[#1] Stracilem wszystko... przez Windowsa
No to sobie zalatwilem dysk... Pewnego zimowego wieczoru, wsrod wielu roznych zabaw z komputerami milem zainstalowac winde xp na jednym z komputerow, ktore zalegamy mi pod nogami. Standardowo zabralem sie do tego... instaler zapytal czy sformatowac dysk, polecial NTFS i wpatrywalem sie w powolny pasek postepu i napis "Instalator kopiuje pliki..". Gdy nagle zorientowalem sie ze zamiast wlasciwego Seagate'a, podlaczylem moj zdrowy systemowy dysk z Amigi z moim calym dorobkiem z wielu lat!!! W panice szybko wbilem PowerOff w obudowe, odlaczylem dysk, ale niestety bylo juz za pozno. :( Stracilem wszystko co zostalo zapisane przez 8 lat na tym dysku, miedzy innymi wiele legalnych kluczy, tlumaczenia programow ktore jeszcze nie zostalu upublicznione, tlumaczenia nad ktorymi pracuje w ATO i wiele wiele innych mniej lub bardziej waznych rzeczy ktore kazdy amigowiec hoduje na dysku od lat... Wstyd sie przyznac do tak glupiego bledu gdzie mozna stracic wszystko... No ale do rzeczy... Nim zabiore sie za (probe) odzyskiwanie danych, mam do Was pytanie: co polecicie do tej czynnosci, od czego zaczac, na co uwazac? Na dysku byl WB3.9 pratycje w FFS i jedna w SFS. Oczywistym jest ze zalezy mi na odzyskaniu, najlepiej wszystkiego o ile to mozliwe po tym co zrobilem. Jeszcze istotna rzecz w moim pytaniu - aktualnie mam dostep (najblizej) tylko do pc lub Pegaososa, wiec chcialbym czynic zabawe w odsyskiwenie mojego wb i calej reszty softu na ktorymsz tych skomputerow.
Prosze o wszelkie rady.
[#2] Re: Stracilem wszystko... przez Windowsa

@reactor, post #1

Jeżeli sformatowałeś dysk w NTFS i dałeś pełny format zamiast szybkiego, to w zasadzie nie ma co liczyć na odzyskanie danych. Zresztą nawet przy szybkim formatowaniu trudno odzyskać cokolwiek przy NTFS. :(
Z narzędzi do udzyskiwania, ja z powodzeniem używam programu DiskSalv, ale mój dysk to był 20GB a partycje mialy po 3-4GB i były w FFS.
[#3] Re: Stracilem wszystko... przez Windowsa

@reactor, post #1

Na początek radzę nie naprawiać partycji dysku, a odzyskiwać dane.

http://de4.aminet.net/disk/moni/DiskMonTools.lha

[#4] Re: Stracilem wszystko... przez Windowsa

@reactor, post #1

Na rynku działają firmy które zajmują się odzyskiwaniem danych w takich(i podobnych) sytuacjach, może powinieneś takiej poszukać?
[#5] Re: Stracilem wszystko... przez Windowsa

@Torn, post #4

Ta zajmują się odzyskiwaniem danych z dysku w formacie amigowym

[#6] Re: Stracilem wszystko... przez Windowsa

@] SKOLMAN_MWS ˇ agrEssOr [, post #5

Ja kiedyś utraciłem RDB, ale nie wiedziałem wtedy jeszcze co jest grane. Wysłałem więc swój dysk aż do Bartoszyc na drugi koniec Polski do firmy Amigo i odzyskali mi dane, nie pamiętam ile zapłaciłem, ale nie wiele.
Beznadziejnie mi partycje nazwali - zamiast dh0: to sdha: ale odzyskałem wszystko, a teraz mam RDB zapisany na cd i już nieraz korzystałem po przekroczeniu 50% na ostatniej partycji - wtedy wybija ponad 4GB na moim dysku 4.3GB.

