Hej, znajomy podrzucił mi dysk SCSI, żeby zgrać mu dane, jednak po jego podłączeniu stwierdziłem, że nie daje prawie żadnych oznak życia (przez długi czas walał się u znajomego pomiędzy różnymi gratami). Dysk nie rozpędza się, ani z taśmą sygnałową, ani bez taśmy (tylko na samym zasilaniu). Nie wiem, czy jest w nim jakaś funkcja włączana np. zworką, aby się nie rozkręcał na starcie? Po włączeniu zasilania pod spodem lekko jarzy się dioda oznaczona jako FLT.
Model dysku do Quantum Atlas II 50 pin, 4,3GB. W sieci znalazłem
manual, prawdopodobnie od tego dysku (zgadza się opis zworek konfiguracyjnych).
Być może ktoś z Was miał taki dysk (lub podobny) i będzie w stanie coś podpowiedzieć. Dysk o tyle ważny, że znajdują się tam ważne dane ze scenowej przeszłości mojego kolegi.
Z góry dzięki za pomoc.