@ender,
post #1
1, 2, 4, 7) Do tego musisz mieć ProModule albo coś ekwiwalentnego, np. SX-1.
3) brakiem wielu portów występujących w A1200.
6) Nie ma żadnego sensu. W ten sposób traci się klimat CD32, uzyskując ułomny odpowiednik A1200 za wyższą cenę. Płyta A1200 wsadzona do obudowy PC wychodzi taniej, oferuje więcej i w prostszy sposób. Kart turbo od A1200 nie da się w każdym razie podpiąć do CD32 w żadnym wariancie, co jest podstawową wadą koncepcji przerabiania tej konsoli na komputer.
z pewnościa pomoga mi dokonać właściwego wyboru
Zapewne rozmyślasz nad przerabianiem CD32 na komputer pod wpływem lektury MA z okolic roku 1994. Wtedy faktycznie dużo uwagi poświęcano użytkowemu wykorzystaniu tej konsoli. Pamiętaj jednak, że tamte realia nijak nie przystają do współczesności. Tamte pomysły brały się stąd, że:
- CD32 była najdłużej dostępną w sklepach Amigą po upadku Commodore, a więc praktycznie jedyną propozycją dla kogoś, kto wtedy chciał kupić nową sztukę.
- Czytniki CD-Rom były potwornie drogie, kontrolery SCSI do Amigi też, standart ATAPI dopiero wchodził, popularne w świecie PC czytniki standardu Mitsumi wymagały w Amidze dodatkowego kontrolera. W efekcie CD32 była najtańszą opcją Amigi z cedekiem. Albo cedeka do Amigi, bo często wtedy łączono CD32 z A1200 przez SerNet aby robiła za czytnik "x0.25".
- Ograniczenia typu brak możliwości podłączenia kart turbo nie bolały tak bardzo. Wtedy Amiga posiadająca 4MB fastu, HDD i CD była bardzo porządną maszyną.
Obecnie sytuacja jest trochę jakby inna i pewne partyzanckie koncepcje straciły praktyczny i ekonomiczny sens. No chyba, żeby dla klimatu się tak pobawić...