Mam nadzieję, że uda Ci się odzyskać wszelkie dane! To straszny ból stracić projekty, nad którymi siedziało się po nocach i człowiek czuje, że tak samo tego nie powtórzy. Już na samą myśl bierze człowieka (prawo) Hurwitza (H=K).

[#7] Re: Stracilem wszystko... przez Windowsa

@Olo, post #2

Jeżeli sformatowałeś dysk w NTFS i dałeś pełny format zamiast szybkiego, to w zasadzie nie ma co liczyć na odzyskanie danych.
No nawet mnie mnie przerazaj, ze nie mam co liczyc. Ja nadal mam nadzieje.
Nie pamietam dokladnie jakie formatowanie zastosowalem, gdy dana czynnos wykonuje setny raz to juz nie pamietam szczegolow, ale zazwyczaj lece szybkim formatowaniem NTFS.
[#8] Re: Stracilem wszystko... przez Windowsa

@reactor, post #7

Jeżeli dysk był amigowy, to dało się wykonać tylko pełne formatowanie niestety :[

Ale próbuj DiskSalvów i innych cudów, jeżeli formatowanie nie doszło do końca, to niesformatowana część dysku w dalszym ciągu jest w FFS (czy co tam miełeś).
Problem może być tylko taki, że DiskSalv może się "udławić" formatem ntfs na początku dysku i nie chcieć skanować dysku blok po bloku.
Chyba, że spróbujesz uruchomić skanowanie nie od początku, a od któregoś bloku, który już będzie w formacie ami.

Zdarzało mi się odzyskiwanie z dyskietek z uszkodzonymi blokami, tak, że DiskSalv nie mógł odgadnąć jaki jest system plików (najpierw próbuje chyba czytać boot, a potem root block), tylko nie pamiętam, czy musiałem ustawić FS ręcznie, czy zgadywał dopiero po odczytaniu wszystkiego, co się dało.
[#9] Re: Stracilem wszystko... przez Windowsa

@BagoZonde, post #6

Witam.
Okolo pol roku temu tez stracilem, ale tylko czesc danych tez przez NTFS.
Robiac porzadki na dysku skopiowalem swoje dane na pozyczony dysk na ktorym bylo NTFS. Niby wszystko sie ladnie skopiowalo ale po sformatowaniu swojego i ponownym podlaczeniu tamtego omalo nie dostalem zawalu.
wINDA zaczela robic jakies odzyskiwanie danych. Jak dluugo zajmuje sie komputerami to pierwszy raz widzialem takie komunikaty.
Pozniej skopiowalem swoje dane na swoj dysk i zacalem je przegladac i w okolo 30-40 % plikow byla sieczka - jakies losowe dane. Do tej pory uzywalem na pecetach FAT-u i nieraz nawet jak cos skasowalem czy ktos mi przynosl sypniety dysk z FAT-em to zwykle sie dalo odzyskac.
Pal szesc filmy i MP3-ki ktore ocalaly ale najwiekszy bol to strata swoich projektow ze studiow, notatek, fotek rodzinnych i czesci danych amigowych.
Takze potrafie zrozumiec ta rozpacz i nadzieje ze da sie choc czesc danych odzyskac.
Jak naprawde stac Cie dobrze zaplacic (nawet pare tysiecy) to poszukaj profesjonalnej firmy odzyskujacej dane.
Oni potrafia odzyskac dane nawet po pelnym formatowaniu.
Jak?
Otóz dane na twardym dysku zapisywane sa na nosniku magnetycznym.
Glowica zapisujaca ma okreslona szczeline i z taka szerokoscia zapisuje jedynki i zera przemagnesowywujac podloze magnetyczne. Po pewnym czasie nosnik magnetyczny sciezki zapisu zaczyna wplywac (i wzajemnie) na obszar poza sciezka - zapis sie rozszezy poza sciezke. Przy ponownym zapisie przemagnesowany zostanie tylko obszar o szerokosci glowicy.
Tak wiec dane zapisane i niemodyfikowane dawno maja sznse przetwac.
To tak najbardziej ogolnie i w duzym uproszczeniu.
Z metod tych korzysta miedzy innymi Policja zabezpieczajac dowody rzeczowe. Sporo danych z dyskow z wiezowcow WTC w NY tez odzyskano.
Sproboj tu: http://www.datalab.pl/
Ich motto :
Drogi kliencie!
Jeżeli nie bćdziemy w stanie odzyskać danych z dysku twardego
- Ty nic nie płacisz !!!!!!


