@luk,
post #1
Był kiedyś program, który skanował pliki wykonywalne na dysku, poszukując w nich tekstów "*.library". Niestety nie pamiętam jego nazwy, skanowanie trwało dość długo, ale było w miarę dokładnie. Niestety nie wykrywał sytuacji gdy np. program otwiera bibliotekę X, a biblioteka X otwiera sobie bibliotekę Y. Albo też innych, gdy programista nazwę biblioteki zapisywał od tyłu, czy robił tym podobne sztuczki. Niemniej możnaby użyć tego programu (tylko jak on się nazywał), a niewykrytych bibliotek nie kasować, tylko powiedzmy zgrać je na CD-R na wszelki wypadek, a z LIBS: usunąć.