Mam problem. Otóż niedawno stałem się posiadaczem HDD (3,5" 1.7GB).
Podłączyłem go za pomocą przelotki 2,5 na 35, cala.
Wszystko świetnie chodziło.
Ale zachciało mi się CD-ROMu więc pożyczyłem od kolegi Samsunga 24x.
Podłączyłem go tak jak podłączałem HDD. No i jakoś go system nie pokazywał (oczywiście używałem Storage/dosdrivers/cd0 by go system jakos odnalazł w swym systemie).Próbowałem ze zmianą jumperów ale szybko mi się znudziło ciągłe resetowanie i wachlowanie dyskietkami wiec....
Do jednej taśmy podpiełem HDD i CD-ROMa napięcie podciągnełem z floppa.....
I jakoś nic ciekawego się nie stało. WB nie wystartował z dysku.
Więc parę razy znowu coś próbowałem pozmieniać ale nic.
A teraz problem......
Wyciągnełem to wszystko i próbowałem już normalnie odpalic mą amigę ale właśnie coś się stało......
Kontrolka zasilania swieci normalnie, stacja tylko "cyknie"(ale tylko raz)
i nic więcej ... System nie rusza i nie ma zachęty do włożenia dyskietki.
Więc rozebrałem amigę i próbowałem metodą oględzin coś znależć....
Po włączeniu zasilana słuchałem czy coś syczy, bzyka, dymi i iskży ale nić nie znalazłem poza jednym...
Otóż taki kwadratowy "kwarc"(jakoś to się nazywa) oznaczony na płycie U7 podpisany CSG 391078-01 8520PL S193 24 umiejscowiony za portem Parallel Port nagrzewa się bardzo szybko ( można stwierdzić iż po może minucie mugłby się spalić)
Czy w normalnym serwisie naprawczym można to zrobić???
A może lepiej już kupić używaną i sprawną płytę ???