Pozdrawiam.
Daj znac jaka podjales decyzje.

[#10] Re: Stracilem wszystko... przez Windowsa

@] SKOLMAN_MWS ˇ agrEssOr [, post #5

] SKOLMAN_MWS ˇ agrEssOr [ napisał(a):

> Ta zajmują się odzyskiwaniem danych z dysku w formacie amigowym
>

A żebyś wiedział. Przy bardziej zaawansowanych metodach odzyskiwania danych, to co udało się odratować się RAW-kopiuje, więc fs nie ma żadnego znaczenia.
Takimi metodami można odzyskać nawet taki BeFS, więc z dużo bardziej normalnymi OFS, FFS czy SFS sobie na pewno poradzą. Jedyny problem, to kwestia ceny. W wielu przypadkach, może się okazać, że taniej(licząc normalą stawkę za roboczogodzinę informatyka) jest odzyskać te dane metodą "brutforce";>, czyli po prostu stworzyć je na nowo... Niestety, ale to nie jest tanie. :(
[#11] Re: Stracilem wszystko... przez Windowsa

@ted, post #9

Wysłałem maila z zapytaniem czy odzyskują dane z partycji w amigowym formacie systemu plików, bo mam na dysku partycje 500MB w SFS z której nie mogę odzyskać bardzo ważnych danych, a jej nawet nie formatowałem. Zrobiłem programem Diavolo backup tej partycji, zgrałem image do pliku i wypaliłem na płytę, bo może kiedyś będzie jakiś normalny program do odzyskiwania danych z partycji w SmartFileSystem.

[#12] Re: Stracilem wszystko... przez Windowsa

@BagoZonde, post #6

No to miałeś farta, że ten dysk w trakcie samej drogi nie został jakoś uszgodzony np. bad-blocki. Też wysłałem dwa dyski do AMIGO jeden miał 120MB, a drugi jakieś 1,2GB, które były w formacie FFS i miały po jednej partycji. Niestety nie udało się.

[#13] Re: Stracilem wszystko... przez Windowsa

@Torn, post #10

> A żebyś wiedział. Przy bardziej zaawansowanych metodach odzyskiwania danych, to co udało się odratować się RAW-kopiuje

No właśnie i jest problem bo nie wiadomo ile z tego danych na partycji nie będzie poszatkowanych, bo pliki często rozkładane są po całej partycji, więc takie skopiowanie RAW nic nie pomoże, tak właśnie mam z tą partycją w SFS jak ją zgrałem do image, chyba wogóle nie robiłem optymalizacji/defragmentacji partycji, bo SFSsalv się rozkłada tylko kilka plików z jakiś 20 tysięcy plików. No to tyle co odzyska DiskMonTools z FFS to więcej już się nie odzyska. Chyba, że firma odzyskująca odtworzy sformatowaną część partycji dysku, ale i tak w to zbytnio nie wierzę. Moim zdaniem to reklama bajeczka dla naiwnych frajerów, bo z tych odzyskanych partycji, których im się do tej pory udało to nie było problemu odzyskać danych, tylko potrzeba dostepu do odpowiednich programów, czasu i cierpliwości.

