18.03.2016 19:15
[#1]
Chyba uwaliłem sobie CDTV :(
Panowie! Prośba o pomoc.
Dłubałem przy swoim CDTV (testowałem rozszerzenie pamięci - takie pod procesor - wcześniej działało - przy tym, kilka razy wyciągałem i wsadzałem procek) i za którymś razem komputer przestał się włączać. Objawy:
- zasilacz raczej OK (zaświeca się przedni panel z zegarem, rusza dysk twardy i wiatrak z tyłu)
- komputer włącza się z pilota (?!)
- ekran czarny - zero sygnału.
- Zielona dioda POWER - ani drgnie.
- kondensatory wyglądają na całe.
- bezpieczniki oba OK
Reasumując - po przycisku power - wszystko huczy i buczy jak zwykle, panel przedni działa, dysk się kręci ale reszta DEAD.
Sprawdzałem wszystko z rozszerzeniami, dociskałem wszystkie kości, wsadziłem też po kolei wszystkie kości oryginalne (mam zmieniony Kickstart, Agnusa, Denice, BootROMy, MC68K10) itp. itd. Niestety nic nie pomaga.
Zastanawiam się czy któraś kość nie strzeliła. Ale jeśli tak - która? Jeśli komukolwiek, cokolwiek przyjdzie do głowy - będę wdzięczny.
Pozdrawiam!
Ostatnia aktualizacja: 18.03.2016 19:16:45 przez DonVitoPuppone
Dłubałem przy swoim CDTV (testowałem rozszerzenie pamięci - takie pod procesor - wcześniej działało - przy tym, kilka razy wyciągałem i wsadzałem procek) i za którymś razem komputer przestał się włączać. Objawy:
- zasilacz raczej OK (zaświeca się przedni panel z zegarem, rusza dysk twardy i wiatrak z tyłu)
- komputer włącza się z pilota (?!)
- ekran czarny - zero sygnału.
- Zielona dioda POWER - ani drgnie.
- kondensatory wyglądają na całe.
- bezpieczniki oba OK
Reasumując - po przycisku power - wszystko huczy i buczy jak zwykle, panel przedni działa, dysk się kręci ale reszta DEAD.
Sprawdzałem wszystko z rozszerzeniami, dociskałem wszystkie kości, wsadziłem też po kolei wszystkie kości oryginalne (mam zmieniony Kickstart, Agnusa, Denice, BootROMy, MC68K10) itp. itd. Niestety nic nie pomaga.
Zastanawiam się czy któraś kość nie strzeliła. Ale jeśli tak - która? Jeśli komukolwiek, cokolwiek przyjdzie do głowy - będę wdzięczny.
Pozdrawiam!
Ostatnia aktualizacja: 18.03.2016 19:16:45 przez DonVitoPuppone
18.03.2016 21:10
[#4]
Re: Chyba uwaliłem sobie CDTV :(
@DonVitoPuppone, post #3
No jak grzebałeś przy rozszerzeniu na procku to skupił bym się na podstawce od procka. Ja tak miałem przy kickstarcie ciągle wsadzałem kość i wyjmowałem i przestało działać. Dopiero minimalne podgięcie nóżekna kości do zewnątrz pomogło. Może i u ciebie podstawka pod procek się wyrobiła i jest słaby styk?
18.03.2016 21:13
[#5]
Re: Chyba uwaliłem sobie CDTV :(
@maliniak, post #4
Hmm... Może coś w tym być. Zwłaszcza, że wsadzałem kość na podstawce niskoprofilowej, a ona ma grubsze nóżki - więc gniazdo mogło się wyrobić. Może wlutuje nowe?
Z drugiej strony - przy braku procka - nie powinien się zaświecić ekran w jakimś kolorze (czerwonym czy zielonym)?
Z drugiej strony - przy braku procka - nie powinien się zaświecić ekran w jakimś kolorze (czerwonym czy zielonym)?
19.03.2016 02:52
[#7]
Re: Chyba uwaliłem sobie CDTV :(
@RomanWorkshop, post #6
Panowie! Dziękuję bardzo!
Olutowałem się jak głupi ale jest! Działa! :)
Wylutowałem starą podstawkę pod procek (a nie mam narzędzi - straszna katorga) i wstawiłem nową - typu precision, niskoprofilową. Co prawda - uwaliłem sobie przy okazji jedną ścieżkę ale udało się odratować. I jest - wszystko działa od ręki :).
Stara musiała się gdzieś "zmęczyć", bo nie działał mi ani sam procek, ani nawet włożony na podstawkę z grubymi pinami.
Jeszcze raz dziękuję.
Olutowałem się jak głupi ale jest! Działa! :)
Wylutowałem starą podstawkę pod procek (a nie mam narzędzi - straszna katorga) i wstawiłem nową - typu precision, niskoprofilową. Co prawda - uwaliłem sobie przy okazji jedną ścieżkę ale udało się odratować. I jest - wszystko działa od ręki :).
Stara musiała się gdzieś "zmęczyć", bo nie działał mi ani sam procek, ani nawet włożony na podstawkę z grubymi pinami.
Jeszcze raz dziękuję.