Nie mogę się pozbyć tego ustrojstwa. ;) Próbowałem nawet usuwać część ustawień z ENVARC:Sys/, a i tak fontcache po jakimś czasie wracał.
Obecnie zrobiłem tak, że zablokowałem chamowi bity protekcji i siedzi cicho. (wkurzał mnie, bo mam SFS i po każdym resecie lądował w śmietniku, a w FONTS: tworzył się nowy) Tylko nie piszcie, że nie ma możliwości kulturalnego wyłączenia.
Żeby było jasno, plik ENVARC:diskfont jest dla picu. Nieważne co się mu tam wklepie (ja np. napisałem mu co o nim myślę :)) - i tak cały czas (fontcache) jest aktywny.
Korzystam z buforowania czcionek, ale z tego które jest wbudowane w MCP. Ale nie o tym mówmy.
OS3.9 + BB2 + kilka dodatkowych łatek (bynajmniej nie na diskfont.library).