[#14] Re: Stracilem wszystko... przez Windowsa

@] SKOLMAN_MWS ˇ agrEssOr [, post #12

Mnie się tylko przez telefon gostek zapytał czy był zaznaczony Directory Cache, bo powiedział... ach prościej to będzie bejzikiem:

IF DirectoryCache=True
Print "Nie ma szansy odzyskac tych danych..."
ELSE
Print "Da się zrobić, zajmie nam to kilka dni, ale niczego nie obiecujemy"
ENDIF

No starałem się wysłać ten dysk jak najbezpieczniej (i nie mówię tu o naklejeniu kieliszka ;) - zależało mi bardzo na projektach, które tam miałem...

[#15] Re: Stracilem wszystko... przez Windowsa

@BagoZonde, post #14

Hehe no to pewnie do naprawy używał QuarterBackTools

[#16] Re: Stracilem wszystko... przez Windowsa

@reactor, post #1

A pamietasz moze ktora partycja byla pierwsza ? SFS czy FFS? Jaka jest wielkosc dysku ? Jaka byla mniej wiecej wielkosc partycji (moze masz gdzies spisane zakresy "cylindrow" dla nich) ? I czy to bylo pelne czy szybkie formatowanie i do ilu procent doszlo formatowanie?
Moze uda sie cos zrobic z ta partycja SFS, poniewaz ona zapisuje root block na poczatku i na koncu swojej partycji.
Moze Marek Szyprowski sie wypowie w tym temacie bo on dodatkowo jeszcze zna od podszewki NTFS.

[#17] Re: Stracilem wszystko... przez Windowsa

@Rafael/ARMO, post #16

A pamietasz moze ktora partycja byla pierwsza? SFS czy FFS?
FFS

Jaka jest wielkosc dysku?
3,2 GB

Jaka byla mniej wiecej wielkosc partycji (moze masz gdzies spisane zakresy "cylindrow" dla nich)?
Partycji 8 po kilkaset mega. Nie mam spisanych ich zakresow.

I czy to bylo pelne czy szybkie formatowanie i do ilu procent doszlo formatowanie?
Formatowanie bylo (chyba) szybkie, doszlo do 100%, potem kopiowanie plikow do kilkumastu procent.

Moze Marek Szyprowski sie wypowie w tym temacie bo on dodatkowo jeszcze zna od podszewki NTFS.
Rozmawialem z kolega Markiem wczoraj. Na dniach w wolnym czasie zabiore sie za moj dysk wedlug jego rad.

[#18] Re: Stracilem wszystko... przez Windowsa

@reactor, post #17

A możesz napisać co kolega Marek ci poradził, bo nie wiem czy powinienem coś jeszcze od siebie dodawać ?
Niezależnie od tego ja również służe swoją pomocą, jak będzie trzeba to rozbuduje mój SFSRecoverTool o potrzebne opcje aby ratować Twoje dane ...

[#19] Re: Stracilem wszystko... przez Windowsa

@Rafael/ARMO, post #18

Jezeli formatowales szybko partycje ffs to daloby sie odratowac kwestia jest wiedziec gdzie sie zaczynaly/konczyly i tak najlepiej z Markiem przeprowadzic to..

[#20] Re: Stracilem wszystko... przez Windowsa

@reactor, post #17

potem kopiowanie plikow do kilkumastu procent.

To bardzo źle brzmi w ogólnym kontekście...

[#21] Re: Stracilem wszystko... przez Windowsa

@Rafael/ARMO, post #18

W telegraficznym skrocie co poradzil: przede wszystkim sprobowac odzyskac RDB, a na to jest pewna szansa bo pare lat temu zrobilem kopie na dyskietke, tylko jeszcze nie wiem czy dyskietka przezyla do tej pory.W dalszej czesci musze powalczyc ABToolsem. Nie wnikalem jeszcze w szczegoly. Najpierw sprobuje zadzialac (jak znajde czas), gdy tylko bede jakies rezultaty nie omieszkam informowac o postepach.
[#22] Re: Stracilem wszystko... przez Windowsa

