Jak słusznie Andrzej zauważył, najlepiej to robić
na karcie audio (16 bit). Rozumiem jednak, że nie każdy ma taką możliwość.
Dużo zależy od tego, co byś chciał samplować.
BTW. chyba masz procek 060, bo do etapu 040 nie miałem problemów
z Audiomasterem (oczywiście 3, inne są kaszaniaste).
Jeżeli chciałbyś zgrać n.p. swój wokal, to bez karty się raczej nie obędzie,
ale w przypadku instrumentów mogę ci coś podpowiedzieć.
Swego czasu wychodziła w niemczech taka ciekawa gazetka.
Była też sprzedawana u nas. Myślę, że w niemczech wychodzi do tej pory, czego nie wiem o polsce.
Jej zaletą było umieszczanie ciekawych próbek instrumentów
na CD. Jest to gazetka reklamowa wprawdzie, ale to nie ma znaczenia w tym przypadku.
BYły testowane różne instrumenty, z różnymi efektami i napradę nietrudno w nij znaleźć coś dla mzyka
(materiał na sample). Tym bardziej że większość instrumentów była raczej dość wysokiej klasy.
Wystarczy zadobyć coś takiego i zrobić użytek z MakeCD.
Może być wersja demo, w tym prypadku nie ma to najmniejszego znaczenia.
Potem trzeba tylko wyciąć to, co nam się podoba.
Gazeta nazywa się "Sound check". Już sama nazwa wiele mówi.
Może nie wystarczy jeden numer na kompletny zestaw brzmień, ale
z kilku można sobie zrobić naprawdę niezłe instrumentarium.
Jeżeli nie masz dojścia do tego, to mogę ci coś podesłać.
zrzucię to na HD i zamienię na mp3. A to już Digibooster bardzo ładnie wczytuje.
Ja też interesuję się muzyką, lecz bozia poskąpiła mi talentu.
Słuch mam w porządku, ale interesuje mnie raczej kompozycja i nie idzie mi z tym za dobrze.
Nawet wcale mi nie idzie, ale na muzyce się trochę znam.
Dość dużo się tym bawiłem. W razie potrzeby mogę ci coś czasem podpowiedzieć.
Mam ochotę na jakąś kartę Audio, ale sam wiesz jakie są ceny.
Więc muszę sobie radzić jak umiem i jak mogę.
jeżeli jesteś zainteresowany, czekam na kontakt.
aberr@polbox.com
lug gadulec
2750868
tylko w tym wypadku napisz krótko w jakiej sprawie, bo
w przypadku braku informacji bywam nieprzyjemny.
Za sprawą osób, które się na gadulcu odzywają jeden raz i nie raczą nawet powiedzieć, że nastąpiła pomyłka.
gnębię ich do skutku. Albo zminiają numer, albo w końcu zaczynają odpowiadać.

))
Wysyłam im gadulcem różne przypadkowe texty w ilościach
przekraczających ich możliwości (znaczy cierpliwość).
Pozdrawiam.