kategorie: A2000/A3000, Sprzęt
[#1] AMIGA z NASA
Ktoś chętny na AMIGĘ z NASA?

https://www.ebay.com/itm/Amiga-2500-NASA-Telemetry-Lab/183241576598?hash=item2aaa0c9096:g:B6AAAOSwnCFaElCi

Sam opis sprzętu i rys historyczny są ciekawe ok, racja
[#2] Re: AMIGA z NASA

@BULI, post #1

W sumie cena nie jest jakaś z kosmosu, zważywszy że za podobne kwoty Polacy kupują nowe AmigiOne z serii X. Tak, że nawet jakiś Polak kolekcjoner powinien móc się zaopatrzyć w ramach hobby.

Ostatnia aktualizacja: 22.09.2018 23:18:55 przez Hexmage960
[#3] Re: AMIGA z NASA

@BULI, post #1

Zakładam, że zawartość dysku jest raczej usunięta...
[#4] Re: AMIGA z NASA

@tbone, post #3

Eh :)))) czas chwały Amigowej, NASA to już nie w kij piernął :>

Amiga w NASA
[#5] Re: AMIGA z NASA

@tbone, post #3

Zakładam, że zawartość dysku jest raczej usunięta...


No raczej, nawet specjalne karty dołączone do tej Amigi pewnie nie są "skonfigurowane/oprogramowane"
[#6] Re: AMIGA z NASA

@BULI, post #5

Jesli to tylko quick format lub delete to jest szansa na odzyskanie tajnych danych NASA :) W sumie po tylu latach w NASA wcale nie musi pracowac jeszcze ktos kto sie zna na Amigach.
[#7] Re: AMIGA z NASA

@Don_Adan, post #6

A gdzie tam jest napisane że w Ami jest dysk ? Hm ?
[#8] Re: AMIGA z NASA

@mikecios, post #7

Moze to sama obudowa tylko, ale:
Amiga 2500 - model komputera rodziny Amiga wprowadzony na rynek przez firmę Commodore International w 1988 roku, po modelu Amiga 2000, a przed modelem Amiga 3000. Stanowił odpowiedź firmy na zapotrzebowanie na model komputera wyposażony fabrycznie w szybszy procesor, większą pamięć i dysk twardy.
[#9] Re: AMIGA z NASA

@mikecios, post #7

Na ostatniej fotce widać 1GB dysk Seagate.
To tam MUSZĄ znajdować się te cenne dane
Teraz tylko jakiś Amiga HD file recovery program i raźnym krokiem do rosyjskiej ambasady na deal niewinny
[#10] Re: AMIGA z NASA

@mikecios, post #4

Dzięki za film. OK Generalnie ta historyjka jest nam znana od lat (był artykuł w papierowym eXecu w 2000 roku). Ale tego filmu akurat nie widziałem.
Zaciekawiło mnie to, że oni początkowo chcieli użyć Macintoshy ale ówczesny MacOS (Classic, nie OSX) był zbyt zamknięty. Ciekawe, że myślano o PC ale zrezygnowano ze względu na jego architekturę. Tutaj chyba paradoksalnie problemem była zbytnia jej otwartość i uniwersalność. :D Poza tym te ówczesne pecety właściwie nie miały jakiegoś sensownego systemu operacyjnego. DOS to była prehistoryczna parodia, a Windows przez 1993 rokiem był jeszcze większa parodią.
Podobało mi się gdy facet pokazał, że dostali z Commodore ponad metrowy stos dokumentacji, która wyjaśniała wszystko czego potrzebowali. System Amigi chwalili za elastyczność, łatwość pisania sterowników. Pewnie musieli ich napisać sporo do jakichś swoich specjalistycznych urządzeń.

Nie wiem czy dobrze zrozumiałem ale w późniejszych latach robiono też coś na Windows NT i były tam jakieś problemy wydajnościowe. :) Nie dziwię się. W zastosowaniach kosmicznych zawsze używało się prostych rozwiązań nad którymi panuje się w 110%. A za dzisiejsze systemy operacyjnego nikt dzisiaj nie weźmie 100% odpowiedzialności. One trochę żyją własnym życiem i pomimo tego, że są mocno niezawodne to jednak nie wszystko da się przewidzieć.
[#11] Re: AMIGA z NASA

@movin, post #9

To kolejna Amiga z NASA na ebayu. W poprzedniej było oprogramowanie wraz z kodami źródłowymi w C (na aukcji był screeny wiec było widać).
[#12] Re: AMIGA z NASA

@MDW, post #10

To zupełnie tak jak w tym filmiku:


W takich dziedzinach najistotniejsza jest niezawodność, nawet kosztem rozmiarów, stopnia złożenia czy zapotrzebowaia na energię elektryczną.
[#13] Re: AMIGA z NASA