@reactor, post #1

Tos sie zalatwil...backup trwa dlugo, ale plyty CD sa po 1zl. Naprawde nic nie zabezpieczyles na plytach CD? Przeciez HD-ki czesto padaja.
[#23] Re: Stracilem wszystko... przez Windowsa

@Andrzej Drozd, post #22

Wiesz, czlowiek sie przyzwyczaje ze wszystko dziala to zapomina sie o backupie. Moge sie zalozyc ze Ty backupy zaczales robic po.. jakism padzie dysku lub innym tego typu problemie.
[#24] Re: Stracilem wszystko... przez Windowsa

@reactor, post #23

Tak, cos sie wydarzylo. Partycje systemowa backupuje teraz co okolo 2 miesiace. Poprostu przegrywam na CDRW, poniewaz partycja ma 700 MB. Pozatym wszystko co mam na HD, mam takze na CD (czasami w kilku miejscach i juz sie zrobil balagan, ale lepsze to niz utrata czegos). Za jakis czas chyba dojdzie do tego ze trzeba bedzie wszystko przekopiowac na DVD i zwykle cedeki zmagazynowac gdzies, bo juz sie nie mieszcza na polkach (oprocz swoich rzeczy mam tez wszystko co sciagalem z internetu, czasami jest to soft w starych wersjach, nigdzie juz niedostepny).



Ostatnia modyfikacja: 03.01.06 11:49
[#25] Re: Stracilem wszystko... przez Windowsa

@reactor, post #23

Ja backupy zaczalem robic tez dopiero po padzie dysku. I to dysku na ktorym lezal owoc dosc dlugich prac nad zrodlami khtmla (cale szczescie po kilku dniach meczenia sie udalo sie odzyskac wszystkie dane oprocz 4 plikow mp3 :) ). Plytka cdrw oraz skrypt robiacy backup i wypalajacy go staly sie od tego momentu moimi najlepszymi przyciolmi :)
[#26] Re: Stracilem wszystko... przez Windowsa

@reactor, post #1

Przykra sprawa.
To co moge polecic od siebie to, abys operowal (modyfikowal) kopie dysku lub zabezpieczyl aktualne dane. Oznacza to w praktyce, ze ja zobrazowalbym RAW caly dysk przed jakimikolwiek modyfikacjami i kopie ta zabezpieczyl w razie gdyby przyszlo mi do glowy sprobowac czegos innego. Jest jakas nadzieja w tym, ze masz kopie RDB. Zwazywszy na fakt, ze Winda zaczela kopiowanie plikow, to w warunkach domowych nie odzyskasz juz na pewno wszystkich swoich danych (moze czesc). W praktyce jednak jesli zaszlo pelne formatowanie (niestety ja bym obstawial, choc z tego co pamietam, to WindaXP byla na tyle dziwna, ze chyba umozliwiala fastformat nieznanych typow dyskow) prawie na pewno nie da sie IMO odzyskac danych metodami softwarowymi. Tu moze juz tylko przywracanie poprzedniego stanu namagnesowania bitow na dysku pomoze (czy firmy od odzyskiwania). Warto wiec ustalic, czy Winda pozwala na takie formatowanie i w konsekwencji jakie formatowanie zaszlo. Mozna to tez zobaczyc inaczej. Zorganizowac sobie diskeditor i wyszukac na powierzchni calego dysku ciagu znakow, jaki na pewno na nim wystepowal (np. "Assign" w s-s? duze litery wazne). Jesli cos takiego zostanie odnalezione, to jakies dane nadal tam sa! Niestety malo sie znam na odzyskiwaniu danych...
Sam robie backup co 4 miesiace (kazdy kolejny katalog z partycji systemowej do LZX i na DVD, dane takie jak MP3 nagrane zwyczajnie "luzem").
Z innej beczki: pod WindozaXP pojawil mi sie kiedys blad STOP, po ktorym okazalo sie, ze nie mam juz partycji. :[ Absurd. Na szczescie mialem kopie MBR i wystarczylo jej przywrocenie.
Zycze powodzenia!
[#27] Re: Stracilem wszystko... przez Windowsa

