Mam mały kłopot. Otóż zrobiłem sobie kabel zasilający CD ROM z gniazda dodatkowej stacji dysków. Prawidłowo poprowadziłem +5, +12 volt i masę. Na pierwszy rzut oka wszystko powinno być ok i tak przez moment było. Napęd się montuje i wczytuje płyty. Tak było do jakiegoś trzeciego użycia. Teraz jak mi się napęd rozkręca to Amiga mi się resetuje. Dodam że pracuję na zasilaczu PC-towym, więc chyba mocy mam dość. Czy może takie podpięcie zasilania dla CD romu za bardzo obciąża płytę główną, a może kondensatory? Co może być przyczyną?