@miro_78,
post #1
Hm, na "gołej" A1200 to raczej tylko "goły" Workbench. Bawić się w "rasowanie" WB przy 2 MB Chip... Masochizm. Te wszystkie "bajery" o których piszesz - bardzo pamięciożerne są. MUI, Magic, MCP - no świetne to rzeczy, ale nie na "golasie"... 4 MB fastu to takie minimalne minimum, tak na krawędzi wydajności. To znaczy - przy 4 MB ładnie to będzie wyglądało, ale muliło niemiłosiernie. Zabawa zaczyna się od 8 MB. I właściwie to te 8 MB spokojnie wystarczy do retrogrania z WHDLoad.
Ale jeśli masz tylko podstawową pamięć, czyli 2 megasy czip... To sobie odpuść jakiekolwiek "bajery". Prócz niezbędnych bibliotek i sterowników są zbędne. No owszem, podnoszą walory wizualne Workbencha, ale kradną Ci pamięć potrzebną do komfortowej zabawy.
Fakt, że masz fizycznie kicka 3.0 nie uniemożliwia Ci zainstalowanie OS 3.5. Można, spokojnie i bez stresu używać 3.5 na maszynie z kickiem 3.0. Ale pamięć, pamięć, pamięć i jeszcze raz pamięć...
Osobiście jestem zwolennikiem "minimalizmu Amigowego". Mam w swojej maszynie 64 MB fastu, ale Workbencha prawie gołego, tylko z niezbędnymi sterami i łatami do napędu CD, do PCMCIA, do procka 060.
Kolorki, cudne ikonki, docki... No, fajne są, owszem. Ale li tylko efektowne, a nie efektywne.
Pomyśl też o zamiennikach Workbencha, typu OPUS MAGELLAN, ale to też dopiero wtedy, gdy dodasz swojej Ami te osiem mega fast.
Z szacunkiem
Des