Zrobiłem to 3 lata temu, ale jakoś nigdy wcześniej nie przyszło mi do głowy, żeby o tym napisać.
Jest taka gra "Portal"
Gra kończy się animacją końcową z piosenką ("Still Alive") przy której widać napisy, oraz obrazki z napisów.
Kiedyś pomyślałem sobie, że skoro mam na biurku 2 monitory, jeden od amigi, drugi od pecetów, to mógłbym zrobić coś takiego,
żeby zrobić taką animację, tekst na monitorze amigowym, obrazki na pecetowym.
Usłyszałem, że nie warto bo pewnie i tak się nie da. Więc zrobiłem.

https://youtu.be/78qk63XlQG4
Amiga 500 i Compaq 386/20e połączone kablem null-modem.
Do obu komputerów wkładam odpowiedie dyskietki i włączam.
Wszystko włącza się samo.
Naciskam dowolny klawisz na pececie i program rusza.
Amiga 500 "śpiewa" przy wykorzystaniu narrator.device.
Dlaczego tak wolno?
Bo narrator.device wykonuje żądania z krótkim opóźnieniem, a na każdą nutę trzeba wysłać nowe żądanie. Między każdym dźwiękiem jest przerwa, której nie da się skrócić.
Dlaczego tak nisko?
Nie pamiętam, zdaje się, że jak dawałem oktawę wyżej, to mi nuty wychodziły poza zakres.
Myślałem o tym, żeby udostępnić obrazy dyskietek na PC i Amigę, ale na dyskietce amigowej jest serial.device i narrator.device, a zdaje się, że rozprowadzanie części systemu operacyjnego wciąż jest nielegalne.
A tak przy okazji, w innym moim filmiku,
"Zgubiłem się w kosmosie" ("
https://youtu.be/VOQ1lvO1AoA) w pierwszych dwóch minutach jeden z komputerów to Amiga 500.