Na przestrzeni najbliższych kilku dni można spodziewać się zniknięcia na około 24 godziny różnych stron internetowych. Wszystko to w ramach protestu przeciwko amerykańskiej ustawie SOPA (Stop Online Piracy Act), która zdaniem internetowych korporacji może ułatwić cenzurę w sieci. Większość z administratorów, którzy przyłączają się do akcji, nie zgadza się ze źle przygotowanym prawem, które stanowi zagrożenie dla otwartości i wolności internetu. Na pewno w dniu jutrzejszym z sieci zniknie angielska Wikipedia, portal Reddit, a z kolei w czwartek nie dostaniemy się na stronę nieco bardziej amigowego DiscreetFX. Pomimo wstępnych zapowiedzi gigantów internetowych, takich jak Google, Amazon czy Facebook nie ma co liczyć na ich udział w proteście. Jak na razie żadna polska witryna internetowa nie poinformowała o jakimkolwiek planowanych działaniu powiązanym z opisywaną akcją.
Źródło: Dziennik Internautów
Źródło: Dziennik Internautów