@Andrzej Drozd,
post #9
Prawdą jest, że sprzęt zazwyczaj psuje się albo bardzo szybko, albo bardzo późno. W pierwszym wypadku są to wady produkcyjne i można wymienić (lub naprawić) sprzęt na gwarancji, w drugim jest to efekt starzenia się (głównie kondensatorów elektrolitycznych), powstawania zimnych lutów i naturalnych procesów degradacji domieszkowanych kryształów w półprzewdnikach. Moim zdaniem, jak używany to:
1. nie młodszy niż powiedzmy rok - bo dlaczego ktoś się pozbywa nowego sprzętu?, z uwzględnieniem punktu 2. Nie starszy niż kilka lat (zależne od sprzętu)
2. od wiarygodnego znajomego, aby sprzęt miał w miarę udokumentowaną historię (np. znajomy sprzedaje dysk bo potrzebuje kasę na wakacje)
3. nie HDD, czy napęd optyczny
Zachowanie tych zasad daje sporoą pewność kupna wartościowej rzeczy.
Ja kupuję od lat sporo używanego sprzętu, i jak na razie wszystko jest OK.
Z mojego komputerowego wyposażenia:
1. procesor od PC - używany od kolegi kolegi (nowy, gość kupił nie to co chciał :))
2. karta muzyczna - Allegro - działa rewelacyjnie od lat
3. monitor 17 cali Compaq - od kuzyna - z wadą o której wiedziałem, było sporo taniej i jestem zadowolony
4. płyta główna od PC - Allegro (chciałem mieć RAID, w sklepach było drogie)
5. napęd ZIP - Allegro - lepszy niż nowy który mam w pracy - działa już 2 lata
Z definicji nie kupuję używanych HDD, CD, DVD (RW)
Do Amigi kupowałem wszystko używane (poza moją pierwszą A500 14 lat temu i FastATA):
A1200 x2 (gielda komputerowa, znajomy)
A4000 (giełda WFMH)
karta z 040 do A4000 by Commodore (Micronik)
BlizzardPPCx3 (Allegro)
Apollo1240x3 (Allegro)
różne pamięci
Mediator (Allegro)
różne karty PCI do PC i Mediatora (TV, sieciówki, grafika...) - Allegro i giełda komputerowa
Z uszkodzonych rzeczy kupiłem przez te lata:
- dysk SCSI - bad sectory - naruszenie punktu nr. 3 i 2
- monitor Nec Multisync3D - używam go nadal do Amigi, ale po godzinie nie da się pracować, bo ekran stopniowo jaśnieje - naruszenie punktu 2 (gełda komputerowa) i 1 (ten model to naprawdę zabytek - kiedyś był to świetny monitor i kosztował majątek)
Tak więc mam trochę szczęścia, bo sporo kupiłem w niewiarygodnych miejscach, ale przecież można się trzymać tych 3 zasad.