- która Amiga jest obecnie najszybsza (chodzi o Amigi Classic) -
Technicznie to naszybszym klasykiem była A4000 z prockiem 6804025Mhz
Karty o których piszesz to tuning.
Konstrukcyjnie A1200 i A4000 różnią się diametralnie, ale to już Ci powinni wyjaśnić eksperci. Grunt, że A4000 jak i każa 'duża' Amiga była przewidziana do poważnej rozbudowy (stąd otwarta architektura) A1200 w planach miała mieć co najwyżej 1 HD 2.5" + jakieś rozszerzenie pamięci, względnie karta z procesorem 68030. To że można ją tak rozbudować to już zasługa uporu i pomysłowości producentów rozszerzeń.
Śmiem przypuszczać, że A4000 w analogicznej konfiguracji będzie szybsza... Poza tym karty PPC do A4000 mają szybszy dostęp do pamięci niż w A1200...
jak jest z procesorem 060? - czy jest on "dość" kompatybilny - niektórzy mówią iż wolą np 040 podkrćcone dajmy na to do 55MHz ponieważ mają 100%ową kompatybilność ze wszystkimi starszymi programami - a podobno na 060 mało co chodzi... prawda czy fałsz?
100% zgodność ze starymi programami wybij sobie z głowy nawet na 68EC20 że o 68030 czy tym bardziej 68040 i 68060 nie wspomnę. ;)
Wszystko zależy do czego chcesz ten komputer wykorzystać. Jeśli myślisz o karcie z PPC to IMHO odpuść sobie 68060 tylko zostań przy konfigu z 040, szkoda kasy...
mając w A4000 kartć turbo z procesorem 060 to jesli dajmy na to - jakiś program odmówiłby współpracy z 060 to czy można programowo użyc procesora 040 (po prostu odłączyć na chwilkć 060 albo "przełączyć")?
Jeśli tak, to jest duże prawdopodobieństwo, że odmówi współpracy także na 040. Teoretycznie 060 jest kompatybilny w dół... A jak chcesz odłączyć 060 skoro zajmuje on (wraz z kartą procesorową) miejsce 040? W A4000 po prostu wymieniasz procka z modułem a nie dokładasz drugi...
noi - czy tak max rozbudowana A1200 czy 4000 będzie stabilna
Jeśli coś ma być stabilne to najprędzej A4000. A1200 w takim konfigu to jedno wielki zlepek złącz, adapterów i przelotek. Może działać choć niekoniecznie musi...
- no po prostu - postawcie sić w takiej sytuacji: chcecie kupić teraz Amige, nie po to żeby stała jako relikt tylko do słuchania MP3, używania w necie, nagrywania płyt CD, nagrywania muzyki (w ścieżkach i miksowanie bez żadnych efektów - odzielne nagrywanie gitary, basu, perkusji, voc i składanie w jedno), do prac biurowych - pisanie w edytorach, drukowanie, skanowanie) noi do pogrania w jakieś giery.
Takie rzeczy to tylko w Erze

;)
Sorry, po prostu czarno to widzę. Mimo, że jestem ortodoksyjnym wyznawcą klasyków uważam, że raczej powinieneś się zwrócić w kierunku Pegaza, A1 albo Maca. No chyba że masz te kilka tysięcy złotych, żeby zbudować sztucznie napompowanego 'złoma' sprzed dobrych kilkunastu lat a i tak nie osiągnąć efektu godnego współczesnych czasów.
Dla mnie rozsądną granicą dla klasyka to A3000A4000 z prockiem 6804033Mhz, szybkim dyskiem (Fast ATA) DVD-R, kartą graficzną i muzyczną ewentualnie. W sam raz do klasycznych działań, do poemulowania Macintosha i jakiejś drobnej pracy, ale na pewno nie będzie to komputer pełniący rolę jedynego w domu...
Takie jest przynajmniej moje zdanie
PS> Na opuszczone przeze mnie pytania nie znam odpowiedzi ;)