Cześć!
Wczoraj dotarła do mnie karta turbo ACA 1232 (wersja z MMU i taktowaniem 25MHz). Niestety sprawia ona sporo problemów. Po zainstalowaniu Amiga jest piekielnie niestabilna. Wywala się losowo, bez względu na to robię - chodzę po dyskach w Workbenchu, odpalam SysInfo, odpalam gry z WHDLoad. Objawy są takie, że Amiga albo zamarza (np. po otwarciu okna katalogu w WB albo odpaleniu SysInfo), albo wywala Guru (najczęściej 8000 000B), albo gry się wyłączają i WHDLoad informuje o "illegal instruction". Problemy pojawiają się losowo i nie ma reguły.
Konfig maszyny:
Amiga 1200 (płyta główna Rev 1D.1)
ROM 3.1 40.068 (wymieniłem kości 39.106 na kupione z Vesalia)
Workbench 3.1
Dwie karty CF 4GB podłączone przez adapter 2xCF->IDE 2.5" DeLock (IDEfix jest spatchowany, żeby widział karty, na partycjach mam MaxTransfer ustawiony na 0x1fe00)
Zasilacz od Amigi 500 (4.5A na 5V, 1A na 5V, 100mA na -12V)
Próbowałem różnych ustawień ACATune (maprom, wyłączanie cache'y i trybów burst), podmiany 68040.library i SetPatch, startów bez IDEfix i z jedną kartą, zmiany adaptera CF na inny, instalacji gołego systemu - problemy się powtarzają. Jedyne czego nie próbowałem to startu z flopa bez HD, ale to dlatego że w nocy trudno kupić dyskietki ;).
I teraz kilka pytań:
1. Czy ta cała sytuacja to objaw konieczności wykonania timing fix?
2. Parę lat temu miałem problemy z RAM w blaszaku i objawy były zadziwiająco podobne. Czy da się jakoś w Amidze przetestować RAM?
3. Jeśli to konieczność wykonania timing fix, to czy ktoś z Forumowiczów mógłby polecić osobę, która takowy wykona? Ja sam nie czuję się aż tak pewnie z lutownicą.
Z góry dziękuję za pomoc i pozdrawiam :).