@Bagheera,
post #34
Z miłości do Amig i dbałości o żywotność sceny?
Scenie (??) do przeżycia nie są niezbędne moje Amigi, wystarczą te, które są np. na Allegro. A z miłości do nich wolę nie wypuszczać ich z rąk. U mnie przynajmniej są bezpieczne. Perspektywa oddania którejś jakiemuś młodemu gniewnemu, który, zamiast uszanować piękny stan i oryginalne plomby, natychmiast maszynę potnie, powierci, upchnie buciorem w pecetowym towerze "przerobionym" siekierą, po czym i tak w bliższej lub dalszej przyszłości zjara, nieszczególnie mi się widzi.
Nie bierz tego do siebie - piszę tak, bo wiele już w tym środowisku widziałem.