Witam, od czego tu zacząć...
Może tak, wczoraj kupiłem A600 od pewnej osoby robiącej porządki w piwnicy :)
Brakowało zasilacza, stacji dyskietek, myszki itp. Czysta klawiatura z płytą w środku
rev. 2D + 1MB rozszerzenia. Postanowiłem sprawdzić czy Ami zadziała wiec pierwsze co to rozmontowałem ATX z mojego kompa i posiłkując się który pin do którego uruchomiłem przyjaciółkę bez rozszerzenia 1MB. Zaskoczyła po paru sekundach ukazał się znany obraz startowy. No ok czas na czyszczenie konserwację - pomyślałem i zrobiłem a co zrobiłem ano rozmontowałem wszystko do ostatniej śrubki wliczając klawisze. Płytę wydmuchałem, potraktowałem kurz pędzlem, standard jaki robię od lat ;D, plastyki wyszorowałem wysuszyłem i poskładałem ciesząc się jak dziecko. Przy okazji podjem zamówienie na kicka 3.x (w tej płycie siedzi
37.299, dziwne jak na rev 2D) adapter sd i adapter usb do myszy. Skombinowałem stację, nadaje się do przeróbki samsunga - jeszcze nie zdążyłem jej rozkręcić.
Nastał kolejny dzień. Przyszedł adapter sd z kabelkiem 44. Wsadziłem, podłączyłem, dołożyłem ten ram 1MB w trapdora wcześniej demontując akumulator. Znalazłem mój stary zasilacz ATX by nie demontować znowu z kompa. Zasilacz wyczyściłem sprawdziłem napięcia - wszystko jest na miejscu. Podpoiłem kabel video zasilanie sprawdzając z 10x czy piny z zasilaniem są ok wsadzone i uruchomiłem... i widzę ciemność. podłączyłem klawiaturę i widzę że tylko dioda zielona się pali. Na moim aktualnym zasilaczu zapalały się kolejne diody no i był obraz. Odłączyłem adapter SD, 1MB ze slotu i znowu odpaliłem i znowu cisza. Sprawdziłem miernikiem na gnieździe pod obciążeniem
12v... ok, 5v? = 2.75v-3.6v hmm? Trochę poczekałem i sprawdziłem czy coś się nie grzeje. Pamięci zimne, gayle zimny. Kick wyjąłem sprawdziłem i nic. Docisnąłem układy niby nie ma jak ale lekko sprawdzając czy coś nie ma zimnego lutu - ciężko stwierdzić. No to podłączyłem zasilacz z kompa znowu. I coś się wydążyło, zaczęła migotać dioda zielona

, podłączyłem kabel video i pojawił się zielony obraz resetując się co chwila.
Dioda pulsuje z 10 razy albo 11 i na moment staje i znowu pulsuje... Szybkie sprawdzenie na necie kodu i wygląda na pamięć, agnus lub coś innego. Podłączyłem jeszcze rozszerzenie 1MB i Ami przestałą się resetować ale obraz nadal zielony. Wyjąłem Kicka i wsadziłem, ram odpiąłem, klawiaturę też i wszystko bez rezultatu.
Komp mi jest potrzebny więc Ami wróciła do "felernego" zasilacza, nie wiem dlaczego nie ma obrazu na nim???
Podsumowując od sprawnego uruchomienia minęły 24h w tym czasie nie dotykałem sprzętu pod względem testów tylko zająłem się czyszczeniem, zamówieniami itp.
Chyba dobiłem chip ram lub coś po drodze pamięcią 1MB, która dołożyłem na starcie? A może starym zasilaczem albo adapterem SD, lub podczas demontowania gdzieś puścił lut?
Gayle i 2 kości pamięci są zimne, inne letnie po około 1-2 min po włączeniu.
Teraz jestem w kropce, szukam rozwiązania mało inwazyjnego tzn bez rozlutowania pamięci i zamiany reszty z innej amigi bo takich nie posiadam, szkoda że 600 nie ma podstawek było by zapewne łatwiej.
Ktoś jest w stanie pomóc lub skierować na dobry trop, może multimetrem coś zacząć mierzyć z rana przy dobrym świetle?