętam ;) w okolicach 4 nad ranem ale w rekompensacie niedziela już była dla mnie łagodniejsza ;)
Dziękować by można bez końca bo jest i komu i za co, więc dziękuję wszystkim obecnym ciałem jak i duchem za stworzenie tego niesamowitego klimatu. Przytulanie mamy za sobą dzięki foto sesjom Marcina ;)
Amiparty rośnie w siłe to cieszy i mobilizuje do większych starań. Więc widzimy sie na kolejnej imprezie, wypatrujcie info :)
03.03.2015 10:58
[#172]
Re: Amiparty XVI - sprawy organizacyjne
@Sokok, post #171
Drodzy partyzanci!
Było bardzo miło gościć u Was i bawić się razem z Wami! Mario, Jenot i bracia G wykonali kawał dobrej roboty i to już przyjaciele. Mam jednak pewną prośbę:
Oddajcie mnie proszę mój joystick!!! :D
QuickShot, Apache 1 taki czarny, bez autofire. Był przy mojej komodzie tej na stoliku z rzutnikiem ale ktoś go spakował do swojego dobytku :) Proszę o zwrot na następnej edycji AmiParty. Za tę drobną przysługę uczciwemu znalazcy stawiam piwo na party!
Z indiańskim pozdrowieniem: howgh!!!
Jericho
Było bardzo miło gościć u Was i bawić się razem z Wami! Mario, Jenot i bracia G wykonali kawał dobrej roboty i to już przyjaciele. Mam jednak pewną prośbę:
Oddajcie mnie proszę mój joystick!!! :D
QuickShot, Apache 1 taki czarny, bez autofire. Był przy mojej komodzie tej na stoliku z rzutnikiem ale ktoś go spakował do swojego dobytku :) Proszę o zwrot na następnej edycji AmiParty. Za tę drobną przysługę uczciwemu znalazcy stawiam piwo na party!
Z indiańskim pozdrowieniem: howgh!!!
Jericho
03.03.2015 12:19
[#174]
Re: Amiparty XVI - sprawy organizacyjne
@BULI, post #173
To w takim razie jak ktoś będzie chciał to odda a jeśli nie to pogodzę się ze stratą NOWEGO (tak, to był nowy !!!) joysticka. Na przyszłość jednak nie chciałbym aby mój komodorek na przykład trafił na kanapę z rzeczami do oddania :) Koledze DiskDoctorowi współczuję. Jak widać z amigowcami nigdy nic nie wiadmo
03.03.2015 13:45
[#176]
Re: Amiparty XVI - sprawy organizacyjne
@BULI, post #173
Joystick w niedziele rano jeszcze stal na komodzie Jericho, wrzucam fote na fejsika z zapytaniem
fotka joya niedziela rano
brak joya chwile później
Nie edytowałem fotek, wrzuciłem jak były zrobione.
Więc na pewno JOY nie trafił do gratów do oddania.
Ostatnia aktualizacja: 03.03.2015 13:51:41 przez Mariodj
Ostatnia aktualizacja: 03.03.2015 13:55:53 przez Mariodj
fotka joya niedziela rano
brak joya chwile później
Nie edytowałem fotek, wrzuciłem jak były zrobione.
Więc na pewno JOY nie trafił do gratów do oddania.
Ostatnia aktualizacja: 03.03.2015 13:51:41 przez Mariodj
Ostatnia aktualizacja: 03.03.2015 13:55:53 przez Mariodj
03.03.2015 14:06
[#177]
Re: Amiparty XVI - sprawy organizacyjne
@Mariodj, post #176
Czyli ten joy z graciarni nie był twój jericho, sorki za wprowadzenie w błąd.
W sumie może to dobra, a może zła wiadomość- tak, czy inaczej bez śledztwa się nie obejdzie, coś mi się wydaje, że to sprawa dla "Inspektora Mario" i jego oddziału do spraw trudnych i beznadziejnych
Ostatnia aktualizacja: 03.03.2015 14:10:29 przez BULI
W sumie może to dobra, a może zła wiadomość- tak, czy inaczej bez śledztwa się nie obejdzie, coś mi się wydaje, że to sprawa dla "Inspektora Mario" i jego oddziału do spraw trudnych i beznadziejnych
Ostatnia aktualizacja: 03.03.2015 14:10:29 przez BULI