@MDW, post #10

Mam gdzieś stary numer Amiga Computing z artykułem na temat tych Amig w NASA. Może mi się uda odkopać.
Z tego co pamiętam, chodziło o to, że wcześniej używali jakiś rejestratorów z MC68000. Z jakichś powodów technicznych nie dało się ich rozwijać dalej i zaczęli szukać jakiejś gotowej maszyny z prockiem z rodziny 68k aby można było użyć napisanego już softu, a samą maszynę rozbudować o szybszy, w pełni 32 bitowy 68k. Stąd możliwość rozpatrywania kandydatury Maca zupełnie możliwa, pecety raczej nie wchodziły w rachubę - zupełnie inny procek.
Całkiem możliwe, że to oprogramowanie pracowało w zupełni innym środowisku niż AmigaOS.
Zakres zadań realizowanych przez te maszyny nie był specjalnie ambitny, chodziło o rejestrowanie danych telemetrycznych rakiet nośnych (i to były chyba mniejsze rakiety z serii Atlas, albo coś późniejszego do wynoszenia satelitów, nie olbrzymy z serii Saturn).
Oni te Ami męczyli w NASA bardzo wiele lat, to bardzo typowe dla Amerykanów - używanie urządzeń póki spełniają swoje zadanie. Pospieszna modernizacja może bowiem być niepotrzebnie kosztowna i ryzykowna z uwagi na bugi w nowych systemach.

Ostatnia aktualizacja: 24.09.2018 23:18:46 przez wali7
[#14] Re: AMIGA z NASA

@wali7, post #13

Hmmm, Amiga niezawodna? Gdzieś czytałem, cokolwiek by to miało znaczyć, że Amiga nie ma ochrony pamięci i przez to ciągle wyskakuje GURU. Ale może w NASA nie wiedzieli o tym wtedy.
[#15] Re: AMIGA z NASA

@AmmigaCDTV, post #14

Ochrona pamięci nie ma nic do tego. Ona tylko zapewnia, że jak masz dwa programy uruchomione na komputerze to jeden drugiemu nie podmieni/odczyta wartości danych.

Tu chodziło o niezawodność typu "nie wywala się sama z siebie raz dziennie". Goły OS Amigi ma bardzo prostą budowę, nie ma tam większych niespodzianek więc doskonale się nadaje do tego by utrzymywać dwie uruchomione aplikacje na krzyż 24/7 przez miesiąc lub dłużej.

Ostatnia aktualizacja: 25.09.2018 15:02:19 przez teh_KaiN
[#16] Re: AMIGA z NASA

@AmmigaCDTV, post #14

Samo z siebie nie wyskoczy, trzeba jeszcze jakiś badziewiaście napisany program uruchomić. Jeśli na sprzęcie odpalali tylko system plus swój program to niezawodność mogła być wysoka (o ile wiedzieli jak pisać programy). Zakładam, że nowości z Aminetu nikt na tych A2000 nie odpalał w międzyczasie
[#17] Re: AMIGA z NASA

@movin, post #9

i raźnym krokiem do rosyjskiej ambasady na deal

A Roskosmos zaczęło używać Amigi 2000? Myślałem że jadą na Elektronice BK0011 :)

Ostatnia aktualizacja: 25.09.2018 15:22:30 przez waldiamiga
[#18] Re: AMIGA z NASA

@AmmigaCDTV, post #14

Guru samo z siebie nigdy nie wyskoczy, moze wyskoczyc tylko wtedy gdy jakis program jest zle napisany, albo nie przewiduje jakis bardzo rzadko wystepujacych przypadkow, np. przepelnienia stosu. A co niby dalaby ochrona pamieci? W zaleznosci od problemu to bledny program i tak jest zamykany, a w skrajnych przypadkach potrzebny jest reset systemu. Wiec ochrona pamieci nic w zasadzie nie daje, bo dany program i tak nie dziala prawidlowo. Jedynie jak jest pare programow dzialajacych na raz to zwykly crash jednego nie powoduje przerwania dzialania pozostalych i ewentualnego utracenie danych. Ogolnie zgadzam sie z tym co meynaf napisal kiedys.1. Nie uzywac zle napisanych programow, bo i tak sie beda wywalac, i ochrona pamieci nic tu nie pomoze. 2. Programista powinien przewidziec wszystkie mozliwe przypadki uzywania danego programu, nawet te bardzo malo prawdopodobne. Czyli program powinien byc nie do wywalenia przez uzytkownika.
[#19] Re: AMIGA z NASA

@Don_Adan, post #18

Guru moze jeszcze wyskoczyć jak są problemy ze sprzętem. Poza tym jazda po nie swojej pamięci ma 4 przypadki: niszczona jest pamięc programu (tu nie ma problemu bo ubijamy program albo sam sie ubije), jazda po wolnej pamieci (tu tez problemu nie ma dla stabilnosci), jazda po pamieci systemowej (tu ubijemy system) no i jazda po pamieci innych programów - tu akurat jest problem bo inne programy mogą: a) się wywalić (ok, tu problemu nie ma bo user zrebootuje maszyne) b) zacząć przetwarzać quasipoprawne dane - aaa tu jest wielki problem bo w gruncie rzeczy nie bedziemy wiedziec, że cos takiego ma miejsce. Wiec w ogolnosci dla ostatniego punktu ochrona pamięci się przydaje. W MorphOSie każdy nielegalny zapis pod wolny obszar pamięci (+ adres 0) jest wykrywany i po przekroczeniu licznika błędnych zapisów - proces jest zamrażany żeby więcej nie bruździł. Chyba jakies biblioteki mmu pozwalaja takze na to w AmigaOsie.

