Mam na warsztacie nie do końca sprawnego Cyberstorma MK1/060. Problem polega na tym, że po około 2 minutach pracy zapada w pętlę resetów i lipa. Organoleptycznie stwierdziłem (po generalnie mocnych oględzinach elektronicznych), że najprościej byłoby zwalić winę na układ delay line DS1010S-50. Grzeje się potwornie, aż parzy w paluchy. A to tylko prosty delay line, w dodatku w CMOS-ie, więc raczej nie ma się co grzać chyba? Niemniej jednak schłodziny solidną dawką powietrza z dużego wiatraka położonego na Cyberstormie udaje się zachować stabilność pracy, a nawet przywrócić ją w przypadku kiedy karta nie chłodzona już zaczęła wariować.
I teraz takie pytanie: Czy ktoś posiada takiego lub innego Cyberstorma z tym układem i mógłby zweryfikować temperaturę pracy tegoż paskudztwa? A czy jeśli się okaże że na innej karcie się nie grzeje, to czy może ktoś mógłby mi taki układ odstąpić/odsprzedać z czegoś, co już ducha wyzionęło kompletnie? Wydaje się, że jest on zupełnie nie do zdobycia w postaci nowego układu gdzieś z hurtowni.