Cześć wszystkim.
Kupiłem okazyjnie dwie Amigi:
1. Amiga 500 rev 6a kick 1.3
2. Amiga 500 rev 5 red led kick 1.2
1.Amiga 500 rev 6a nie działała co zresztą facet mnie poinformował.Odpalał kilka lat temu ja i działała,a jak ostatnio ją odpalił,to wyświetlił się zielony ekran,a dioda od klawiatury miga dwa razy.Amiga miała plomby,więc nikt w niej nic nie grzebał.
Co mogłem zrobić,to sprawdziłem Agnusa na innej płycie i działa,sprawdziłem resztę układów na podstawkach i też działają w sprawnej Amidze.
Wszystko wyczyściłem,no,ale nadal ten sam problem.
Więc wpadłem na pomysł i wyciągnąłem z mojej sprawnej Amigi 4 kostki pamięci co mam na podstawkach.Po kolei na barana przykładałem jej do tej Amigi rev 6a.
Nadal występuje zielony ekran.
Powiedzcie mi co może jeszcze być nie tak z tą płytą? po oględzinach wygląda naprawdę bardzo ładnie ta płyta.Widać,że leżakowała w domu,a nie w piwnicy.
Ja obstawiam,że może poszły te dwa kondensatory co są w sąsiedztwie z pamięcią Amigi co o tym myślicie?
2.Amiga 500 rev 5
Ta natomiast działała pokazywała się łapka z kickiem 1.2,ale przestała działać.
Wyjaśnię pokrótce.
Wyczyściłem całą płytę w izopropanolu.Wszystko ładnie wyschło płyta jak nowa.Zresztą za każdym razem tak robię i zawsze sprzęt działał.
Ta natomiast już po wyczyszczeniu nie uruchomiła się.
Teraz przy próbie włączenia Amigi nie włącza się wcale,albo czasem próbuje się włączyć z TV przeskakuje na AV,ale nic się nie dzieje.Natomiast w zasilaczu dziwny cichutki dźwięk się wydobywa takie pykanie,szeleszczenie ciężko to sprecyzować

Zasilacz jest sprawny,bo używam go w sprawnej Amidze.
Co to może być? może kondensator przy zasilaniu? ten duży 3300uf? Bo wcześniej pod nim było kawałek folii izolacyjnej,a teraz nie ma.
Ostatnia aktualizacja: 29.03.2017 11:51:36 przez skofrant