[#31]
Re: a600 i śmieci na ekarnie
@pabloz,
post #30
No już dojechałem z nią bezpiecznie do domu

Jako człowiek który nigdy w życiu nie miał innej Amigi niż A500, a A1200 2 razy na oczy w rzeczywistości widziałem i może z raz jej dotknąłem uważałem że prawdziwa Amiga to musi być ogromna klawiatura i widząc A600 tylko na zdjęciach z internetu uważałem ją za wykastrowaną 500tkę i myślałem/uważałem że jest ble i fuj.
Wyjąłem ją z pokrowca wyciągnąłem z reklamówki i pierwsze wrażenie człowieka posiadającego A500:
BOŻE JAKIE TO MAŁE!

(chyba porównywalnie do rozmiarów pierwszego PSXa)
Po czym obejrzałem ją ze wszystkich możliwych stron (jeszcze z zewnątrz) i w tym momencie pojąłem na czym polega zajebistość A600.
Mieć A600 to tak jakby mieć zajebistość wszystkich Amig schowaną w takim malutkim słodkim pudełeczku

.
I stwierdzam że aby lubić A600 to trzeba przynajmniej raz zobaczyć i dotknąć ją na żywo bo moim zdaniem żadne zdjęcie nie jest nawet blisko by ująć piękno tego komputera

.
Teraz niech trochę chwilę postoi w temperaturze pokojowej zanim ją włączę, a potem zajrzę do środka czy jakaś ścieżka na końcu nie skorodowała czy coś.