Benedykt Dziubałtowski
autor wątku
@gilban,
post #9
Wiesz. Ja na tym złomowisku nauczyłem się jednej rzeczy. Siedzieć, cicho i nie zadawać zbędnych pytań a jednocześnie się cieszyć z tego, że wolno mi tam być.
Mogę jedynie zgadywać, że te karty przyjechały z likwidowanego jakiegoś starego sklepu? Wywalania zbędnych gratów? Ktoś nie wiedział co to i wywalił?
Karty na bank nie poszły na złom. Właściciel się skapnął, że ma żyłę złota na placu. Zaczął nawet sprowadzać specjalistów z rożnych dziedzin. Np niedawno ktoś wyniuchał jakąś starą figurkę św Józefa. Ponoć poszła za bardzo grubą kapuchę.
Przypuszczalnie te karty to był zbyt wielka kasa aby mi to od tak po prostu oddać.
Benedykt Dziubałtowski