@Nawrócony z PC ;),
post #25
Witam,
rozumiem twoje rozterki, też mam sentyment do classiców, też mam A1200. Po wielu próbach z różnymi konfiguracjami (A1200, A4000, Zorro II/III, Mediator, CV640, EGS Spectrum, Virge,..........) doszedłem do wniosku (być może nieprawidłowego) że w miarę rozbudowy Amigi tracimy coraz bardziej kompatybilność (lub choćby tylko wygodę - choćby przełączanie monitora między GFX pod Mediatorem a AGA) - no oczywiście tracimy też kasę - kiedy kupowałem w 1990 moją pierwszą A500, to jednym z kryteriów była cena w porównaniu do PC i Atari ST przy powalających parametrach. A dziś?
Oczywiście, GFX sporo daje, ale stare gierki na tym nie pójdą (choćby moje ukochane Civilisation nie chodzi poprawnie ani na P96 ani na CGX). Przepinanie tego wszystkiego, boot bez S-S albo z FDD.... ech. Jak na dzisiaj to mamy rozdwojenie amiogowskiej jaźni: do starych gier/programów goła A500/A1200, ew. trochę Fastu; do "poważnego" uzytkowania max. - GFX, 040/060PPC, sporo RAM, szybki dysk, coś lepszego pod AHI.....
Możliwe że da się to jakoś pogodzić - Amigafan, znany jako zwolennik i użytkownik classiców mógłby się tu bardziej kompetentnie wypowiedzieć.
Skoro więc za sporą kasę na sza A1200/A4000 nie jest już taka kompatybilna z historią jak byśmy chcieli, to może lepiej te pieniądze wydać na Pegasosa lub AmigaOne? Kompatybilność z sentymentami mniejsza, ale za to możliwości sporo większe za porównywalne pieniądze. Jeśli chodzi o wybór między Pegasosem a AmigaOne moje stanowisko jest podobne do wypowiedzi Olo z [8288]. Jak na razie Pegasos z MOSem, jeśli w przyszłości cena AmigiOne spadnie do akceptowalnego poziomu (jak dla mnie max 2k PLN), a OS4 wyjdzie z fazy pre-release i okaże się taki jak zapowiadają jego zwolennicy - to zapewne się zdecyduję na A1.
Musisz sam wypośrodkować między sentymentem, planowanym zastosowaniem a zasobami gotówki (chyba że te masz nieograniczone).
Jak dla mnie, w tym momencie - Pegasos/MOS. Co za rok? Zobaczymy....