Po drobnych problemach z rejestracją, w końcu mogę się przywitać i poprosić o pomoc w przywróceniu Amigi do zdrowia.
Parę miesięcy temu postanowiłem zajrzeć do środka w 100% sprawnej Amigi 500, która kilka lat przeleżała w szafce. Było tam sporo kurzu, ale niestety okazało się też, że wylała się zawartość zielonej baterii widocznej na zdjęciu poniżej.
Zawartość baterii przeżarła prawie do końca przylutowany do jednego z dwóch pinów biały przewód (widoczny na foto) który z kolei prowadzi do czegoś co się zwie GARY. Nie wiem po co jest ten przewód, w każdym razie przylutowałem go porządnie w to samo miejsce, a wylaną zawartość baterii dokładnie wyczyściłem rozcieńczalnikiem ekstrakcyjnym.
Amigę wyczyściłem dokładnie z kurzu, ale płytka pod baterią mimo czyszczenia nie wyglądała i nie wygląda do dziś zbyt dobrze. Takie zielone, drobne zanieczyszczenia były też widoczne na złączach CN13, wtyku klawiatury i miejscami na nóżkach czarnych kości (to się chyba zwie scalaki). Wszystko wyczyściłem i złożyłem Amigę z powrotem.
Po uruchomieniu komputera zaczęła przerywać, a potem zupełnie przestała działać klawiatura (w programie do pisania albo nie reagowała, albo wciśnięte klawisze blokowały się i na ekranie miałem ciąg tych samych znaków, nie dało się tego zatrzymać). Działały tylko klawisze od resetu i caps lock.
Po wyczyszczeniu klawiatury nic się nie zmieniło.
W internecie znalazłem sposób, aby zamienić kości CIA miejscami, by sprawdzić sprawność tej od klawiatury. Niestety ale po podmianie tych części klawiatura u mnie nadal nie działała.
Otworzyłem więc Amigę ponownie, przyłożyłem kości z powrotem na miejsce, rozkręciłem i wyczyściłem bardzo dokładnie klawiaturę.
Po tym zabiegu klawiatura zaczęła działać poprawnie, poza trzema klawiszami: E, D, C.
Przestał działać poprawnie też lewy przycisk myszy - żeby coś włączyć muszę kilkakrotnie na coś klikać.
Fotki:
amiga1
amiga2
1. Jak przywrócić do życia te trzy klawisze i jaki jest powód opornego działania lewego przycisku myszy.
2. Czy ta wylana bateria mogła uszkodzić klawiaturę ?
3. Czy można tą baterię wylutować domowym sposobem,
tak by nie narazić płytki na zbyt wysoką temperaturę, czy lepiej to zostawić,
wolał bym jej nie ruszać, ale czy będzie nadal coś z niej wyciekać ?
4. Czy tą część z płytką scaloną, gdzie przylutowany jest biały przewodzik do GARY można wyciągać czy jest ona na stałe przylutowana do płyty od spodu ? Nie chce tego szarpać na siłę, ale chciałbym się dostać do lutów pod spodem, aby ten biały przewód porządnie przylutować, bo nie trzyma się dobrze. Dla lutownicy jest tam trochę mało za miejsca.
Dziękuję za wszelką pomoc i sugestie.