@] SKOLMAN_MWS ˇ agrEssOr [, post #13

Widzisz, trochę inaczej przedstawia się sytuacja, gdy to dysk z image ci pada, a trochę inaczej, gdy z tego co już padło robi się image. To raz, dwa, to sytacja przy bardziej złożonych metodach odzyskiwania danych jest trochę inna, gdyż te metody bazują na odzyskiwaniu "bit-by-bit". O zasadzie działania metod hardwareowych już ktoś pisał w tym wątku, więc nie będe powtażał, ich działanie bazuje na własnościach fizycznych krązków magnetycznych i nie jest w żaden sposób zależne od filesystemu. Po zastosowaniu częsci z tych metod, nie masz już dysku(bo ponowne hermetyczne zamykanie obudowy, po jej otworzeniu by dostać się do talerzy, jest - delikatnie mówiąc - nieopłacalne, przy cenach nowych dysków), ale masz za to większość danych z niego.
Przy zastosowaniu tych metod można odzyskać dane z dysków mocno uszkodzonych, nawet fizycznie n.p. po pożarach, wybuchach, upadkach z dużej wysokości itd. itp., wykorzystuje się te metody nagminnie do odzyskiwania danych z czarnych skrzynek po katastrofach lotniczych... Uwież, to naprawdę działa.
Jeżeli, mimo to, masz wątpliwości, to proponuje poczytać trochę o nisko poziomowej konstrukcji dysków twardych, zapisie magnetycznym i polach elektromagnetycznych...
[#28] Re: Stracilem wszystko... przez Windowsa

@marcik, post #25

Prawo Murphy'ego :D
Ja również kilkakrotnie miałem nieprzyjemność stracić kilka razy dane na dysku, akurat gdy pracowałem nad jakimś ważnym projektem (w szkole średniej omal z kumplem nie straciliśmy wszystkich plików do gry, którą pisaliśmy - od tamtej pory stosuję backupy :D). Też mam jakiś nawyk by co jakiś czas zgrywać co wązniejsze dane na CDRW.

[#29] Re: Stracilem wszystko... przez Windowsa

@koodlaty, post #28

Murphy mi też daje się ostatnio we znaki. Jak robię backupy, to wszystko działa OK i się nie sypie, a jak po około 3-5 miesiącach nie zrobię, to wtedy crash i utrata danych (ale na szczęście niewielka strata).

[#30] Re: Stracilem wszystko... przez Windowsa

@Torn, post #27

Nie image partycji w pliku na dysku mi padło, a cała jedna partycja na dysku 500MB w SFS z której to zrobiłem backup. Zgrałem image tej partycji do jednego pliku programem Diavolo i wypaliłem sobie na płytę, aby w przyszłości jak będzie lepszy program do odzyskiwania danych z partycji w SFS zgrać tą image patycję w pliku spowrotem na partycje dysku, jak mi do tego czasu dysk Samsung 3,2GB nie padnie bo go własnie używam Wszystkie pliki owszem widzę np. DiskEdit z FM na tej partycji, ale tak jak pisałem pliki nie są w całości, a w kawałkach porozrzucane po całej partycji normalne, bo chyba wogóle nie robiłem defragmentacji tej partycji, więc narazie jest lipa :(

Na stronie www.PPA.pl, podobnie jak na wielu innych stronach internetowych, wykorzystywane są tzw. cookies (ciasteczka). Służą ona m.in. do tego, aby zalogować się na swoje konto, czy brać udział w ankietach. Ze względu na nowe regulacje prawne jesteśmy zobowiązani do poinformowania Cię o tym w wyraźniejszy niż dotychczas sposób. Dalsze korzystanie z naszej strony bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej będzie oznaczać, że zgadzasz się na ich wykorzystywanie.
OK, rozumiem