Ostatnia aktualizacja: 25.09.2018 17:04:25 przez michal_zukowski
[#20] Re: AMIGA z NASA

@AmmigaCDTV, post #14

Hmm, a gdzie ja napisałem coś o niezawodności Amigi?
Napisałem, że głównym kryterium była obecność procesora z rodziny 68k, bo pod taki CPU mieli w NASA programy. Do tego chodziło o możliwość względnie taniego uppgrade do wyższego CPU. Jest tu coś na temat niezawodności?
Co więcej, napisałem, że zdaje się, że programy te działały w innym środowisku niż AmigaOS. Uważasz, że np. Linux 68k odpalony na Amidze nie ma ochrony pamięci?
Zresztą dopisał też recedent, że maszyny przeznaczone do pracy jako rejestratory danych raczej nie były używane jednocześnie do np. malowania w Deluxe Paint... co w innym niż AmigaOS środowisku byłoby raczej trudne.
Fajnie, że komentujesz, ale może na przyszłość bardziej w odniesieniu do treści komentowanego posta....
[#21] Re: AMIGA z NASA

@wali7, post #13

Całkiem możliwe, że to oprogramowanie pracowało w zupełni innym środowisku niż AmigaOS.


Taka alternatywa nie jest wykluczona, ale na pewno sam AmigaDos był wykorzystywany, widać to na filmiku o NASA i Amigach ok, racja

Zakres zadań realizowanych przez te maszyny nie był specjalnie ambitny, chodziło o rejestrowanie danych telemetrycznych rakiet nośnych (i to były chyba mniejsze rakiety z serii Atlas, albo coś późniejszego do wynoszenia satelitów, nie olbrzymy z serii Saturn).


Prawdopodobne, co nie zmienia faktu, że w aukcji jest informacja, że ta Amiga "brała udział" w co najmniej 150 misjach ok, racja
[#22] Re: AMIGA z NASA

@michal_zukowski, post #19

I tu sie zgadza, ale to wszystko powinno byc wylapane przez programistow i betatesterow. Zwyklemu uzytkownikowi ochrona pamieci raczej sie nie przyda, oprocz tego, ze to brzmi dumnie i troche spowalnia dzialanie programu. Najgorsze sa zapisy pod bledne adresy, bo najczesciej powoduja crashe. Ale najczesciej wystepuja bledy inicjalizacji programu i odczyty spod zero page.
[#23] Re: AMIGA z NASA

@wali7, post #20

Przepraszam. Używam przeglądarki Edge i nie mam tutaj zwykłej opcji Odpowiedz bez wskazywania konkretnego postu. Dlatego zawsze klikam w przycisk Odpowiedz przy ostatnim poście i stąd wychodzi, że niby to panu zarzucałem treść o niezawodności Amigi, ale w gruncie rzeczy to nie pan napisał.
[#24] Re: AMIGA z NASA

@AmmigaCDTV, post #23

Trzeba zaznaczyć treść posta, na który odpowiadasz i wklejasz go do swojego. Ponownie zaznaczasz i wybierasz ikonkę ludzika z chmurką nad polem tekstowym.
[#25] Re: AMIGA z NASA

@SuperBuster, post #24

Tak, potrafię zacytować, ale chodziło mi o to, że nie potrafię napisać odpowiedzi w taki sposób, żeby nie dotyczyła ona konkretnego postu. Zawsze mój post ma oznaczenie że to odpowiedź na któryś konkretny post.

A co do GURU, to gdzieś wyczytałem, że występował on właśnie ze względu na brak ochrony pamięci ( nie pamiętam gdzie to wyczytałem, ale na pewno na tym forum gdy była mowa o tym dlaczego Commodore upadło - przyczyny klęski ). Generalnie ja nie jestem aż tak obeznany w temacie programowania, z reguły cytuję to co gdzieś wyczytałem o ile brzmi to sensownie.

Także może w NASA nie było tego problemu bo nie korzystali z Workbench'a ani z wielozadaniowości.
[#26] Re: AMIGA z NASA

@AmmigaCDTV, post #25

Ale nie trzeba odpalać Workbencha, żeby korzystac z wielozadaniowości ok, racja
1
[#27] Re: AMIGA z NASA

@BULI, post #26

Pojawił się artykuł na hackday.com
3
Na stronie www.PPA.pl, podobnie jak na wielu innych stronach internetowych, wykorzystywane są tzw. cookies (ciasteczka). Służą ona m.in. do tego, aby zalogować się na swoje konto, czy brać udział w ankietach. Ze względu na nowe regulacje prawne jesteśmy zobowiązani do poinformowania Cię o tym w wyraźniejszy niż dotychczas sposób. Dalsze korzystanie z naszej strony bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej będzie oznaczać, że zgadzasz się na ich wykorzystywanie.
OK, rozumiem