30.09.2003 16:09
[#1]
Amiga i CD-ROM
Jak na nieszczęście zachciało mi sie nowego, większego twardziela. Dotychczas miałem Caviara 170MB i CD LGx52. Nie było problemów, AsimCDFS wykrywał CDka instalował i po problemie. Po zamontowaniu 1GB Seagate'a podzieliłem na partycje poformatowałem zainstalowałem system i chciałem zainstalować Asim'a. Nic z tego Asim nie widzi mojego CD-ka, To samo CacheCDFS. Ręce mi opadają, mam nareszcie większego twardziela a nie mam CDka. Pomóżcie. Co się dzieje?
01.10.2003 16:44
[#4]
Re: Amiga i CD-ROM
@Amigos, post #1
rozwiazania tego problemu sa dwa:
- albo kupic sobie rom3.1 w 2 koscach
- albo miec rom3.1 w pliku i zaladowac go poprzez remapollo badz blizkicka, zaleznie od posiadanej karty turbo
rozwiazuje to problemy zarowno przy korzystaniu z ATA3 jak i bez niej,
natamiast gdy nie posiada sie zadnej z kart turbo:Apollo, Blizzard pozostaje jedynie wymiana kosci na 3.1
- albo kupic sobie rom3.1 w 2 koscach
- albo miec rom3.1 w pliku i zaladowac go poprzez remapollo badz blizkicka, zaleznie od posiadanej karty turbo
rozwiazuje to problemy zarowno przy korzystaniu z ATA3 jak i bez niej,
natamiast gdy nie posiada sie zadnej z kart turbo:Apollo, Blizzard pozostaje jedynie wymiana kosci na 3.1
04.10.2003 17:54
[#8]
Re: Amiga i CD-ROM
@Olo, post #6
Witajcie! W moim przypadku po kilku dniach kombinowania problem niewidzialnego CD-ROM'u znikł. No cóż nie bardzo widziało mi się kupować 4xEIDE, bo kasy nigdy nie za wiele. Próbowałem wiec dalej. AsimCDFS nie widział CD-ka, przyszła kolej na CacheCDFS. Nic to jednak nie zmieniło. Następne było AmiCDFS. Bez rezultatu. Zdecydowałem się więc na ostatni krok. Instalacja OS 3.9. Naiwny myślałem, że ten wbudowany "nowy" CacheCDFS uczyni cuda. Nic z tego. I dzisiaj kiedy byłem juz kompletnie podłamany przypomniałem sobie o rzeczy której używałem jeszcze na mojej A600: Atapi_PNP300. Raz dwa skoczyłem na Aminet i już go miałem. Instalowałem go jednak bez większego przekonania. Nie da sie opisac mojego zdiwienia kiedy po restarcie ni ujrzałem komunikatu o niewykryciu CD-ka. No cóż pomyslałem to dopiero połowa sukcesu. Drżącą ręką sięgnąłem po płyte CD włozyłem do napędu i po wsunieciu tacki prawie zawyłem z radości. Teraz mam 1GB Seagate'a i CD-ROM LGx52 widoczne i nie sprawiające kłoptów. No moje szczęście bez dodatkowych interface'ów.