Jakieś 2ms temu udało mi się nabyć kompletną A1200 z akcesoriami (joy'e, dyski, etc) za muszę przyznać dobrą cenę biorąc pod uwagę ceny jakie widzę obecnie na allegro. Niestety dość zżółknięta, przykurzona chociaż bez ubytków. Trochę się pobawiłem aby upewnić się czy wszystko działa po czym narodził się plan aby amidze przywrócić dawny blask. Ciekaw jestem waszych sugestii na co zwrócić uwagę i co zrobić przy odrestaurowywaniu klasyka.
Do tej pory zrobiłem:
1) płyta główna po przeglądzie, poprawiłem parę lutów, całość wyczyszczona izopropylem. Kondensatorów żadnych nie wymieniałem, wszystkie są w dobrym stanie, a amiga pracuje stabilnie, więc myślę, że na "zaś" nie ma co.
2) w myszce wymienione mikrostyki oraz rozebrane i wyczyszczone wszystkie rolki
3) plastiki z ekranami wszystkie wymyte i wyszorowane :)
4) zasilacz sprawdzony, wszystkie napięcia ok (mam 4,5A, z tych lekkich)
5) karta turbo dokupiona i czeka na montaż
Co jest do zrobienia:
1) czekam na wiosnę i słoneczko żeby podziałać na obudowę wodą utlenioną 12% (retrobright)
2) klawiatura do rozbiórki i czyszczenia plus wybielanie klawiszy (odkładam to ile się da na pózniej

)
Jako że mam jeszcze A500 która mogłaby posłużyć jako dawca mam do was pytania :
1) czy dało by się przełożyć klawiaturę z A500 do A1200 ? Sporo by mi to ułatwiło, ta jest w świetnym stanie i ma układ UK (ta od A1200 mam niemieckie znaczki)
2) czy FDD pasuje od A500 do A1200 ?
3) czy jest sens naklejać jakiś mały radiatorek na ALICE ?
4) takie samo pytanie co wyżej, ale o radiatorek na karcie Turbo Apollo 1230LC na procku 030/40mhz ?