Witam Was

Mam wieze E/Box oraz interfejs klawiatury Elboxu takze PC Key 1200. Ponadto mediatora i powerpc turbo. Wszystko zbudowane na A1200. Po wlaczeniu Ami przestala startowac. Poczatkowo myslalem, ze to turbo, ale w koncu odlaczylem klawiature i za kazdym razem startuje normalnie. Podlaczylem klawiature DIN od PC, ktora dziala na pewno - sprawdzalem. Po podlaczeniu klawiatury od PC ten sam objaw. Ami nie startuje. Reset nie pomaga.

Padl interfejs klawiatury? Co o tym mysicie?

Zauwazylem, ze uklad scalony z interfejsu klawiatury, wpiety do plyty A1200 mocno styka sie z plyta mediatora (inaczej mediatora nie da sie umiescic). Moze wtedy dobrze cos w tym miejscu nie laczy? Choc z drugiej strony klawiatura do tej pory dzialala.

W ubieglym roku mialem problem z klawiatura kiedy podlaczylem przedluzacz klawiatury (30cm). Bywalo, ze litery same pisaly sie na ekranie. Po odlaczeniu przedluzacza nastapil spokoj, a od wczoraj nie moge uzywac normalnie Ami (jedynie zdalnie przez siec). Bede wdzieczny za pomoc.

Klawiatura jest od Amigi 1200. W sumie powinno teoretycznie obejsc sie bez interfejsow, ale chyba nie ma odpowiednich przelotek/kabli?

P.S. Normalnym jest w interfejsach Elboxu, ze po wlaczeniu kompa pierwsze nacisniecie klawisza nie produkuje znaku (za to wlacza sie na chwile dioda na caps locku)?

Anuluje pytanie.

I co było powodem nieuruchamiania sie Amigi?

Ciąg dalszy tej historii:

http://www.ppa.pl/forum_ppa/read.php?f=1&i=40990&t=40990&ostatnie=1

Podłączyłem 5V także w miejsce na karcie turbo gdzie był zasilany wiarak, ale to też nie pomogło.

Przeciściłem "srebne" styki pamięci RAM - były bardzo zabrudzone, ale złącza na RAM w turbo trudno przeciścić - chociaż to też nic nie dało.

Podejrzenia padły na turbo dlatego, że kiedy ją wyciągałem komp uruchamiał się. Oczywiście popodginałem też styki na złączu turbo.

Co ciekawe nigdy nie miałem zasilania puszczonego przez złącze stacji dysków i działało. Było 4,75V na złączu od wiatraka na turbo zanim podłączyłem zasilanie przez stację na płycie Ami. Po podłączeniu podskoczyło do 4,95V, ale to nic nie dało również. Być może to za mało.

Poprzeglądałem róże posty w temacie zasilania w A1200. Ogólnie ludzie mówią, że płyta A1200 nie była projektowana do czegoś więcej jak 8MB Fast RAM i twardego dysku - pewnie w tym sporo racji.

O szczegółach sporo znalazłem:
- zasilanie turbo przez kondensator przy złączu karty (art. PPA),
- dodatkowe zasilanie doprowadzone do złącza procesora na płycie i przez złącze wiatraka na turbo (art. PPA).

Najbardziej pochłaniają prąd 040/40 właśnie taką mam z PowerPC. Z 68060 jest ponoć znacznie lepiej. Wystarczy mu 3,3V bodajże, a nie 5V.

Ostateczie rozkręciłem kompa. Powyciągałem karty PCI i mediatora i złączkę na szynę procesora. Złożyłem spowrotem i zadziałało.

Coś gdzieś nie łączyło. Moje podejrzenia kierują się turbo.

Po podłączeniu wszystkiego na moleksie (złączka zasilania np. dysku) jest 5,13V może to mało. Trudno powiedzieć. Mam medka. Podobno dzieki jego zasilaniu rozwiazuja sie problemy z zasilaniem turbo/ Z drugiej strony może być tuzin innych przyczyn, że jest na karcie 4,75V.

Czytałem, że niektórzy podkręcają zasilacz do 5,5V, ale wtedy dostaje płyta. Chyba lepiej puścić bezpośrednio na kartę napięcie.

Na razie komp działa (właśnie z niej piszę), ale wystraszyłem się, a nie mam zapasu w postaci drugiej Ami. Dzięki za zainteresowanie.

Miałeś może coś podobnego?



Ostatnia modyfikacja: 13.05.07 16:19



Ostatnia modyfikacja: 13.05.07 16:23